Mruczeek pisze:garażowce to w sumie jakie koty? domowe czy dzikusy dawno wyłapane?
Garażowce to przede wszystkim dzikusy , szczególnie garaż 3,
One wcale nie potrzebują człowieka , tylko ciepły kąt i pełne miski.
Garaż 1 to koty dzikie i troszkę oswojone ale nie pałające też wielką miłością do człowieka a garaż 2 to koty milusińskie i skore do adopcji.
Musi być takie miejsce gdzie niechciany kot wolnożyjacy tzn. bezdomny ma mieć opiekę medyczą , schronienie i pożywienie,
takim miejscem jest dla mnie schronisko.
To że ogrom kotów ma karmicieli i oni dbają o nie , dają im jedzenie , opiekę i sterylizują - nie tylko w schronie- to nie zwalnia schron o zabezpieczenie miejsca dla nich, a co jek karmiciela zabraknie ????????? albo się rozchoruje ??????? to ma kot zginąć na ulicy z głodu albo pod samochodem szukając pożywienia.
Zimy ostatnio są bardzo ciężkie.