Rzeszów biało-rudy IMBIR z przetrąconą łapką ...

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie maja 26, 2013 19:54 Re: Rzeszów biało-rudy IMBIR z przetrąconą łapką ...

Zapraszam na licytację dla podopiecznych Fundacji FELINEUS. Jedyna, niepowtarzalna, autorska grafika rzeszowskiego artysty Stanisława Ożoga. Autor ma za sobą wiele wystaw, obecnie jego prace można podziwiać w rzeszowskim BWA.
Wymiary: z passpartou - 40,5cm x 34cm, wewnątrz - 25cm x 21cm.
Grafika została wykonana specjalnie dla Fundacji FELINEUS. To jedyny egzemplarz tej pracy. Całkowity dochód z jej sprzedaży zostanie przeznaczony na zapłatę za leczenie zwierząt. Grafika jest sygnowana przez autora.
http://allegro.pl/show_item.php?item=3278099057
Gunia i Zulka&Fruzia
Obrazek Obrazek

GuniaP

 
Posty: 3817
Od: Czw sie 05, 2004 20:34
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Śro cze 05, 2013 15:05 Re: Rzeszów biało-rudy IMBIR z przetrąconą łapką ...

Na wszelki wypadek ważne ostrzeżenie - działał też na Waszym terenie:

CatAngel pisze:Wieści już krążące po fb z profilu BezpiecznyDOMdlaKOTA
https://www.facebook.com/pages/Bezpiecz ... 3703695104

UWAGA!!! dostaliśmy taką wiadomość
>>!!!! OSTRZEŻENIE !!!!
Nie oddawajcie do adopcji żadnych zwierząt Wojciechowi L. z Zabrza, studentowi Akademii Medycznej. Od marca do maja zaadoptował 11 dorosłych kotów i kociąt. Wszystkie zamordował. Sprawą zajmuje się policja w Zabrzu. <<


Mam nadzieje że ktoś upubliczni jego nazwisko. Każde nowe informacje wpisujcie na wątek.

Cytuję
Okazało się po tym wszystkim, że brał już koty z innych schronisk, a po tym nawet chciał jakieś z Rzeszowa. Facet studiował na Śląskiej AM. Dziewczyna z Zabrza była u niego na wizycie, było wszystko, karma, wielki drapak, posłanie, miski, normalnie raj dla kota. Samotny chciał od razu dwa koty, żeby się nie nudziły. Z tego co nam wiadomo zostały maltretowane na żywca (ale to nie jest do końca potwierdzone). Sprawą zajęła się już policja. Na pewno gościu wyleci z uczelni i prawdopodobnie nie będzie miał możliwości studiowania na Akademii Medycznej w żadnym mieście w Polsce. Zobaczymy jak sprawa się zakończy.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw cze 06, 2013 8:12 Re: Rzeszów biało-rudy IMBIR z przetrąconą łapką ...

zobaczcie jakie piękne zdjęcie Imbisia znalazłam na facebooku, Kochany jak zwykle uśmiechnięty :1luvu: :1luvu:

Obrazek
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Czw cze 06, 2013 8:19 Re: Rzeszów biało-rudy IMBIR z przetrąconą łapką ...

Imbirek jest bardzo smutny bo umarł jego przyjaciel Ptyś, z którym jeździł do weta...
CHodzi po domu i płacze, szuka Ptysia ;-(
Gunia i Zulka&Fruzia
Obrazek Obrazek

GuniaP

 
Posty: 3817
Od: Czw sie 05, 2004 20:34
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Czw cze 06, 2013 8:23 Re: Rzeszów biało-rudy IMBIR z przetrąconą łapką ...

Ptysiu [*]
Biedny Imbirek - musi mu byc ciężko :(
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw cze 06, 2013 8:25 Re: Rzeszów biało-rudy IMBIR z przetrąconą łapką ...

o jej nie wiedziałam :cry: :cry: biedny Ptyś, a co się stało??
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Czw cze 06, 2013 11:19 Re: Rzeszów biało-rudy IMBIR z przetrąconą łapką ...

Tak - nasz ukochany Ptysiu pożegnał się z nami. Nie pokonała go białaczka - pokonał go Fip. Ta okropna choroba zabija coraz więcej kotów. Ptyś został uśpiony, ale odszedł spokojnie w otoczeniu kochających go osób, do końca towarzyszył mu Imbirek.
Mamy nadzieję że kiedyś wróci do nas w innym wcieleniu i podaruje nam tyle szczęścia ile podarował żyjąc teraz, choć za krótko.
Te kilka dni po jego śmierci to był dla nas koszmar. Nie tylko ludzie nie radzą sobie z jego śmiercią. Bardzo źle jest z naszym kochanym Imbirkiem. Ptyś był jego przyjacielem. Razem się wychowały, razem przechorowały panleukopenię, oba były białaczkowe. Ptysiu zawsze jeździł z Imbirem do lecznicy jako towarzysz, mył go i uspokajał, a jak źle się czuł Ptysiu to role się odwracały.

Od śmierci Ptysia Imbir cały czas chodzi i miauczy, mimo tego że mieszka razem z innymi kotami. Najgorsze są noce, kiedy chodzi od legowiska do legowiska i go szuka. Nie chce jeść, zaczął nam się chować po kątach no i niestety odnowiły się problemy sercowe. Odnowiła się tachykardia i pojawiły się problemy z oddychaniem. Obecne leki (Imbir bierze Benecor lub Fortekor) nie przynoszą dobrych rezultatów i już 2 razy wylądowaliśmy w lecznicy w namiocie tlenowym.

Jeśli jego stan się nie zmieni to czeka nas ponowna wizyta u dr Niziołka bo bez tego on może umrzeć.
Musimy jechać z całym wyposażeniem, łącznie z przenośna butlą tlenową. Zapisaliśmy się na wizytę do Krakowa bo dr jest tam początkiem lipca. Chyba że sytuacja się nie poprawi to czeka nas niestety wyjazd do Warszawy.

Zatem trzymajcie kciuki...
Obrazek Obrazek

Felineus

 
Posty: 261
Od: Wto cze 05, 2012 12:00

Post » Czw cze 06, 2013 11:25 Re: Rzeszów biało-rudy IMBIR z przetrąconą łapką ...

:ok: :ok: zaciśnięte za zdrowie Imbirka :ok: :ok:
A nie można mu tej obroży z feromonami zafundować, by mu pomóc przeżyć żałobę? Wielu kotom ona pomaga.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw cze 06, 2013 12:26 Re: Rzeszów biało-rudy IMBIR z przetrąconą łapką ...

Felineus pisze:Tak - nasz ukochany Ptysiu pożegnał się z nami. Nie pokonała go białaczka - pokonał go Fip. Ta okropna choroba zabija coraz więcej kotów. Ptyś został uśpiony, ale odszedł spokojnie w otoczeniu kochających go osób, do końca towarzyszył mu Imbirek.
Mamy nadzieję że kiedyś wróci do nas w innym wcieleniu i podaruje nam tyle szczęścia ile podarował żyjąc teraz, choć za krótko.
Te kilka dni po jego śmierci to był dla nas koszmar. Nie tylko ludzie nie radzą sobie z jego śmiercią. Bardzo źle jest z naszym kochanym Imbirkiem. Ptyś był jego przyjacielem. Razem się wychowały, razem przechorowały panleukopenię, oba były białaczkowe. Ptysiu zawsze jeździł z Imbirem do lecznicy jako towarzysz, mył go i uspokajał, a jak źle się czuł Ptysiu to role się odwracały.

Od śmierci Ptysia Imbir cały czas chodzi i miauczy, mimo tego że mieszka razem z innymi kotami. Najgorsze są noce, kiedy chodzi od legowiska do legowiska i go szuka. Nie chce jeść, zaczął nam się chować po kątach no i niestety odnowiły się problemy sercowe. Odnowiła się tachykardia i pojawiły się problemy z oddychaniem. Obecne leki (Imbir bierze Benecor lub Fortekor) nie przynoszą dobrych rezultatów i już 2 razy wylądowaliśmy w lecznicy w namiocie tlenowym.

Jeśli jego stan się nie zmieni to czeka nas ponowna wizyta u dr Niziołka bo bez tego on może umrzeć.
Musimy jechać z całym wyposażeniem, łącznie z przenośna butlą tlenową. Zapisaliśmy się na wizytę do Krakowa bo dr jest tam początkiem lipca. Chyba że sytuacja się nie poprawi to czeka nas niestety wyjazd do Warszawy.

Zatem trzymajcie kciuki...


Boże serce mi pęka :cry: :cry: :cry: Ptysiu (*)
Imbirku trzymaj się Kochany i walcz!!!!!!
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Czw lip 31, 2014 12:16 Re: Rzeszów biało-rudy IMBIR z przetrąconą łapką ...

Co słychać u Imbirka?

fonja

 
Posty: 1447
Od: Sob kwi 11, 2009 9:22
Lokalizacja: Nowy Sącz

Post » Czw lip 31, 2014 14:44 Re: Rzeszów biało-rudy IMBIR z przetrąconą łapką ...

Imbir ma się dobrze, nawet blog ma własny :)
http://swiatwedlugimbira.wordpress.com/
Gunia i Zulka&Fruzia
Obrazek Obrazek

GuniaP

 
Posty: 3817
Od: Czw sie 05, 2004 20:34
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Sob sie 22, 2015 10:00 Re: Rzeszów biało-rudy IMBIR z przetrąconą łapką ...

Imbir się przypomina ;) i bardzo prosi o głos na Fundację FELINEUS w sierpniowym konkursie Krakvetu.
viewtopic.php?f=1&t=170287
Gunia i Zulka&Fruzia
Obrazek Obrazek

GuniaP

 
Posty: 3817
Od: Czw sie 05, 2004 20:34
Lokalizacja: Rzeszów

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości