AnielkaG pisze:ten wet nie mógł brzucha ogolić
ja to myślę że żaden wet jej poza wetką z Koterii na oczy nie widział
AnielkaG nie myślmy może za dużo, szkoda nerwów

Obiecuję, że teraz w takich przypadkach będę czytać też inne posty userów.
Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
AnielkaG pisze:ten wet nie mógł brzucha ogolić
ja to myślę że żaden wet jej poza wetką z Koterii na oczy nie widział
ewar pisze:Nie mam konta na FB, nie poczytam.Teraz chcę tylko wiedzieć, czy kotka żyje????
Szylka0505 pisze:Oczywiście że widział ją weterynarz miała robione bardania krwi, a lekarz u którego byłam z nią powiedział że żadnej blizny nie widział. Koka była zdrowa wszystkie badania miała w normie, zabrałam ją od kobiety która miała 2 dzieci, ale psów nie było. Nie mam książeczki. Lekarz powiedział że sterylizowana nie była więc uwierzyłam, przestańcie mnie szykanowac jakbym to ja zawiniła bo nie zrobiłam jej żadnej krzywdy wręcz przeciwnie zabrałam i chciałam dobrze a to co się stało to nikt nie potrafi wyjaśnic, ani lekarz z Koterii ani z Kliniki bo wszystkie badania i rentgeny wyszły jej dobrze
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 298 gości