

Albo coś sie stało, albo Silva nadal działa jak dotąd - czyli pojawia sie kilka dni, a potem znika na 2-3 miesiące

Trochę to komplikuje sprawę, bo nie mogę zabierac kotki na sterylkę nie wiedząc, czy opiekuje się kociakami. Widzę, jak malutki i bezradny jest Jasiu - nie mogę pozostałych zostawić nie wiadomo gdzie bez mamy na ponad tydzień ...
Jasiu był wczoraj u weta - waży 850 gramów, kawał kota z niego

W uszach miał ogromne ilości świerzbowca, aż dziwne, ze w ogóle coś słyszał!
Uszka już oczyszczone, mały został odrobaczony. Ciągle ma luźne kupy, ale pewnie potrzebuje czasu, żeby przestawić się na normalne, dobre jedzonko.
Jest bardzo grzeczny i spokojny, w kojcu głównie leży i obserwuje. Nie umie się bawić, wszystkie zabawki sa jeszcze dla niego za duże

Zaczynam Jasia ogłaszać, domki mogą sie ustawiać w kolejce!