Myszko, ale ta wetka tak powiedziała. Gdyby poradziła Pani Emilce, by ciachęła kotkę dla jej dobra, pani E. na pewno by się nawet nie zastanawiała!
Przytoczę pani Emilce Twoje argumenty, do mnie trafiają. Jeżeli jednak kotka umrze przy operacji, to pewnie mnie obwini. Według mnie ta kotka nie jest w stanie urodzić i wychować kociąt, to jeszcze dzieciak.
Jeżeli chodzi o poród, to Pani Emilka śpi z Tą kotką w pokoju i często jest w domu, bo jest na długim zwolnieniu lekarskim, więc pewnie porodu nie przegapi.