
Uschi waży niecałe kilo i dajemy jej 3ml (po 1ml *3 razy dziennie) lactulosum i parafinki 3ml.
Z parafinką jak przesadzimy, to widać to, bo zostawia tłuste ślady na posłaniu - i tak też regulujemy.
Z lactulosum jeszcze nie udało się przesadzić, a nawet jakby miała luźniejszy kupas to ja tak wolę, bo się mniej napina i męczy.
Uschakowa kupasa ma dobre "parametry" jak na kupkę zdrowego kotka i gdyby była zdrowa, to ogarmiałaby tę procedurę. Ale jej perystaltyka i zwieracz jak narazie szwankują i trzeba jej pomagać.
Może Mia powinna się mniej napinać przy kupaskach...Spróbować można...