tym razem się nie chwaliłam, żeby nie zapeszać, no i kicia pojechała
Najlepsze jest to, że z ogłoszenia o 3tygodniowych kociakach

Dostałam maila, czy w tej 13stce jest czarny kotek. Odpisałam, że nie. I złośliwie dodałam, że mam za to wspaniałą dorosłą czarną kocicę. I wysłałąm fotki Agentki. W odpowiedzi przeczytałam, że jest śliczna, że dorosła to jeszcze lepiej i że chcą ją zobaczyć na żywo

Cała trójka nowych właścicieli była u mnie we czwartek. A dziś kicia pojechała do nich. Trzymam za nią kciuki, żeby szybko im zaufała, bo fajni, dobrzy ludzie. Dwie młode dziewczyny (siostry) i młody chłopak (nie pytałam czy brat czy TZ

), wszyscy kociarze. Mieszkanie własnie zmienili, więc siatka na balkonie dopiero się pojawi, ale nie dziwili się, o czym mówię
Dziwnie się dziś czułam. Wychodzę z domu i zostawiam otwarte drzwi do pokoju. Wracam, wita mnie pies, a kot gdzie??? spacer z psem a po powrocie trzeba sprzątnąć kuwetę, wymiziać kota, nakarmić kota ... yyyy... nie ma kota...
Szkoda, że nie mogę mieć kota na stałe. Ale kita poszła w dobrym momencie, za kilka dni muszę na kilka dni wyjechać i byłby problem. Bratowa by jej nie sprzątała kuwetki 
/
