Przepiękne, półrasowe koty - błagają o domki! Rozkwitną!

Kiciunia dzisiaj prawie nie je. Martwi mnie to. Kociaczki zważone; większy- 187;mniejszy- 112. Niewiele przybrał przez te 2dni

. Może by go zacząć dokarmiać? Ale widzę go ciągle przy cycu, albo śpiącego przy mamuśce. Maluchy nie płaczą.

O własne dzieci się tak nie martwiłam

a mamunia kociaków normalnie się załatwia? Może się zatkała? Nie ma gorączki?

**Adopcje: 12 >>**

magdaradek pisze:a mamunia kociaków normalnie się załatwia? Może się zatkała? Nie ma gorączki?

obejrzyj piersi :mrgreen:

kici czy nie nabrzmiałe ,gorące i tawarde. Jak kociaki sciągają to nie sa takie konkretne (słowa mi zabrakło :oops:

).

Kicia jest już w lecznicy. Uznałam,że nie ma na co czekać. Dostaje kroplówkę na wzmocnienie, jest osłabiona, ma obniżoną temperaturę. O 23 ją odbieram.

alla, daj znać co nią, jak ją przywieziesz...

:ok:

za zdrówko kotki

kciuki za mamunię.
Dokarmiasz kociaczki?

magdaradek pisze:Dokarmiasz kociaczki?

Maluszki pojechały z mamusią. Pewnie leżą przy cycu. Oby tylko miała czym je karmić.

aha
w razie czego bardzo dobry jest Mixol, taki produkt mleczny dla kociąt. Ja tym karmilam niesamodzielne kociaczki. Ale mam nadzieję, że mamunia da radę karmić :ok:

O rany, dopiero teraz czytam. Niepokoję się o kociczkę

Alla7 - dziękuję za danie tak dobrej opieki tej kociej samotnej matce i jej sierotkom...

**Adopcje: 12 >>**

kciuki za mamusie i dzieciaki.
Nie dziwota,ze mamcia słaba.Warunki i żarcie byle jakie, ciąża ,poród ,sterylka i stres związany z całoscią. Skąd bieda ma wziąć siły.

Kciuki wielkie!!!

Koteczka nawodniona i widać, że wzmocniona. Załatwiła się. Będę ją obserwować. Oby sama zaczęła jeść. Maluszki też trzeba będzie ważyć. Dzisiaj rozmawiałyśmy, że dopóki waga nie spada to jeszcze się wstrzymamy od dokarmiania. Są spokojne,nie płaczą.
Oby jutro były lepsze wieści :ok:

Tak napiszę krótko "nowości":

dwa kotki jadą jutro do nowych domków: kremowo ruda kicia i ruda kotka po sterylce

Do dwóch osobnych, ma się rozumieć. W swoich prawdziwych domkach zostaną odchuchane, doleczone! Życzymy im super życia! :1luvu:

Ze smutnych wiadomości - Nartuś ma znikome szanse na 4 łapki...

3 miesiące po wypadku już raczej nic nie da się zrobić. Jego łapiny nie bardzo połączone są z głową, też przy kręgosłupie nie czuje specjalnie bólu.
Zrobimy jeszcze jedno rgt, jeszcze będzie jedna konsultacja - tak dla pewności.
Cóż, jeśli taki będzie wyrok - niech żyją sobie razem z panią na działce. Można będzie dowiedzieć się ewentualnie o wózeczek... Ale faktycznie - w takim stanie - trudno będzie znaleźć mu inny chętny dom na poświęcanie mu tyle uwagi, ciągłe mycie itp. itd.

Kicia u alla7 już w domku - oby miała siłę dla siebie i maluchów!

A może koteczce podać jogurt lub śmietankę - coś co może sobie "wypić"?

Tego "kociego" mleczka nie chciała wcale pić, próbowałam wcześniej i rzadsze i gęstsze. Spróbujemy panience dogodzić. Idziemy wypróbować śmietankę

Fajnie, że stadko powoli się rozjeżdża do swoich domków

Przepiękne, półrasowe koty - błagają o domki! Rozkwitną!

Kto przegląda forum