Malutka chora koteczka potrzebuje pilnie dt

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto lip 01, 2014 22:21 Re: Malutka chora koteczka potrzebuje pilnie dt

:201461 :201461
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Śro lip 02, 2014 21:24 Re: Malutka chora koteczka potrzebuje pilnie dt

Niestety wieści nie są najlepsze. Uszkodzenie oka jest duże. KK zrobił spustoszenie. Zrośnięte spojówki z rogówką i trzecią powieką. Można spróbować zrobić plastykę oka, daje wet 60% powodzenia takiego zabiegu, niestety mogą być nawroty. Kotka ma ok. 8 tygodni, najlepiej dla niej w tej chwili to dobry dom i podjęcie leczenia. Bo takie leczenie pooperacyjne to 2 miesiące. Kotka będzie już ok 4 miesięczna i maleją jej szanse na adopcję. Sama uważam, że należy podjąć ryzyko i przeprowadzić ten zabieg, ale kotka powinna mieć odpowiednie warunki do rekonwalescencji. Luna jest bardzo żywiołową kotką, uwielbia zabawy z innymi kociakami, dlatego uważam, że mogłaby być towarzyszką zabaw dla innego domowego kota. Aha wet powiedział, że powinna być kotką niewychodzącą, ze względu na dwuwymiarowy obraz jaki jest odbierany przez zdrowe oczko. Koniecznie domek jest potrzebny...
Kod:
Soniusia Obrazek Feluś Obrazek Obrazek ObrazekBusia już wśród kocich aniołków [*] http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=360

lula11

 
Posty: 979
Od: Pon paź 31, 2011 10:32
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw lip 03, 2014 14:54 Re: Malutka chora koteczka potrzebuje pilnie dt

Wieści nie najlepsze trzymam za domek :ok: może ktoś się zlituje i małą pokocha..

lidka02

 
Posty: 15916
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Śro lip 16, 2014 11:52 Re: Malutka chora koteczka potrzebuje pilnie dt

co u koteńki?
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Śro lip 16, 2014 12:31 Re: Malutka chora koteczka potrzebuje pilnie dt

Słuchajcie nie pisałam , bo czas bardzo wypełniony. Malutka Luna, jest od czwartku w dt. Ma stałą opiekę, oczka zakrapiane są 4 razy dziennie. Pani która się nią zajęła nie pracuje, ma swoje dwa dorosłe koty, które ją całkowicie zaakceptowały. Luna była już dwukrotnie odrobaczona, ale okazało się że niestety nie wszystkie robale zostały unicestwione i przedwczoraj znowu powtórzono odrobaczenie inna pastą. Od razu wrócił jej humor i apetyt. Po 28 lipca jadę z nią na kontrolę do okulisty i będę umawiać termin wykonania zabiegu. Wiem , że będzie dość drogo i będę musiała, jakoś te środki zorganizować. Najważniejsze że Luna czuje się dobrze i szaleje, gnębi dorosłe koty nie przejmując się tym, że dostanie czasami łapą. :)
Kod:
Soniusia Obrazek Feluś Obrazek Obrazek ObrazekBusia już wśród kocich aniołków [*] http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=360

lula11

 
Posty: 979
Od: Pon paź 31, 2011 10:32
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw lip 17, 2014 10:46 Re: Malutka chora koteczka potrzebuje pilnie dt

Super za dobre wieści :1luvu: :ok: głaski dla małej ..

lidka02

 
Posty: 15916
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Czw lip 17, 2014 11:01 Re: Malutka chora koteczka potrzebuje pilnie dt

lula11 pisze:Słuchajcie nie pisałam , bo czas bardzo wypełniony. Malutka Luna, jest od czwartku w dt. Ma stałą opiekę, oczka zakrapiane są 4 razy dziennie. Pani która się nią zajęła nie pracuje, ma swoje dwa dorosłe koty, które ją całkowicie zaakceptowały. Luna była już dwukrotnie odrobaczona, ale okazało się że niestety nie wszystkie robale zostały unicestwione i przedwczoraj znowu powtórzono odrobaczenie inna pastą. Od razu wrócił jej humor i apetyt. Po 28 lipca jadę z nią na kontrolę do okulisty i będę umawiać termin wykonania zabiegu. Wiem , że będzie dość drogo i będę musiała, jakoś te środki zorganizować. Najważniejsze że Luna czuje się dobrze i szaleje, gnębi dorosłe koty nie przejmując się tym, że dostanie czasami łapą. :)

Nie jestem specjalistą ale miałam "trudne przypadki". Szczególnie Tami nas przeciągnęła po okulistach. W każdym wypadku weci nawet jak zalecali operację to nie odrazu. Tylko po zaleczeniu i wzmocnieniu kota po chorobach.A także po walce o oko/oczy bo zawsze jest nadzieja ,że się da farmakologicznie . Poza tym jeśli w oczkach jest wirus to wpierw trzeba go utłuc zanim podejmie się decyzję o operacji. Cięcie zawsze jest ryzykowne bo to goła, otwarta rana powstaje i wirs może się rozszaleć na maksa i wleźć w cały organizm. Wszak wrota mu otworzono.
Naszemu kotu dało się oczy uratować mimo złych rokowań. Trwało to wiele tygodni. O ilości kropli nie wspomnę. Oczy zrośnięte po zakropieniu odpowiednim płynem na siłę rozrywałam .I tak ciągle i ciągle...Zwapnienia na oczach "rozbiły się" wreszcie. Trzecia powieka powoli wróciła na miejsce. Kanaliki łzowe są zrośnięte ale kocia widzi.
Z mężem i wetami omawialiśmy zabieg nacinana oka nie raz .Zaryzykowaliśmy długie leczenie biorąc pod wage ew operacje jak kotka bedzie już wyleczona, zaszczepiona i wzmocniona na maksa. Bałam się,że załapie coś w lecznicy jeśli będzie jeszcze osłabiona chorobą a w oczach będzie szalał herpeswirs. I tak przytargaliśmy sobie paskudztwo od oklisty co nam pół stada powaliło chorobowo w tym Tami.
Osobiście dobrze bym sobie pogadała z okulistą o wszystkim.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56022
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości