To nieprawda, że małego kota można czegoś nauczyć, a dużego już nie...
Bo to własciwie kot nas wychowuje i uczy rozumienia siebie, a nie odwrotnie

Dle mnie poznawanie zwierzęcia i uczenie się go jest sto razy fajniejsze niż próby 'uczenia' go czegokolwiek
A co do dorosłych kotów:
Najwspanialsze są te 'po przejściach' potrafią odwdzięczyć się ponad miarę i wszelkie wyobrażenie, żaden kot nie kocha tak ludzkich kolan, jak ten, co kiedyś stracił poczucie bezpieczenstwa...