I wypuszczam ją w końcu w łazience, karmię, siadam obok, a ona trzy chrupeczki i baranek, trzy chrupeczki i baranek
Po jedzonku położyła się na moich nogach i kazała pieścić
No to się pieściliśmy z godzinę chyba i wcale nie miała dość.
I ugniata, tylko pazurki trochę przeszkadzają
Wywraca się na plecki, na jeden boczek, na drugi, pod szyjką, po uszkach, ogonku, po całym kocie głaskaliśmy
Ręce tylko trochę czarne po tym głaskaniu były. Na czarnym czarnego kurzu nie widać
Koty wszystkie obsiadły na początku łazienkę.
A Agatka pierwsza skorzystała z lekko uchylonych drzwi i tak po trochu, po trochu i wącha Pusię prawie dotykowo. Pusia odwróciła głowę i udawała, że nie widzi żadnego kota

, a jak była mrr i sytuacja się powtórzyła, to ostentacyjnie zaczęła sobie łapę myć
Potem przyszła Dzikuska w odwiedziny. Oficjalne obwąchanie i wycofanie bez prychnięcia.
Sreberko ze Złotkiem poniuchały pod drzwiami i zajęły się swoimi sprawami.
Jedna tylko Fortunka protestuje przeciwko temu obcemu w łazience.
Profilaktycznie fuka na każdego kota, który koło niej przechodzi.
cdn
PS. Myślę, że pani parkingowej byłoby bardzo miło. To samotna, schorowana kobieta,a drugi kot w domu to byłoby dla niej zbyt duże obciążenie.