Jeśli na tych wymiotach się skończy, chyba można poczekać do jutra a jutro możliwie jak najszybciej do dobrego weta. Ale jeśli będzie dalej coś się dziać, chyba pojechałabym do tych, do których można od razu.
Magu zmień tytuł, że kotka choruje i prosisz o pomoc.
Czy kotka nie zjadła czegoś trującego? Rośliny, jakiejś chemii?