Unikatowa dymna kicia szuka swojego dużego ! Dolnyśl

W sumie może i od kłaków, moje ostatnio zwracały kulami. Ale moje miały takie odruchy wymiotne.
A w przytaktu whisky to wyglada inaczej.
Jak będę w piatek u dr Sylwi to sie wypytam.

Tak, jak będzie uśpiona, to się da ją obejrzeć ze wszystkich stron

Myłam sobie dziś okna i firany zawieszam a ta mała frania hop na karnisz

i łazi po nim. Wiem ,że niektóre koty tak robia,ale się osobiście z taka agrobacja nie spotkałam

Zwinne to takie, no diabeł nie :kotek:

Bosz, niech ją ktoś adoptuje przed przyszłym tygodniem, bo jak mnie we trzy zaczną łazić po karniszach, to ja nie wiem

turkawka pisze:.... bo jak mnie we trzy zaczną łazić po karniszach, to ja nie wiem

A to widzę ,że doswiadczenia ci nie brakuje :lol:

Jutro sterylka, mam nadzieję ,że dojdzie do skutku.

Trzymam kciuki za jutrzejszą sterylkę Whisky :ok:

No, żeby szybciutko doszła do siebie :ok:

Sterylka się nie odbyła. Przełozona na wtorek. Pani dr pogryzł pies w rekę i trzeba poczekać. w takim stanie nie dała rady operować.

Wracałam wczoraj z pracy wieczorem i przejeżdżając koło gabinetu p. Sylwii rozglądałam się za Wami, ale nie widziałam Twojego auta. Myślałam, że jesteście umówione na późniejszą godzinę, a tu taka informacja

No, ale do trzech razy sztuka więc we wtorek już na bank musi się odbyć ta sterylka.
Ja z Araszkiem też wybieram się we wtorek do p. Sylwii tylko, że rano - musimy zrobić wyniki.

Pozdrawiam :kotek:

Oj szkoda ,że się nie spotkamy. Sterylka na 19, mamy ustawioną.
Oby wyniki Twojego futra wyszły dobre trzymam :ok:

A my sie tymczasujemy na maxa

O proszę jakie akrobacje wyczynia chyba jej sie wystrój moich okien nie podoba.... :1luvu:

A moja Neli Patrzy i nie wierzy

Ona patrzy i kombinuje jakby też tam się dostać :twisted:

aga_tka pisze:Ona patrzy i kombinuje jakby też tam się dostać

Wiesz mi ,że ona nie musi nic kombinować

Neli jest tak skoczna i sprytna, że dostaje się gdzie chce :lol:

Wyciagłam z zamrażarki kawałeczek wołowinki aby prowere przemycić bez stresowo a ta mała diablica zanim się odmroziła ukradła z blatu wyciagnęła z woreczka i musiałam za nia ganiać aby jej zabrać :roll:

A warczała przy tym prychała na mnie a jakie odgłosy przy jedzeniu mięsa wydaje

mniam mniam mniam takie hrapliwe z domieszką warczenia :ryk:

Zuch dziewczynka!

Unikatowa dymna kicia szuka swojego dużego ! Dolnyśl

Kto przegląda forum