witam
po powrocie do pracy i mozliwosci pisania na necie
niemoge wam sie pochwalic niczym dobrym
w nowym domku kotki ponownie zaczaly sie zachowywac tak jak wczesniej oblewaly

jak im sie podobalo, ale po wczesniejszych przejsciach i radach od Iwci wiedzialam co mam robic zeby znowu znormalnialy, krew mnie zalala jak zalatwily sie na nowo przywiezionych tapicerkach

jeszcze do konca niezdjelam z nich folii, a ze mam teraz pow otwrta 80m, niemialam gdzie je wsadzic do pomiesczenia malego, zeby wiedzialy gdzie kuweta,
i tu mam sama pretensje do siebie, ze sie zezloscilam na futerka i wynioslam je do pomiesczenia gosp, gdzie jest piec do cw i co, pomieszczenie liczy sobie z 12m, ma okno, jest cieplutko, postawilam 2 kuwety piachu zmieszanego z piaseczkiem i czekalam kiedy znowu zatrybia ze nalezy tam sie zalatwiac, oprocz futerek byla tam sterta pudel i pudelek z naszymi bambotlami, i wszystko by bylo ok gdybysmy niewyjechali na weekend do rodziny po nastepne nasze pudelka
w nocy bylismy spowrotem ale nawet niesprawdzilam czy jest wszystko ok
rano dopiero TZ powiedzial ze bylo wlamanie, jak poszedl do pomieszczenia przyniesc fronty od szafek
pocieszal mnie ze niemogly odejsc daleko od miski
DZIEKI IWCI zdobylam klatki lapki, dzieki kroplom walerianowym poleconym przez dziewczyny z forum ktore wylapuja koty, przyszly futra niewiem z kad??? wczesniej widzialam tylko kaczki i bazanty na naszym terenie i w okolicy, zlapalam 4szt futerek, zadbanych jeden nawet z obroza ale moich niebylo
mielismy jedno zgloszenie z przedszkola ze ktos znalazl szare koty ale po ogledzinach okazalo sie ze to nie nasze
klatek juz niewystawiam, zato mamy bude zbita i tam miska z jedzonkiem stoi, miedzy paletami i deskami wykladamy codziennie jedzenie, owszem znika, ale po lapance wiem ze to raczej nie moje, eh, to wszytko przezemnie ze sie zezloscilam na futra
ogloszenia w czesci znikly, ale na pozostale niema odzewu
dzieciaki miejscowe sa przekupione slodyczami, oraz zgoda na slizganie sie po stawie za jakiekolwiek informacje, bo to wlasnie one najszybciej wychwyca cos nowego w okolicy
mam nadzieje ze sie w koncu znajda, sasikance, juz im obiecalam ze sie wiecej zloscici niebede