Szylkretki Majeczka zdrowa ,Bajeczka za TM:(

[dorcia44]

kociak już u mnie,zamknięty w brodziku,ma fatalne oczka ,więcej pcheł niż kota ,same kości ,bylgoczący nos i wielką nadżerke na języku...już się leczymy ,wszystkim serdecznie dziękuja za pomoc..

[DevaDestroy]

jak zuzka....
ehhh...

laska...pomagierze Boga
zostaw ze soba pole...mowie ci skrzywdzisz ją i siebie..
a kto bedzie tulił nadie w nocy?

[dorcia44]

jesteś nareszcie ,gdzie sie podziewałaś

[margherita]

nic nie bierz nic...stop ...przyjedziesz do mnie zobaczysz co ja mam a mam cos ,oj mam
Małgosiu mam śliczne dymne cudenko ..które jak by mogło to tylko na rączkach by siedziało
cudo
koteczke śliczną też mam ale ona musi troszke więcej się poleczyć i tez będzie mniodzio

no dobra nie jestem samolub ..bierz co chcesz ..........ale bedziesz żałowała
ale jestem

przyjadę po Bajeczke to pokazesz mi swoje cudeńka
Czy ewentualnie mogłabym się zjawić u Ciebie w niedzielę . Bo zdaje się, ze poniedziałek bede miała zawalony od rana az po wieczór

[DevaDestroy]

robilam skarpety na drutach:D


BRAWO DAL BAJUNI

[dorcia44]

możesz przyjechac ,jasne że tak ,tylko o której byś była?
malutki kotek dymny ..został nazwany Pozimek...Aśka zakochała si w nima on chyba w niej...ale ona maluchów nie bierze..zaproponowała mi ..nader dowcipnie żebym do roku jej odchowała
ma jakieś 6-7 tyg. wywala brzuchala do miziania...oczka leczymy.
Koteczke też jest cudna ale ona jeszcze wiele wymaga...


Sylwia skarpety na drutach no patrzcie jaka zdolna dziewucha
ty tu nie kręć tylko mi pisz ...

[DevaDestroy]

napisalam na innym watku twoim

[margherita]

możesz przyjechac ,jasne że tak ,tylko o której byś była?
malutki kotek dymny ..został nazwany Pozimek...Aśka zakochała si w nima on chyba w niej...ale ona maluchów nie bierze..zaproponowała mi ..nader dowcipnie żebym do roku jej odchowała
ma jakieś 6-7 tyg. wywala brzuchala do miziania...oczka leczymy.
Koteczke też jest cudna ale ona jeszcze wiele wymaga...

Nie wiem
A o której Tobie pasuje?, bo ja jestem cały czas w domciu.
Na przykład mogę być przed południem - pasuje?
A dlaczego Asia nie bierze maluchów?
ja to znowu najlepiej maluchy, bo najłatwiej przyzwyczaić takie szkraby do pozostałych kotów i psów. A poza tym maluchy tez jakos łatwiej "łykają" dorosłe koty i psy. Miałam kiedyś kota znajdka, dorosłego, to tak furczał na psy i koty , ze wreszcie moje kociska zaczeły go tłuc, a psy na niego polowały, bo za nic nie chciał odpuscić. A takie małe to troche pofuczy, a potem ciekawosc bierze góre

[dorcia44]

może być rano .. Asia nie bierze bo u niej jestKOCI DOM STARCÓW ,poprostu boi się że maluch gdzies jej ucieknie ,wyjdzie zginie ,ma wielki ,piekny ogród a dom stoi otworem dla kotów ..wchodza tam różne indywidum ,najedzą się i idą dalej a niektóre jeszcze w podzięce naleją ...i wracają ,oni bardzo kochaja koty ...bardzo..

[margherita]

U mnie od zimy regularnie przychodzą do stodoły obce, prawdopodobnie czyjes wiejskie kocury. Przychodza, bo sie zwiedziały ze tutaj dobrze karmią. I karmią, suche stoi w misce i czeka na głodnych, a i na miesko się załapią, jak któres z moich wybredziaków nie chce jesc. Bo czesc moich futer generalnie woli mieszkac w stodole i miec pełen luz, ale z michy nie rezygnuje i dwa razy dziennie się zjawiają
A te przyjezdne to nie dosc ze sie najedzą to w podzięce obszczywaja mi jeszcze worki z owsem i siano - łobuzy

[dorcia44]

do Aśki tez się schodzą ,są takie płochliwe ..niektóre że jak sie osobnik takowy pojawia w domu to oni zamierają żeby nie spłoszyć...

[Magija]

Dorciu, bardzo się cieszę, ze Bajeczka odnalazła swoje miejsce na ziemi! I bardzo mi smutno że ja takim rzadkim gościem ostatnio tutaj jestem

[dorcia44]

a ja sie ciesze że zaglądasz do nas

[dorcia44]

o godz. 12 ma byc Małgosia po Bajeczke...wiecie jak się ciesze że taki dobry domek żabka bedzie miała ale tak strasznie mi smutno ..ona spi ze mną ,wszędzie ze mną chodzi lub na mnie...jest jej tak pełno jak chyba żadnego kociaka ..tak bardzo chorowała ,pamietam jak nosiłam do kuwetki i trzymałam na siusiu bo jak placek leciała pyniem w piasek ,nic nie trzy,mały kosteczki...tak sie bałam ,tyle łez wylałam i ona płakała z bolu a teraz to poprostu szaleniec..a przytym mruczanka cudna...biała Pola przy niej to żółw

[margherita]

o godz. 12 ma byc Małgosia po Bajeczke...wiecie jak się ciesze że taki dobry domek żabka bedzie miała ale tak strasznie mi smutno ..ona spi ze mną ,wszędzie ze mną chodzi lub na mnie...jest jej tak pełno jak chyba żadnego kociaka ..tak bardzo chorowała ,pamietam jak nosiłam do kuwetki i trzymałam na siusiu bo jak placek leciała pyniem w piasek ,nic nie trzy,mały kosteczki...tak sie bałam ,tyle łez wylałam i ona płakała z bolu a teraz to poprostu szaleniec..a przytym mruczanka cudna...biała Pola przy niej to żółw

Ło matko Dorcia
aleś mnie zaskoczyła, czuję ogromne brzemię odpowiedzialności i teraz rozumiem Twoje obawy i niepokój jaki bedzie ten nowy domek Bajkowy.
JA juz się zbieram i jak nie bede mogła trafić to dzwonie na komóre.