pers lublin allegro

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob kwi 14, 2007 9:34

orson sprawdziłam - to ty sie gubisz w postach - ja sie nie powtórzyłam :roll:

iwop

Avatar użytkownika
 
Posty: 1306
Od: Sob lut 24, 2007 19:47
Lokalizacja: Ostrowiec Swietokrzyski

Post » Sob kwi 14, 2007 9:38

i jeszcze jedno - orson - TOBIE JEDYNEMU WYRAŹNIE SPRAWIA RÓZNICE TO CZY KOT JEST RASOWY CZY TEZ NIE. I to ty jedynie robisz z tego problem... watpliwa miłośc do zwierząt, nie ma co... :cry:

iwop

Avatar użytkownika
 
Posty: 1306
Od: Sob lut 24, 2007 19:47
Lokalizacja: Ostrowiec Swietokrzyski

Post » Sob kwi 14, 2007 9:44

iwop pisze:i jeszcze jedno - orson - TOBIE JEDYNEMU WYRAŹNIE SPRAWIA RÓZNICE TO CZY KOT JEST RASOWY CZY TEZ NIE. I to ty jedynie robisz z tego problem... watpliwa miłośc do zwierząt, nie ma co... :cry:


Bzdura, sprawdź sam tytuł wątku.
Wobec tego, pytałem jedynie, czy z podobną werwą nie moża sie zająć innymi kotami? - Stąd powstał problem.

orson

 
Posty: 202
Od: Sob paź 28, 2006 9:21
Lokalizacja: G.Śląsk

Post » Sob kwi 14, 2007 12:09

Widzę orson, że nie bardzo rozumiesz to co staramy się wytłumaczyć.. trudno, nie będę się dalej wysilać.. :?
Z mojej strony EOT..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Sob kwi 14, 2007 20:53

Hm. O co Ci chodzi orson? Bo widze, ze za bardzo nie rozumiesz o czym tu piszemy. Wiec Ci wyjasnie. Po pierwsze, mam chetny dom na dlugowlosego kota. Po drugie - kocur jest niekastrowany. Gdyby byl kastrowany, to pewnie tak by to nas nie ruszylo. Boimy sie, ze ktos za mizerna kwote go kupi i za jakis czas bedziemy miec na allegro tuziny malutkich, dlugowlosych kotkow, sprzedawanych jako persy. Staramy sie do tego nie dopuscic. Pisalam do wlascicieli, zeby przynajmniej umiescili zdanie, ze kot bedzie wykastrowany przed oddaniem, ale widac zalezy im bardziej na kasie niz dobrym domu. Ja nie licytuje. I na pewno nie zaplacilabym za niego wiecej niz za persa, bo zaraz sobie znajda innego i tez sprzedadza. Z jednej strony chcemy go zabrac, ale z drugiej nie zaplacimy przeciez absurdalnych kwot..
A jesli chodzi o Twoje zarzuty.. Najwyrazniej nie bardzo wiesz o czym mowisz.. Jesli spotykam na swojej drodze potrzebujacego kota, to nie pytam go jakiej jest rasy. Biore, lecze i szukam domu. Wiec bic piane idz gdzie indziej.
Tu akurat jest dla nas wazne, zeby kot nie zostal wykorzystany do dalszej "produkcji". Bo male, dlugowlose kociaki na pewno wygraja z krotkowlosymi..
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Sob kwi 14, 2007 22:15

Witam,
dziwnie i emocjonalnie ta rozmowy o persach i nie- persach sie zozwinela i ja nie bardzo rozumie o co chodzi, bo wydaje mi sie, ze jej uczestnicy wcale tak bardzo nie roznia sie opiniami.
Aams i Jowoop uwazaja( z czym sie zreszta calkowicie zgadzam),ze perskie koty sa w duzo gorszej sytuacjii niz " zwykle" koty i probuja ratowac pewnwgo okreslonego kota przed duzym zagrozeniem.
Orson natomiast sie denerwuje, ze zamiast ratowac "zwykle" koty, sa sklonne za duza sume pieniedzy wykupic persa. I tez ma racje.
Tak, ja to odbieram, ale moze sie myle.
Tylko, ze "jak ratujesz jedno zycie, to ratujesz caly swiat" i kazdy powinien sam decydowac, jakiego kota chce ratowac i adoptowac. Wazne jest, zeby nie przechodzic obojetnie kolo cierpiacych stworzen.
Dla mnie osobiscie koty perskie, sfinksy, rexy itp... sa kotami kalekimi,genetycznie
zdegenorowanymi, cierpiacymi i chodowanie ich powinno byc zabronione.
To jest jedno z postulatow mojej organizacjii ochrony kota ulicznego w Niemczech.
Ale oczywiscie, gdy znajdujemy takiego kota na ulicy, to od razu zabieramy do domu tymczasowego, albo do schroniska, bo wiadomo, ze taki na ulicy dlugo nie wyzyje.
Ja osobiscie nie jestem w stanie zrozumiec, po co sie choduje rasowe zwierzeta, ktore maja wygladac tak a nie inaczej, a raczej ktorym ma brakowac to i owo, podczas gdy setki tysiecy bezdomnych zwierzat choruje i umiera na ulicy.
Serdecznie pozdrawiam
Mira 23
My tak dlugo nie zrozumiemy calkowicie duszy kota, az sami nie staniemy sie kotem.
St. George Mirvart
znawca kotow z XIX w.

mira23

 
Posty: 26
Od: Śro lis 01, 2006 0:10
Lokalizacja: Niemcy

Post » Nie kwi 15, 2007 23:08

dobrze powiedziane :)
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 54 gości