No cóż... Jest mi bardzo przykro czytając ten wątek

Ale gwoli wyjaśnienia:
-koteczki, które przyjechały do Ciebie Aniu zostały zabrane z obskórnej piwnicy, wiedziałaś o tym,
- zostały przeze mnie odrobaczone(wprawdzie tylko pratelem), odpchlone i mój wet stwierdził, że na razie nie podajemy antybiotyku doustnego, tylko gentamycinę do oczu, ponieważ małe były w dobrej kondycji ogólnej, bez gorączki, dobrze jadly i bawiły się. Miały tylko wysięk z oczu , co wielokrotnie przerabiałam i bardzo często wystarczył tylko antybiotyk do oczu w kroplach i było ok. Zresztą na Twoich zdjęciach doskonale widać, że koteczki mają wysięk z oczu(szczególnie jedna) a poza tym wyglądają nieźle,jedzą i są aktywne,
- na drugi dzień czyli (poniedziałek) jak zawiozłam do wa-wy kociaki, jedna -najmniejsza koteczka u mnie, zabrana z tartaku zaczęła wymiotować (zwymiotowała już wieczorem w niedzielę, ale czasem tak się zdarza, że maluch zwróci,więc jeszcze się nie niepokoiłam)Ale jak w pon rano kilkakrotnie zwymiotowała i nie chciala jeść jedną z pierwszych myśli było podejrzenie o pp, dlatego postanowiłam jak najszybciej Was(czyli Ciebie i Dorcię44) poinformować i prosiłam Was o podanie kociakom parwoglobuliny, czy caniserinu, ponieważ wiem z doświadczenia, że liczy się czas. Podanie surowicy, gdy są już pierwsze objawy nic nie da
- "moja" koteczka umarła, pomimo intensywnego nawadniania, podaniu antybiotyku i wit.

Być może były to robale, Wierzę, że właśnie tak, choć nic jej życia już nie wróci
-czułam się zobowiązana powiadomić Was o tym, bo dobro zwierząt jest dla mnie najważniejsze i być może narobiłam niepotrzebnej paniki, ale niestety lepiej się miło rozczarować niż....
- moje wszystkie nieszczepione małutkie"tymczasy" (9 sztuków-

) dostały caniserin, ponieważ sunowicy nie ma

. Jak na razie jest ok.
- zawsze biorąc kociaka z niewiadomego źródła nie wiemy co może z tego wyniknąć, myślę, że ratujemy , świadomie podejmując ryzyko. Ja z reguły staram się stosować 2 tygod. kwarantannę, ale nie zawsze to się udaje
Przykro mi Aniu, że właśnie w ten sposób przedstawiłaś całą sytuację
