30 kotów w kawalerce. Zielonka k. W-wy

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt lut 04, 2011 22:23 Re: 30 kotów w kawalerce - głodują! Zielonka k. W-wy

Carmen201 przepraszam, ale chyba nie zrozumiałaś o co chodzi. Przeczytaj jeszcze raz, nie chodzi o niechęć przyjaciel_koni do adopcji ale o coś zupelnie innego.
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 04, 2011 22:23 Re: 30 kotów w kawalerce - głodują! Zielonka k. W-wy

Od początku było jasno powiedziane, że warunkiem pomocy jest współpraca w sprawach adopcji. Pani Elżbieta współpracowała, tak w przypadku Rudzika, jak i Kruszynki, że nowe domy nie wypaliły nie jest jej winą, aż w pewnym momencie zerwała kontakty, zabarykadowała się w domu i koniec. Próbowałam ja do niej dotrzeć, próbowały inne osoby, które zna i które nie raz jej pomagały - bez skutku. Dopiero w sobotę udało mi się do niej dodzwonić i w poniedziałek. W poniedziałek powiedziała coś takiego: Bo wy mnie chcecie ukarać! Zdziwiłam się i pytam: Za co? A pani na to: Bo się was nie słucham. Dalej swojej myśli nie potrafiła rozwinąć i już nie dociekałam. Na początku tygodnia rozmawiała z kimś na mieście i wynikało z jej słów, że ma nadzieję na pomoc z innego źródła i nie tylko w sprawach kocich. Nic więcej nie wiem.
Zrobić nic nie można. Chyba, że poczekać jak się sprawy rozwiną. Pani Elżbieta może współpracować lub nie z kim chce. Raczej już zapomiała w jakiej desperacji biegała po mieście, żeby zdobyć cokolwiek, co może być zjedzone przez koty. Może jej nadzieje się ziszczą i otrzyma pomoc, tak jak sobie wyobraża. W przeciwnym razie sama się zgłosi do nas, tylko co potem, to nie wiem.

carmenco

 
Posty: 358
Od: Śro cze 09, 2010 22:15

Post » Pt lut 04, 2011 22:34 Re: 30 kotów w kawalerce - głodują! Zielonka k. W-wy

witam
ja tez poprosiłam o adres do Pani Eli na fb lub o nr konta ale niestety nie otrzmałam informacji zwrotnej :( (prosiłam poprzez konto męża na fb bo swojego nie posiadam)

teraz widzę ze w ustaleniach zawieszenie, ale carmenco gdyby była poprzeba zakupu karmy i wysłania to wystarczy tylko wiadomośc na pw to kupuję i wysyłam, mam też w domu zdjae się ze 12 puszek animody za którą moje ogonki nie przepadaja to też chętnie oddam

basialusia

 
Posty: 17
Od: Wto gru 28, 2010 18:28

Post » Pt lut 04, 2011 22:55 Re: 30 kotów w kawalerce - głodują! Zielonka k. W-wy

carmenco pisze: Może jej nadzieje się ziszczą i otrzyma pomoc, tak jak sobie wyobraża. W przeciwnym razie sama się zgłosi do nas, tylko co potem, to nie wiem.

Nie otrzyma, nie zglosi sie pozniej.
Choc... zawsze mozna dzwonic co miesiac do Joanny z zapytaniem jak sie czuje jej 20 podopiecznych :mrgreen:

GreenEvil

 
Posty: 2703
Od: Pon mar 27, 2006 8:33
Lokalizacja: Warszawa/Zielonka

Post » Sob lut 05, 2011 12:42 Re: 30 kotów w kawalerce - głodują! Zielonka k. W-wy

Witaj, basialusia :) i bardzo dziękuję za chęć pomocy kotom! Podaję adres do kawalerki na PW, sama zdecyduj. Suchą karmę pani Elżbieta jeszcze ma, nic nie wspominała, żeby brakowało.
Założyłam ten wątek na prośbę /wielokrotną/ pani Elżbiety. Dzięki pracy i sercu wielu osób przez ponad 3 miesiące koty się odkarmiły, wzmocniły. Pani Elżbieta spotkała się z wielką życzliwością i pomocą nie tylko dla kotów, ale również dla siebie. Teraz pani Elżbieta zawiesiła lub zerwała kontakt z forum bez podania przyczyny i jej dalsze plany nie są znane. Jeśli będzie w stanie utrzymać swoje stado bez pomocy stąd, tym lepiej, bo można przeznaczyć środki na innych potrzebujących, których nie brakuje. Jeśli wyruszy na swoje stałe ścieżki pozyskiwania jedzenia dla kotów, to też będzie wiadomo, że znów jest źle. Niestety, los kotów zależy od niej.
Ja już nie zamierzam dzwonić do niej, ani nękać w żaden inny sposób, zrobi co uważa. Jeśli ktoś chciałby nr telefonu do pani Elżbiety chętnie przekażę.

carmenco

 
Posty: 358
Od: Śro cze 09, 2010 22:15

Post » Sob lut 05, 2011 13:09 Re: 30 kotów w kawalerce - głodują! Zielonka k. W-wy

Ja się wstrzymuję,mam sporo bied którym muszę pomóc. Ale będę śledziła wątek i jeżeli będzie "alarm" z pewnością nie będę obojętna :!:
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lut 05, 2011 17:55 Re: 30 kotów w kawalerce - głodują! Zielonka k. W-wy

Carmenco: słusznie - nie da się nikomu pomagać na siłę, szkoda tylko że polskie prawo nie chroni podopiecznych zbieraczy :roll:

Antares

Avatar użytkownika
 
Posty: 554
Od: Wto lip 20, 2010 18:22
Lokalizacja: Gliwice

Post » Sob lut 05, 2011 21:05 Re: 30 kotów w kawalerce - głodują! Zielonka k. W-wy

dziękuję za adres
ja po przeczytaniu wątku tez jestem przekonana że póki co warto się wstrzymać, jakby to nie zabrzmiało dla dobra kotów Pani Ewy. Będę podczytywac wątek i gdy tylko będzie koniecznośc od razu wysyłam karmę. Póki co myślę ze warto przeczekac na dalszy rozwój sytuacji ...

pozdrawiam :)

basialusia

 
Posty: 17
Od: Wto gru 28, 2010 18:28

Post » Pon lut 07, 2011 11:17 Re: 30 kotów w kawalerce - głodują! Zielonka k. W-wy

Antares pisze:Carmenco: słusznie - nie da się nikomu pomagać na siłę, szkoda tylko że polskie prawo nie chroni podopiecznych zbieraczy :roll:

Ano szkoda... Szkoda też (naprawdę żałuję, bez ironii), że po raz kolejny moja intuicja okazała się trafna :( Kolejna patologiczna zbieraczka. Każda pomoc dla niej będzie skutkować dobieraniem kotów :evil:
edit: Bo było lekko bez sensu... :oops:
Ostatnio edytowano Pon lut 07, 2011 11:55 przez Zofia.Sasza, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 07, 2011 11:35 Re: 30 kotów w kawalerce - głodują! Zielonka k. W-wy

jak mozna zerwac kontakt z ludzmi ktorzy chca pomoc? fajnie kobieta robi kotow do adopcji nie odda pomocy nie chce to co? znow koty beda glodowac?
gerardbutler
 

Post » Pon lut 07, 2011 11:39 Re: 30 kotów w kawalerce - głodują! Zielonka k. W-wy

:( :( :( smutne to.
jakby coś się zmieniło - też jestem.
Obrazek

ksiezna_kluska

 
Posty: 1160
Od: Wto lut 03, 2009 17:04
Lokalizacja: warszawa/ ząbki

Post » Pon lut 07, 2011 12:36 Re: 30 kotów w kawalerce - głodują! Zielonka k. W-wy

Chciałam zapytać czy doszła karma od pani Hanny :)

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon lut 07, 2011 14:19 Re: 30 kotów w kawalerce - głodują! Zielonka k. W-wy

Przykre to bardzo. Zwłaszcza, że to koty na tym ucierpią...
Gdyby coś się jednak zmieniło w sprawie adopcji to dajcie znać.
Tymczasem chyba jednak czas zamknąć ogłoszenia skoro ściągalność kotów będzie w zasadzie niemożliwa :(
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

Pętelka

 
Posty: 322
Od: Pt lut 13, 2009 23:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 07, 2011 14:31 Re: 30 kotów w kawalerce - głodują! Zielonka k. W-wy

Pętelka pisze:Przykre to bardzo. Zwłaszcza, że to koty na tym ucierpią...
Gdyby coś się jednak zmieniło w sprawie adopcji to dajcie znać.
Tymczasem chyba jednak czas zamknąć ogłoszenia skoro ściągalność kotów będzie w zasadzie niemożliwa :(

:( :( :(

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon lut 07, 2011 14:44 Re: 30 kotów w kawalerce - głodują! Zielonka k. W-wy

Zofia&Sasza pisze:Szkoda też (naprawdę żałuję, bez ironii), że po raz kolejny moja intuicja okazała się trafna :( Kolejna patologiczna zbieraczka. Każda pomoc dla niej będzie skutkować dobieraniem kotów :evil:

Ot co...dla mnie to chore i powinien być na to bat (mam na myśli przepisy prawne).
Zastanawiam się, czy nie dałoby się tego ugryźć od strony "brak środków na jedzenie, środki higieniczne, leczenie i szczepienia = zgłoszenie gdzie trzeba jako niewłaściwa opieka nad zwierzętami i zagrożenie sanitarne". Skutek - odebranie zwierząt, przejęcie praw do nich przez kogoś skorego do współpracy w zakresie adopcji.

A jeśliby kiedykolwiek doszło do kolejnej próby wspomagania finansowego, to postawić warunek: zrzeczenie się praw do kotów (oczywiście w formie stosownej umowy pisemnej) - za karmę.

Antares

Avatar użytkownika
 
Posty: 554
Od: Wto lip 20, 2010 18:22
Lokalizacja: Gliwice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości