A no właśnie, Nuno Alvarez Strzałka jest pięknym kotem.
Zyskał też ksywkę Śledzik lub Filet... gdyż brany w ręce miękknie i robi się taki giętki, filetowaty

...
No i wszyscy, póki co, chcieliby Nuna.
Ale co z Dolikiem? On też jest śliczny.
Wczoraj, gdy wieczorem przeglądałam umowę do tłumaczenia Dollo z własnej nieprzymuszonej woli i inicjatywy wskoczył na mnie, usadowil mi się na brzuchu i zaczął... oblizywać mój sweter.
Poźniej głaskaniu i mruczeniu nie było końca.
No i paskudnik jeden, zupełnie nie ma oporów, aby wskakiwać na blat...gdy przygotwuję sniadanie (dla siebie!)
Nadal jest troszkę nieśmiały. trzyma dystans. Gdy próbuję go pogłaskać, trochę nawiewa...
Zauważyłam jednak, że po domu paraduje z podniesionym ogonem. Chyba czuje się pewniej.
Moja Pyzia już zaakceptowała chłopaków. Szczególnie przypadł jej do gustu Strzałka
Kicia -jak to ona - jest niestety niezadowolona i pofukuje na buraski.