Dwa małe, czarne kocurki z nadzieją szukają domu....Poznań

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt paź 19, 2007 21:26

przechodzę z golęcińskich maluszków, dziękuję Anno za link :)
Tak, jak rozmawiałyśmy-skoro nie wiadomo jak zakończy się sprawa z tamtymi, wezmę czarne diabełki do siebie. Szkoda żeby malcy siedzieli na takim zimnie skoro u mnie i tak przygotowane miejsce. Pozostaje tylko umówić się, kiedy będą łapane, przyjadę po nie. Być może w poniedziałek, a kiedy pasuje Tobie i Agnieszce?

KofeInka

 
Posty: 266
Od: Wto lis 23, 2004 16:17
Lokalizacja: prawie Poznań :)

Post » Sob paź 20, 2007 1:08

Tak myślę, Agnieszka złapie maluchy, potem wezmę je i pójdę do weta z nimi, niech je zobaczy.
Aga przywiezie Tobie koty do domu, to jest kwestia umówienia się.
Oczywiście dostaniesz karmę dla nich i pieniążki na szczepienie :)
Resztę dogadacie sobie :)
Cieszę się, że chociaż te maleńkie będą miały ciepło :)
Aga mówi mi, że jeden jest sama słodycz, daje buzi i przutula się do niej, jak je karmi :)
Dam Tobie znać przez telefon :D
KofeInka, jesteś kochana :1luvu:
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob paź 20, 2007 11:08

onieśmielasz mnie Anno :oops: bo naprawdę nie robię nic czego wy nie robicie na większą skalę od dawna!To tylko dwa kociaki a nie jakaś zawrotna liczba, wiec myślę ,że w rzeczywistości to nic takiego.
Bardzo gorąco dziękuję za pomoc, bo wiem że przecież macie na utrzymaniu wiele kotów :) Niedługo będzie mi łatwiej z pieniędzmi. DZIĘKUJĘ :D

KofeInka

 
Posty: 266
Od: Wto lis 23, 2004 16:17
Lokalizacja: prawie Poznań :)

Post » Sob paź 20, 2007 11:22

A ja byłabym zainteresowana miodowookim kocurkiem :)

Sammys

 
Posty: 33
Od: Śro wrz 05, 2007 17:23

Post » Sob paź 20, 2007 12:11

A nie lepiej wziąć obydwu od razu? W końcu braciszkowie żyją razem, jeden pewnie chodzi za drugim, więc będzie im źle gdy będą osobno...

Mereth

 
Posty: 12519
Od: Pon paź 01, 2007 10:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie paź 21, 2007 0:15

Sammys pisze:A ja byłabym zainteresowana miodowookim kocurkiem :)

Napisałam Tobie pw :)
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon paź 22, 2007 23:24

Koty dojechały do mnie dzisiaj o dziewiątej wieczorem :)
Siedzą w łazience, są w bardzo dobrej formie, ale to dzięki Agnieszce, bo wykarmione to i wcale nie chude :wink:
Jutro idziemy do weta, bo miodowookiemu trochę rzęzi w oskrzelach. Oczka i noski piękne, podejrzewam, że się po prostu przeziębił maluszek biedny.. Trzeba je jakoś nazwać, proponuję roboczo Fido i Dido :wink: :D
Chyba, że domek tymczasowy będzie miał inne propozycje :wink: :D
Nie widziałam dużo ich zachowań, chciałam im dać spokój, tym bardziej że u mnie w łazience o tej porze jest duży ruch, niestety : Pod drzwiami łazienki moje koty, oczywiście, jak sępy..
( Jutro więcej relacji..
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto paź 23, 2007 19:49

Dzisiaj maluszki cały dzień spaly i jadły, jadły i spały :D
Odrobaczone, dostały na wzmocnienie odporności i zostały jeszcze raz odrobaczone.
Wet mówi, że zdrowa, jeden trochę zaziębiony, ale już lepiej, dostał leki.
KofeInka, myślę, że Aga będzie miała czas w niedzielę, bo w tygodniu, to nie bardzo, żeby Tobie przywieżć maluchy.
Jakoś się skontaktujemy :)
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw paź 25, 2007 19:34

Dzisiaj chłopcy przyjechali do nas :) Na razie nie nazywamy ich, jak poznamy się bliżej to samo coś przyjdzie. Obaj są naprawdę uroczymi młodymi dżentelmenami, choć przy wkładaniu do transporterka ten bardziej nieśmiały próbował oskalpować oprawców :wink: Później za to nie chciał z niego wyjść mimo moich prób perfidnego przekupstwa i podlizywania; i tu..wkroczył mój TŻ, który spokojnie kota po prostu wyjął położył na kolanach i...nic! 8O Odważniejszy braciszek ma niesamowity apetyt, pochłania jak odkurzacz i przepięknie! mruczy-głośno i długo (taki mały zepsuty traktor :wink: ).Sam podkłada łepek do głaskania, ociera się, podchodzi do głaskania co jakiś czas i tryka baranki. Nieśmiały też już pokazał,że potrafi siać urok i czar,lubi być głaskany bardzo, tylko potrzebuje więcej czasu; wyprowadzimy jeszcze chłopaka "na ludzi" 8)
Moja psica strasznie nieszczęśliwa, bo widziała kotki na rękach a nikt nie pozwolił podejść bliżej :cry: a dla niej wszystkie kotki to takie puchate pluszaki, które nie marzą o niczym innym tylko żeby jakiś pies je lizał, tarmosił, lizał i lizał i lizał i przytulał i lizał :roll: A rezydentki na razie zniesmaczone ogromnie jakimiś czarnymi przybłędami, które zajmują ICH łazienkę, czas ICH właścicieli, i śmierdzą innym kotem! :wink: 8) Choć smakołyki łaskawie przyjmują
Zobaczymy co dalej :) Ale przyznam, że jestem zauroczona (TŻ choć się wypiera-również 8) )

KofeInka

 
Posty: 266
Od: Wto lis 23, 2004 16:17
Lokalizacja: prawie Poznań :)

Post » Czw paź 25, 2007 22:47

Strasznie się cieszę, że maluchy już u Was :D
Mam nadzieję, że teraz już będzie z górki :D
Bardzo dziękuję Tobie i Twojemu TZ-towi :D Jak będziesz coś potrzebowała, to napisz :D
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt paź 26, 2007 2:57

Zdjęcia jeszcze w pierwszym dniu u mnie w łazience :)

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Oczywiście dwa ostatnie, to nasz Nieśmiałek, który kocha ludzi, ale z dużą dozą nieśmiałości :wink: :D
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt paź 26, 2007 8:07

:D to może zmienię zdjęcia w ogłoszeniu?
i na kogo mam podać namiary?

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt paź 26, 2007 17:32

Kasieńko, zdjęcia mozna zmienić :D
A nr telefonu, nie wiem, muszę skontaktować się z KofeInką :D
Poczekamy do poniedziałku..
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob paź 27, 2007 18:56

puss, mówiłam już Annie, że mój nr tel też można umieścić na ogłoszeniu, ale jeśli chodzi o rozmowy adopcyjne-bardzo potrzebuję wsparcia w tym, bo nie chcę uczyć się na błędach i dać kotów komuś nieodpowiedniemu, nie wiem nawet za bardzo jak się przeprowadza taką selekcję :oops:
Ostatnio edytowano Sob paź 27, 2007 19:01 przez KofeInka, łącznie edytowano 2 razy

KofeInka

 
Posty: 266
Od: Wto lis 23, 2004 16:17
Lokalizacja: prawie Poznań :)

Post » Sob paź 27, 2007 18:57

Miałam dziś ciężki dzień więc tylko na szybko:wpadam i wypadam :wink:
Wczoraj nieśmiała gapa (TŻ stwierdził,że zachowuje się jak jakiś Dyzio) włączyła taki traktor,że zagłuszył brata 8O Wbrew pozorom, tak jak brat kocha jedzenie i głaski, tylko trudno mu się przełamać na razie. Odważniejszy, nazwany przeze mnie Timonem, bardzo lubi być noszony na rękach,tylko nie ma na razie cierpliwości na długie siedzenie w jednym miejscu-wiadomo szkoda czasu, skoro tyle jest do zobaczenia! :)
Rano, otworzyłam drzwi do łazienki i bardzo szybko,choć nieśmiało, wyszły na rozpoznanie. Po godzinie biegała ta dzika dzicz na złamanie karku, jakby były u siebie od zawsze :) Wreszcie ktoś używał drapaka :roll: Moje panny z góry patrzyły zgorszone, na wszelki wypadek sycząc dla przypomnienia, żeby sobie gównarzeria nie myślała nie wiadomo co!Niestety, mnie ukarały strajkiem głodowym, grubasy jedne! Czołgam się jak idiotka jakaś po kolanach przed moimi kotami, żeby raczyły choć skubnąć :roll: (co za upokorzenie :wink: :lol: )
Pies nie robi na kawalerach wielkiego wrażenia, chociaż nie pozwalają na bliskie kontakty, jedzą pięknie wszystko w ogromnych ilościach i w takichże ilościach również zwracają do kuwety! Nie mam pojęcia jak w tak małych ciałkach może się tyle tego "naprodukować" 8O :twisted: Agnieszka dbała o chłopaków, mają ładną sierść :) W ogóle: Kochani są :D Jeszcze trzeba przekonać Dyzia, że przyjść do człowieka też jest fajnie, a wyciągnięta ręka to same przyjemności i nie trzeba się bać.
Jeszcze jedno-myślałam, że przy moich dwóch pannach i suni mam w domu "wesoły zwierzyniec", ale okazało się że miałam spokój i sielankę, ale ci dwaj zachowują się jakby było czterech :twisted: Wszędzie ich pełno, biegają z prędkością światła, znaleźli pogubione po kątach zabawki, wytarli kurz spod kanap :wink: ach, te dzieci! :lol: Czuję się przy nich za stara na takie harce! :roll: :lol: za szybkie są :wink:

Dwa czarne urocze kociaki rasy Czarna Pantera miniaturowa - oddam w dobre ręce :D

KofeInka

 
Posty: 266
Od: Wto lis 23, 2004 16:17
Lokalizacja: prawie Poznań :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar i 12 gości