Isia jest ślicznym kotkiem. Trochę płakała po drodze z Kielc do Skarżyska, ale podobnie jak niegdyś Eranię uspokoiła ją ręka w transporterze
W domu powoli zaczęła obchodzić wszystkie kąty. Erania zobaczyła ją jako pierwsza. Jest dobrze wychowaną kotką, więc najpierw przyglądała się tylko z zaciekawieniem. Iśka zauważyła Eranię dopiero po jakimś czasie. Podeszła bliżej i prychnęła. Erania jako dobrze wychowana kotka nie odpowiedziała, ale poszła za Isią (po pewnym czasie) do łazienki. Chciałem zostawić je samym sobie, ale po chwili dobiegł mnie dziki wrzask. Pobiegłem i zobaczyłem dwie naparzające się kotki. Rozdzieliłem bokserki i od kilku godzin siedzą obrażone na siebie, na mnie i cały świat w bezpiecznej odległości od siebie. Iśka co jakiś czas fuknie sobie na Eranię, ta zaś nic sobie z tego nie robi. Ciekawe, czy noc coś zmieni. Tak czy siak - obie dziewczyny są do wzięcia, osobno lub razem.