4 cudne, kolorowe kociaki - maja DT - szukaja DS :)

Jejku, jakie śliczności.

Franio to nie MCO - to europejczyk - wywalony przez kogos w krzaki w Gdybi, adoptowałam go 2 lata temu przez miau
Franio jest delikatny bardzo, wogole mimo ze to kocurek ma takie "babskie zachowania" - ciagle gada i gada i gada ..... no i maluchami zajmuje się jak najllepsza mama na świecie :mrgreen:

i to co mnie w nim powala - to jaki jest w dotyku :1luvu:

Tosia i Muffinek wczoraj spedziły kilka godzin poza klatka odizolowane w pokoju, przez chwilke miałay kontakt z Frankiem i Lusią, często zagladały do nich Kreseczka i Tofik - maluchy we czworo ganiaja się i bawią fenomenalnie
Klatkowe maluchy spały dzis poza klatką z męzem w sypialni (Tak tak ja z reszta na kanapie

) Tosia sapała z TZ w łozku, Muffinek jeszcze poza łożkiem, ale już u niego zaczyna ciekawośc ze strachem wygrywac ... dzis pozwolił się juz bez sykow ponosic na rekach, ale powolutku idzei nam oswajanie, troszke szkoda bo Tosia juz jest calkowicie oswojona i sama juz nas zaczepia jak wchdoze do pokoju - dzis mama sypialnie do dyspozycji i zdecydowanie wola rozrabiac na lozku czy po calej sypialni - do klatki wpadaja tylko do kuwetki i cos przekąsić

Jutro jedziemy do weta czyscic uszy (Tosia i Muffinek) i z Tofikiem do kontroli - bo u niego po katarze ani sladu :mrgreen:

Poza tym nabieraja ciałka, rozrabiaja i myszki niszcza w tempie blyskawicznym :mrgreen:

No ale to akurat plus, bo jak rozrabiaja to znaczy ze sa zdrowe, w dobrych nastrojach :kotek:

No i nowa porcja zdjęć

Najpierw jednak filmik - Franio niania

http://youtu.be/3o0btuk1RYc

a tylne łapki Kreseczki musiała wrzucic bo one wygladaja jak Caffe Latte (ale do gory nogami

)

piano - a klatka jest z solidnych pretow, Pan u ktrego ją kupowałam zrobił mi taki wyklad na temat bezpieczeństwa zwierzat w takich klatkach ze ten wyklad zapamietam do smierci - na samo wspomnienie o tym slysze jego glos

ja bym ta klatke bez jego wyykladu kupila - ale nie umiem odejsc jak ktos gada i gada ... :twisted:

Te klatki z miękkimi drutami to chyba królicze a króliczki nie są sprytne tak jak małe koty.
Teraz mam koty w klatce dla psów.
7ksieżyc: masz dobrą klatkę widziałam na zdjęciach taką jak ta psia.

Ale te kociątka na zdjęciach mają marzycielskie minki...
Myślą sobie jak to im się poszczęściło

.

Ale slodka dzieciarnia

cos cudnego

Każdy chciałby być Tofikiem jak się spojrzy jak cudownie Franiu o niego dba...
Albo Franiem jak się patrzy jak słodko Tofik się w niego wtula...

Tofficzku kochany, buziaczki gorące dla Ciebie, reszty kotomstwa i dużych! Ciotka całą drogę z Darłowa musiała uspokajać płaczliwy miauk Toffika, jakoś wszystkie inne maluchy umiały zasnąć a ten szkrab musiał na przednim siedzeniu być i co chwile musiałam zatrzymywać się i wymiziać go obowiązkowo. Ja też mam w domu małą Noreczkę z Darłowa już od tygodnia, dopiero we wtorek wreszcie zawiozę ją do Warszawy, nowa mama już doczekać się nie może. Ale fajny taki maluszek w domku!

Brać kochani, brać maleństwa śliczne!

Zdjęcie Tofika wtulonego w "biały puch" jest przecudowne :1luvu:

U mnie, a właściwie w biurze u Agnieszki, wręcz klon Muffinka

Także gdyby jakieś domki się o niego biły, to w razie co mamy coś w zastaw :mrgreen:

Ale slodka kulka :1luvu:

Przyszłam powiedzieć, że mamusia kociaków- ciachnięta

Czy była w ciąży dowiem się na dniach, ale po ranie widzę, że raczej nie.
Jest oswojoną, cudowną, kochaną koteczką. Zdjęcia na moim głównym wątku.

Głaski dla maluchów :kotek:

kinia098 super ze mamusia juz po sterylce - uff - o kilka małych kociakow w przyszym roku mniej :ok:

a jak tam pozstała złapana dwojeczka, to biało bure kociatko - cudne :1luvu:

drugi Muffinek :mrgreen:

naja juz Dt czy sa w tym wspomnianym wczesniej biurze?

u nas ok, maluchy juz biegaja od wczoraj we 4 po domu i bywa ze tupot małych i duzych stop powoduje u nas w domu armagedon :ryk:

Franio oczywiscie opiekunka - tu sa opiekuje Muffinkiem

http://youtu.be/e65_If_xjZY

wkleje troszkę zdjec a jutro popisze co u nas wiecej

Kreseczka i Franio - zakochałam się... Ona jest połączeniem szylketki i pingwinka - takie moje ulubione dwa w jednym. A Franio ma cudne oczy!
Moja kotka też ma kreseczkę na nosku a na brodzie kolory odwrotnie, po przekątnej, miałam ją nazwać Kratką ale w końcu została Sisi.

Czy Twoi rezydenci mają gdzieś swój wątek? Same piękności widzę i chętnie bym sobie oznaczyła Wasz wątek i zaglądała co jakiś czas co tam u Was słychać!

Bambusowy drapak też mi wpadł w oko, robiony na zamówienie czy da się gdzieś coś takiego kupić?

Jestem totalnie zakochana w Franiu :1luvu:

Opiekuje się maluchami tak jak mój biały kot - też maluchy sie w niego wtulały, on je lizał, mył itp.
A ten liliowy brytyjczyk to Twój osobisty???
Aż łzy mi popłynęły bo jest identyczny jak mój.... który odszedł wczoraj

Te maluchy są zabójcze.

Wszystkie są strasznie kolorowe, przepiękne.
Jagooda - jestesmy z tobą, przykro jak kot odchodzi.

Czy kreseczka jest nadal do adopcji??

4 cudne, kolorowe kociaki - maja DT - szukaja DS :)

Kto przegląda forum