Biało Rudy Kawaler Do Wzięcia. Już w Domu.

golla pisze:Ok, wkleję, już czystego, wykąpanego, tylko pokombinuję, bo mi wychodzą zazwyczaj miniaturki zdjęć albo wyślę do Agatki_84 to ona wklei.

Możesz spokojnie wysłać mi na maila. Chętnie wstawię, bo też jestem ciekawa jak kawaler się prezentuje po czyszczeniu. :wink:

To ja sobie poczekam

Będą zdjęcia, dzięki Agatka_84.

Chłopak w domowych pieleszach. Widać jak mu dobrze i strach pomyśleć jaki musiał być nieszczęśliwy na dworze.

Super kocurek z niego jest i śliczny.

Proszę się zachwycać, cioteczki. :twisted:

Jejku, jaki Pięknot. I wygląda na wielce zadowolonego. :1luvu:

Pasuje mu domek do pyszczka :1luvu:

Cały czas mnie zadziwia jego charakter, bo mimo, że to jest jeszcze młodziutki kocurek ok. 1-1,5 roczny to jest nadzwyczaj grzeczny. Nie zaczepia innych kotów, siedzi sobie cichutko i lubi jak go się głaska po brzuszku. Jeszcze czasem pośpiewa, ale z dnia na dzień coraz mniej z powodu niedoboru hormonów po kastracji. Zresztą wszystko się super wygoiło, kocurek załatwia się wzorowo do kuwety i lubi wszystko jeść nawet biszkopty :lol:

Nie mogę go zatrzymać, bo mam jeszcze 30 bezdomniaków do dokarmiania, więc mój dom jest po raz kolejny dla tego i innego kota domem przejściowym. Zrobię wszystko, żeby kocurek znalazł szybko dom stały, bo nie zasługuje na to żeby siedzieć w śmieciach i spać pod gruzami. To nie jest dziki kot, mimo, że był niekastrowany.

Jasne że nie zasługuje na życie na śmieciach i w gruzach
jest cudowny :1luvu:

i musi znaleźć domek ,a domki powinny bić się o niego

Matko, ile ja kotów codziennie widzę, już sama nie wiem czy to domowe - wychodzące czy bezdomne. Może koty też poczuły, że wiosna się zbliża. Ja mam taką swoją dedukcję: jak kot czysty, zdrowy i niezbyt chudy - to domowy wychodzący. Jak dorobię się domku to zrobię naookoło taki bardzo wysoki płot i moje koty też będą wychodzące. :mrgreen:

Rudy kawaler ma bardzo dobry apetyt, jak zje swoje to zaczyna podjadać innym kotom i wszystko połyka w całości, nawet suchą.
Największą zaletą Rudaska jest to, że on nikomu nie wadzi ani kotom ani ludziom. Z nikim się nie spiera, z nikim nie walczy. On w ogóle nie umie używać pazurków i można go tak mocno przutulać, tak jak ja to lubię. :mrgreen:

On nigdy nie protestuje, jest bardzo wdzięczny, że nie musi spać pod gruzem.

**Adopcje: 10 >>**

własnie wdepłam :mrgreen:

wracając z banku do pracy nie chodzoną przeze mnie drogą na 3 kotów na terenie zamknietego przed szkola. Szlag by to trafił :cry:

Taki miziak szybko znajdzie domek.

Ja to wszędzie wyniucham jakiegoś biedaka, bo rozglądam się na boki tak jak Ty ASK czy Agatka_84. Ludzie są zmartwieni tylko własnymi problemami, myslą tylko o tym co na obiad zrobić.

Gośka, jak znajdę chwilę zrobię chłopakowi ogłoszenie na alegratce. Myślę, że będzie miał wzięcie. Jeśli będziesz miała też jeszcze jakieś zdjęcia to śmiało możesz mi przysłać.

Naprawdę dzięki Agata za pomoc. Nie znam tych wszystkich portali, gdzie mogłabym ogłosić. Jedno co ostatnio znalazłam to Morusek.pl chyba tak to było a, że widziałam parę kotów fundacyjnych i Kamila z Krzyśkiem to też dodałam mojego kawalera. Jak będzie potrzebny numer telefonu to też Ci podam. A tak w ogóle to co Wy ludzie się pytacie jak ktoś chce adoptować od Was kota. Ja wszystkie moje znajdki oddawałam w dobre ręce, bez pytań, bo to byli ludzie, których albo ja znałam, albo moja mama albo ciocia, w każdym razie sprawdzeni przez lata. Z obcymi nie miałam do czyniania, zresztą zawsze wolałam oddać znajdki po rodzinie albo znajomych, wtedy mogłam przy okazji zapytać jak się czują. Teraz tych znajomych bez kotów jest coraz mniej, no, może by jeszcze ktoś się znalazł, pomyślę :wink:

Wysłałam Ci maila z ankietą adopcyjną i wzorem umowy adopcyjnej.

Biało Rudy Kawaler Do Wzięcia. Już w Domu.

Kto przegląda forum