Ja tez się boje domków wychodzacych.
Możemy jeszcze poczekać - może zgłosi się domek niewychodzący?
Panienki są dzisiaj trzeci dzien po sterylce więc i tak jeszcze z tydzień powinny byc w domku tymczasowym, chciałabym je jeszcze odrobaczyc i troche odchuchać. Może przez ten tydzien jeszcze ktoś się zgłosi. Tangerine umieściła ogłoszenia w Wyborczej, nawet sie jeszcze nie zdążyły ukazać (dziekujemy

). Poczekajmy jeszcze.
A wracając do ich samopoczucia - w nocy były kupale
Małe bardzo chcą wyjść z klatki, wypuszczam je na trochę, a potem znowu zamykam bo boje się, że zaczną skakać. Bendżi musiał ktos skrzywdzić bo jest bardzo lekliwa. Wczoraj Perełka bardzo chciała wyjść podczas podawania antybiotyków więc odsunęłam ja na bok przytrzymując, żeby podac lek Bendżi, bengalka wtuliła się w kąt klatki z przerażeniem w oczach, widocznie ma złe skojarzenia, prawdopodobnie była bita

Ona tak patrzy prosto w serce, ma takie dwa pytajniki w oczach - pokochasz mnie? Musi znaleźć naprade dobry i kochający domek bo inaczej nie bedę w stanie jej oddać
Perełka to zupełnie inny typ - taki wesoły kociak, chetny do zabawy, tulasty, nie przejmujacy się fochami moich kotów. Tez musi znaleźć dobry domek
