Wieści amigowe w sobotni wieczór:
Grzyb w odwrocie!
Dziecko rośnie jak na drożdżach! Będzie dużym kotem! W chwili obecnej jest wysoki (łapki ma dłuższe niż moja dorosła Mufka) i dłuuuugi. Potrafi się pięknie wyciągnąć i wtedy jest taki fajny sznurek z niego. No i ma duże uszy teraz - musi do nich dorosnąć! W każdym razie - cudny jest!
Sierść się błyszczy, aksamitna, mięciutka
Dzieciak się zawadiaka robi - Mufeńkę mi gania! A ona oburzona nawet zapomina, że takie małe bezczelne gnojki to się łapą pierze - po prostu czmycha na z góry upatrzone pozycje i burrrrczy pod nosem.
Tymczasem trafił do nas wczoraj mały burasek - też z grzybkiem do leczenia. Tamten to maleńtas jeszcze - Amigo przy nim to już wielki kot!
Ale na razie maluch siedzi sobie w osobnym pokoju, więc nie ma wspólnych zabaw.
Dobranoc ciotkom!