Susu w DS i Filuś :) ... Miłek['] [KOTylion Łódź]

Fil cudny, no a SuSu :1luvu:

Susu Sówka ma sie dobrze, ma apetyt, nawet prubuje się bawić, ale bardzo niemrawo jej to idzie. Dużo śpi, niestety ma cały czas biegunkę, pewnie to przez zmianę mleka. Korzysta z mini - kuwetki i jest cudaśnym stworzonkiem.
Filuś zwany przez Artura Zibim biega po ogródku sam w obróżce, pilnuje się, ale puszczamy go tylko wtedy, gdy jesteśmy na zewnątrz. Chodzil tylko w szelkach i na smyczce, a takto był w domu, do czasu kiedy kot noby w domu a cos rudego w kwiatkach buszuje :roll:

wylazł oknem, uprzednio rozrywając moskitierę i tak zaczęło się jego spacerowanie. niestety po porannych spacerach, gdy jest jeszcze rosa mały zmienia kolor na czerń, bo wsadza mordkę w kopiec kreta w mokra ziemię :twisted:

Jednym słowem dom wariatów, rodziców dwa koty, nasz jeden, dwa tymczasy i pies :twisted:

Tu dziewczynka się bawiła

A tu już była bardzo poważna

O matko, jaka ona maleńka

Jaka kruszynka śliczna :1luvu:

szylkrecia :mrgreen:

cudaśna

No maleńka kruszynka z tego stworka.
Kruszynka radzi sobie dzielnie, z kupkami trochę lepiej, apetyt dopisuje, aż za bardzo :roll:

maleńtas troszke zaczepia do zabawy, ale ta zabawa to dwa razy machnięcie łapką i sen. Dziś nawet pospacerowała po trawce, nawet biegała, choć to za duże stwierdzenie "biegała". Mruczy jak traktor i wszędzie szuka mamusi do pociumkania, sierotka.
Filuś poluje na muchy i na motyle, o ile te pierwsze nie dają się złapać o tyle te drugie niestety są zżerane w dużej ilości. Susu go bardzo interesuje w tym pozytywnym znaczeniu bo pozostałe koty od obojętności po wściekłość.
I tak stadem wypoczywamy sobie smażąc się w tym upale.

A to skąd teraz wyłażą TAKIE ROBALE pomazane miodem między oczami?
Straszności okrutnieńkie

Takie ROBALE hoduje nasza pani doktor w lecznicy :twisted:

Nie zaglądają nic ciotki :roll:

Mała mikrusia rozkręca się bardzo, kuwetkuje sama w małą prowizoryczną kuwetę, zaczyna jeść specjalne paszteciki, które dała nam pani dr, po kamieniu około 30-40 min bawi się i biega, więc ten robal bardziej zaczął przypominać kota.
Filuś rozrabia i rozkopuje kopce kretów, najlepiej mu to wychodzi rano, wowczas wraz z Rudą mają całe gęby czarne od ziemi. Z Milką pją wodę z Natalki basenu, czasem z efektem mini kompieli :twisted:

ło matko ale ten robalek jest przesłodki :1luvu:

Filuś jak zmężniał

jak nauczysz go na smyczce na spacerki to nie będzie się jej bał, tak jak moje koty, które gdy tylko im się założy szelki, to natychmiast zapominają jak się chodzi :twisted:

Robalkowi od trzech dni przestałam podawać mleko modyfikowane, dzieki temu kupy znacznie się poprawiły. A dlatego odstawiłam, że co drugie karmienie mlekiem i kupsko wodnito - zielone, co drugie karmienie pasztetem i kupsko normalne, nie wiem tylko czy takiemu maleńtasowi wystarczy taki mus, troszkę go rozrabiam z ciepłą przegotowaną wodą, by był w takiej konsystencji by nadał się do podania strzykawką, ale nie wiem, czy powinna oprócz tego dostawać wodę? Artur był wczoraj w lecznicy i zapomniał zapytać, kupiliśmy kocie mleko w kartonie Klarę i nie wiem czy podać jej czy nie :roll:

Mała bączka rośnie w oczach, zaczyna się niemrawo bawić, jest aktywniejsza, nawet się myje, ale jest na etapie przednich łapek bo jak próbuje myć tylnie to się przewraca. Już tak rozpaczliwie nie szuka cyca jak jest na rękach, jest coraz bardziej aktywniejsza i już sama nauczyła się wychodzić z klatki przy chwili nieuwagi lub niedomknięcia :twisted:

Wzięta na ręce od razu traktorzy i wtula się w szyję

Mam nadzieję, że zagrożenie (tfu tfu) jakiekolwiek wcześniej było jest już poza nami.

Filuś z Milką wczoraj z Arturem pojechali do pani dr : Milka pobyt na działce okupiła zapaleniem gardła, jak się drze i syczy na wszystkich to ma :twisted:

Dostała antybiotyk i teraz w trzy osoby go podajemy.
Filuś jeszcze na immonidolu i mamy oczka smarować, co najważniejsze już nie kicha i oczka tylko lekko ropieją, wcześniej wychodziła trzecia powieka i ciągle przy tych oczach coś miał.
Tak więc same dobre wieści i oby tak niezmiennie...no chyba, że ze złych Artur rozpoczął malowanie mieszkania i zaczęło się od spadnięcia tynku z połowy ściany u Natalki w pokoju, po prostu ściana odeszła z tapetą :twisted:

ale jak to przy remontach bywa ruszysz jedno spada drugie, nigdy nie jest tak jak miało być w planach :evil:

Kasia, a ona sama wcina te pasztety już? czy strzykawka podajecie? jak sama, to już chyba nie ma co tego mleka dawac. tym bardziej, ze widać, że po tym mleku ma problemy z brzuszkiem
rozrabiać z woda zawsze można, nie zaszkodzi.

Kasia, możesz jeszcze tego Convalescence w proszku spróbować.
Podobno po mleku często są sensacje żołądkowe a po tym nie.
Moje maluchy to zawsze uwielbiały.

Po konsultacjach z Anią CC mleko można odstawić. Dolewać wody do pasztetu i uczyć samodzielnie jeśc i pić wodę.
Póki co mały ogryzek je te musy ze strzykawki, bo jak podstawiamy na małej miseczce to wkłada całą buzię i od uszu po brodę jest brudna, do tego zatyka sobie ten mikro nosek, wieć na razie zostaniemy przy strzykawkach, za kilka dni raz jeszcze spróbujemy.
Kupy od wczoraj już zupełnie książkowe, co mnie najbardziej cieszy :ok:

Gosiu miałam jedną saszetkę Convalescence i żałuję, że ją rozrobiłam, bo zmarnowałam całą, mała pluła tym dalej niż widziała.
To będzie niezłe ziółko :twisted:

już jak rozrabia to widać, taki bąk mały a wczoraj ugryzła w dupę Fila, bo ją turlał jak zabawkę i się mała wkurzyła.
Fil nauczył się przechodzić do sąsiadki, choć jej to nie przeszkadza, też mają kota staruszka 18 letniego, to mnie troszkę to niepokoi. Nie umie pokonać siatki, za to obrał patent i wspina się po ułożonej stercie drzewa na opał a potem skok, tylko już z powrotem wrócić nie umie, bo nie ma po czym się wspiąć od sąsiadki strony i siedzi przy siadce z nosem w jednym "oczku" siatkowym i się drze.

dilah pisze:To będzie niezłe ziółko już jak rozrabia to widać, taki bąk mały a wczoraj ugryzła w dupę Fila, bo ją turlał jak zabawkę i się mała wkurzyła.

Wiadomo. Szylkretka :twisted:

mgska pisze:
dilah pisze:To będzie niezłe ziółko już jak rozrabia to widać, taki bąk mały a wczoraj ugryzła w dupę Fila, bo ją turlał jak zabawkę i się mała wkurzyła.

Wiadomo. Szylkretka

Myślisz

A Żyrafa mimo, że szylkreta takie cudo kocie :roll:

Susu w DS i Filuś :) ... Miłek['] [KOTylion Łódź]

Kto przegląda forum