Deluchna stwierdzil, ze mu dzis zimno i schowal sie pod kocyk
To naprawde kochany kot - taki w najlepszym "typie" - zakochany w czlowieku po uszy, wesoly, totalnie nie agresywny. Ma najcudowniejsze, pluszowe futerko jakiego w zyciu dotykalam - moglabym glaskac go w nieskonczonosc. Im robi sie starszy tym bardziej odznaczaja mu sie czekoladowe pregi, ze sliczna, okragla rozetka na bokach. I oczy robia mu sie coraz bardziej bursztynowe.
Przyznaje, ze go uwielbiam.

Juz zazdroszcze osobie ktora zdecyduje sie na jego adopcje.
Dzis skonczylo sie delkowe allegro i niestety nic, nawet jednego kontaktu

Ale szukamy dalej, on musi miec super domek
