» Śro lip 20, 2005 22:48
Kicia odeszła.
Pół godziny temu przyjechałam do Mirki. Z Kicią było bardzo źle. Zdecydowałyśmy zawieźć ją do lekarza, żeby skrócić jej cierpienia, ale Kicia skonała na rękach Mirki, kiedy wsiadłyśmy do samochodu.
To jest cholernie niesprawiedliwe! Tak nie miało być!!!
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)