

ewkkrem pisze:U Jadzi to wygląda mi na dredy
Z pewnością i jeże przychodzą, może wiewiórki?ewar pisze:ewkkrem pisze:U Jadzi to wygląda mi na dredy
To raczej takie kępki włosów, jakby się wyskubywała. Ale dlaczego noga od spodu jest łysa?Będę w lecznicy chyba w środę, zapytam.
Dzisiaj Jadzi nie było. Sreberko owszem, od razu zabrała się za jedzenie. Lilunia, moja słodka była pod podłogą i już wiem, że tam muszę zostawiać jedzenie. Pozostałych kotów nie było. Podjadę tam kiedyś późnym popołudniem, może się pojawią. Jedzenie znika do spodu. Te koty zostawiały badziewną karmę, którą ktoś im przynosił. Ode mnie dostają dobrą i wszystko znika, jeżdżę przecież codziennie, to widzę.
SabaS pisze:To i ja pewnie poszukam jakiegoś bezpiecznego miejsca na miski z wodą dla zwierzaków. Jakos do tej pory nie pomyślałam o tymczasem tylko dokarmiałam sikorki i wróblowate, gdy była mroźniejsza zima.
W zimie ptakom też doskwiera pragnienie. Wiem, woda zamarza, ale zdążą się napić, jak jest jeszcze płynna, że się tak wyrażę. Czasem widać, że próbują dzióbkami przebić lód, żeby się napić.ewkkrem pisze:Oby to było TO![]()
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości