
anna57 pisze:Felin, podrzuć Kasi na balkon i będzie problem z głowy

po czym zgrabnie przeszedl z końca w koniec (o ile można to tak nazwać).felin pisze:No cóż, szafki są po drugiej stronie kuchni - trochę daleko by mial![]()
Ale wlazić w grzybki próbowal, a jakżeMusialam go ze trzy razy wypraszać.
"Na pocieszenie" dodam, że rok temu mój rudzielec zeskoczyl ze stolu prosto do wiaderka pelnego obierek jablkowych; tak byl zafascynowany faktem, że wpadają do wiadra, iż postanowil osobiście sprawdzić czy nadają się do zabawy. Wiaderko oczywiście się obalilo i pól kuchni mialam w obierkach

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości