Franio super miziak zamienił DT w DS ! :)

Franek super - przestał już miauczeć jeśli chodzi o wychodzenie! Dziś miał podobno mieć ostatni zastrzyk (w sumie 4).
Zaczął też spać w łóżku - podobno cała noc spał na Michale na jego klatce i miział pyskiem po jego twarzy :-)

ale chrapał potem, więc został eksmitowany :-)

Ogólnie cały czas spędzają razem - Franek asystuje przy wszystkim - sprzątaniu, gotowaniu, pieczeniu, pcha się na kolana, albo siedzi i przygląda się - pragnie kontaktu z człowiekiem, musi być spełniona dzienna porcja pieszczot, bez tego ani rusz :-)

super !

to tak jak mój Wirus [*]. mama jak szła na pole to on wskakiwał jej na ramię i z kotem na barkach musiała chakać w ziemniakach :mrgreen:

Ojej, jak miło! Fajnie, jak zwierzak jest tak kontaktowy.
Franek jednak będzie dłużej leczony, miał jeszcze zastrzyki dzisiaj, będą jeszcze jutro, a potem tabletki. Podobno jednak jest zmiana na plus, bo nie kicha. Weterynarz twierdzi, że po prostu był niedoleczony.

Porobiłam ogłoszenia dla Malutkiej na ( coś dzisiaj część stron ogłoszeniowych nie chce mi wchodzić

) :

przygarnijzwierzaka.pl < czeka na akceptację >
ojej.pl < czeka na akceptację >
domowe-tygrysy.info/ogloszenia < czeka na akceptację >
http://gdynia.olx.pl/item_page.php?Id=147095002&g=6
http://ale.gratka.pl/ogloszenie/1019648 ... iasto.html
http://www.eoferty.com.pl/malutka_kotec ... 20410.html
http://www.kupsprzedaj.pl/secure/showAd ... 3&cid=1557
http://www.morusek.pl/ogloszenie/39520/podglad/
http://trojmiasto.szerlok.pl/oferta/mal ... D4huS.html
http://trojmiasto.gumtree.pl/c-ViewAd?A ... =248708095
adopcje/profil.php?p=8837
http://www.cafeanimal.pl/ogloszenia/odd ... to-!,28912

A ja cały czas czekam na zdj. od Michała. Przyznał mi się, że zwleka, bo b. by chciał zostawić sobie Franka... bo się strasznie do niego przywiązał (Franek to naprawdę super kot, poza tym, że ostatnio zeżarł masło ze stołu :mrgreen:

na szczęście bez konsekwencji zdrowotnych). Dla mnie to też wymarzony kot, więc jestem jakby druga w kolejce do niego ;-)

Oboje mamy w tym momencie podobną sytuację życiową, mianowicie niepewną ze względu na zmiany (on kończy studia, ja nie mam jeszcze stałego miejsca pobytu, bo jestem jeszcze w trakcie nauki) i cały czas jest obawa o bycie wystarczająco odpowiedzialnym. I tu pytanie, czy mimo wszystko zostawić sobie Franka, czy szukać kogoś ustatkowanego..
Franek b. boi się wyjazdów do lekarza - gdy widzi kontener, ucieka i b. protestuje (ostatnio zrobił kupę w środku ze strachu). Cóż się dziwić, w końcu zastrzyki to nic miłego...

oj kolega zakochany na maxa

jestem ciekawa, co w końcu z tego wyjdzie: czy Franek zostaje na bank, czy jednak szuka domu

Właśnie dostałam info, że podobno Franek ma astmę i trzeba mu będzie podawać sterydy do końca życia. Pewnie trzeba będzie potwierdzić u innego weta. Na katar ma brać tabletki jeszcze 2 tyg.

Asia K pisze:Właśnie dostałam info, że podobno Franek ma astmę i trzeba mu będzie podawać sterydy do końca życia. Pewnie trzeba będzie potwierdzić u innego weta. Na katar ma brać tabletki jeszcze 2 tyg.

o cholercia

no to ciekawe, czy teraz astma nie utrudni mu znalezienia domu :/

Tasiemiec/Malutka w DS w Słupsku

Super, cieszę się, ze znalazła ds! :-D

Szczegóły na temat astmy będą za 2 tyg., gdy Franio przestanie dostawać tabletki na katar. Astma nie mogła być zbyt widoczna, skoro do tej pory nie rzuciła się w oczy żadnemu weterynarzowi, a temu dopiero po 5 czy 6. wizycie.

wszystkie futra już w domach

został jeszcze tylko Franio

kciuki za ciebie, chłopie :ok:

Wesołych, Franku :rudolf:

Dzięki, przekażę ;-)

i na wzajem!

Miałam jeszcze nie pisać, ale skoro są święta, to pomyślałam, ze dobra wiadomość się przyda ;-)

Franek praktycznie na 100 % zostanie u Michała - dotychczasowym dt. Ta dwójka nie może bez siebie żyć :-)

Do tej pory były wątpliwości, bo jak pisałam chłopak młody i nie ma ustatkowanego życia, ale porozmawiał z mamą i siostrą i w razie decyzji o jakimś wyjeździe na czas dłuższy niż parę dni kotem zaopiekowałaby się któraś z nich bez problemu. Jego mama wraca na stałe do tego domu za pół roku, więc w razie czego kot nie zmieniałby miejsca zamieszkania. A to był najważniejszy, jeśli nie jedyny powód zastanowienia.
Michał zadzwoni za kilka dni do Sabiny, by ostatecznie ustalić, czy może Franka zostawić i.. mam nadzieję, że nie trzeba będzie się już martwić o kocia :ok:

Stąd też to opóźnienie w ogłoszeniach - cały czas było zastanawianie się - codziennie dostawałam wiadomości - chyba zostawię sobie Franka..

A zwierzak żywotny jak nic - chodzi za człowiekiem jak pies, przymila się. Jeśli siedzi na podłodze i podejdziemy, kocio się wywraca do głaskania.. Jest bardzo kochany, tryka głową, jest cudowny! Nie da się go nie kochać!
Wczoraj polował na pierniczki :-)

latał ze skórką od pomarańczy, bardzo dużo się bawi, szleje z frędzlami od dywanu, atakuje myszki i kuleczki papieru. Przytył kilogram i już teraz wygląda niesamowicie okazale - wielki, mocny, zdrowy kot. Jest naprawdę ogromny! Moim zdaniem ma teraz idealną wagę i trzeba ją tylko utrzymać. Sierść błyszczy, a Franek wygląda na szczęśliwego!

Jak wszystko będzie załatwione, dam znać!
Wesołych świąt!

Franio super miziak zamienił DT w DS ! :)

Kto przegląda forum