BARDZO PILNE - dwa rude 3-miesięczne kocurki szukają dt/ds

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw gru 30, 2010 14:43 Re: Nic dobrego ich w życiu nie czeka...

co do osób na emeryturze- warto się delikatnie wypytać w jakim wieku. Bo 60 latek jest pewnie całkiem sprawny i moze mieć wiele lat przed sobą. Al już po 70tce może być różnie... I ZAWSZE zapytać wprost co w razie choroby, pobytu w szpitalu (śmierci), kto konkretnie sie kotem zajmie. Bo choroba przy starszej osobie to prawie pewnik.
No i czy starsza osoba ma świadomość, ze kociak to skakanie po szafkach, firankach, tornado w domu. Może wolała by spokojnego dorosłego nakolankowca.
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Czw gru 30, 2010 16:12 Re: Nic dobrego ich w życiu nie czeka...

Gaota, i co, i co??????????
Ty sprawdź proszę wszystkie te domki DOBRZE, wybierz co najlepsze a jeśli pozostałe domki też ok, to im poleć inne Koty.

Nie przejmuj się ludźmi, pytaj o wszystko, I DAJ TU ZNAĆ:)!!!!!!!!!!!!!

Carmen201

 
Posty: 4180
Od: Pt maja 07, 2010 7:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 30, 2010 16:15 Re: Nic dobrego ich w życiu nie czeka...

Jasne, że tak zrobię. Na razie pędzę z pracą, ale zrobię wszystko, żeby obydwie kotki opuściły chlewik w niedzielę :wink:
Obrazek

gaota

 
Posty: 4483
Od: Pt cze 19, 2009 9:10
Lokalizacja: W-wa

Post » Czw gru 30, 2010 20:44 Re: Nic dobrego ich w życiu nie czeka... JEDNAK CZEKA :)

No i jej ewentualna właścicielka (mama tego Pana) jest w wieku emerytalnym.

a mama to chce kota? żeby się na koniec nie okazało że to prezent :evil:
AnielkaG
 

Post » Czw gru 30, 2010 21:43 Re: Nic dobrego ich w życiu nie czeka... JEDNAK CZEKA :)

Tu trzeba wybrać najlepszą opcję dla kotów, nie ważne kto pierwszy, kto ostatni, ważne który domek najlepszy.
Trzymam kciuki :ok:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt gru 31, 2010 0:27 Re: Nic dobrego ich w życiu nie czeka... JEDNAK CZEKA :)

Trzymam kciuki za najlepszy domek :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt gru 31, 2010 9:11 Re: Nic dobrego ich w życiu nie czeka... JEDNAK CZEKA :)

Na razie czekam na informację od Pixii :|
Obrazek

gaota

 
Posty: 4483
Od: Pt cze 19, 2009 9:10
Lokalizacja: W-wa

Post » Sob sty 01, 2011 15:55 Re: Nic dobrego ich w życiu nie czeka... JEDNAK CZEKA :)

Nie wiem co robić w obecnej sytuacji, bo Pixia się do mnie nie odezwała, nie odpisała na priwa (domyślam się, że ta Pani chętna na dwupak jest ze Szczecina). Pan chętny na burasię jest bardzo miły, robi dobre wrażenie, ale gubią go szczegóły typu brak odpowiedzi na pytanie czy kotka na działce będzie wychodząca i na pytanie o nie otwieranie okien w mieszkaniu, w którym mieszka kot. Poza tym burasia miałaby być prezentem niespodzianką :? Niespecjalnie mi się to podoba.
Z drugiej strony jutro wyjeżdżam i poza koleżanką, która awaryjnie może przygarnąć szylkretkę, to nie mam innej opcji niż ten Pan. Szkoda, żeby kicie mieszkały w tym chlewiku, więc lepszy ten Pan niż nikt.
Pomocy, jestem pełna wątpliwości :|
Obrazek

gaota

 
Posty: 4483
Od: Pt cze 19, 2009 9:10
Lokalizacja: W-wa

Post » Sob sty 01, 2011 16:34 Re: Nic dobrego ich w życiu nie czeka... JEDNAK CZEKA :)

Z tego, co ja z nim rozmawiałam Mama wie, że dzieci szukają dla niej Kota. Też mi się nie do końca podoba, że prezent, ale to (raczej, bo głowy nie dam) nie niespodzianka.

Nie chcę Ci robić prania mózgu:) ale moim zdaniem zabieraj stamtąd Kotki.
W najgorszym wypadku zawsze można będzie burasię zabrać od tej babki, ale w Warszawie myślę, że jakiś dt da się alarmowo zorganizować. Ale liczę, że będzie ok.
Wszystko lepsze niż zostawienie ich tam.
Tak myślę.

Carmen201

 
Posty: 4180
Od: Pt maja 07, 2010 7:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 01, 2011 16:53 Re: Nic dobrego ich w życiu nie czeka... JEDNAK CZEKA :)

Też myślę że wszystko lepsze niż zostawienie ich tam :(
Jeśli możesz to zabierz je i szukaj im domu , bo tam nie mają żadnych szans....
Są młodziutkie i śliczne i na pewno znajdą domki :ok:
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sty 01, 2011 21:07 Re: Nic dobrego ich w życiu nie czeka... JEDNAK CZEKA :)

Burasia pojedzie do tego Pana, bo lepszy taki dom niż żaden. Pan napisał wprost, że będzie to "poniekąd niespodzianka"
Co do szylki, nie mam dla niej domu. Koleżanka mogłaby ją przechować, ale co dalej?
Obrazek

gaota

 
Posty: 4483
Od: Pt cze 19, 2009 9:10
Lokalizacja: W-wa

Post » Sob sty 01, 2011 21:20 Re: Nic dobrego ich w życiu nie czeka... JEDNAK CZEKA :)

Co do Pana - proponuję umówić się z nim na wizytę poadopcyjną u mamy, u której ma być Kotka. Nie martw się, jeśli coś będzie nie tak, to ją zabierzesz po prostu a dalej będziemy coś myśleć. Porozmawiaj z nią też o tej działce, o co chodzi, czy Kicia bez opieki będzie chodzić?

Co do szylkretki - zamów jak najszybciej ogłoszenia u CatAngel albo innej wyspecjalizowanej w ogłoszeniach osoby. Zresztą - zastanów się, czy nie zamówić ogłoszeń dla obu. Mimo wszystko. Może ktoś się jeszcze zgłosi i będziesz miała wybór?

Carmen201

 
Posty: 4180
Od: Pt maja 07, 2010 7:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 01, 2011 21:33 Re: Nic dobrego ich w życiu nie czeka... JEDNAK CZEKA :)

Najlepiej gdyby był DT dla obu
i wtedy szukać- są śliczne, teraz maluchów mało
na pewno by szybko dobry domek znalazły.. :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sty 01, 2011 21:46 Re: Nic dobrego ich w życiu nie czeka... JEDNAK CZEKA :)

No więc też właśnie o tym myślę..
Ta koleżanka to 2 dziewczyn nie może chwilkę przetrzymać?
Też myślę, że nie czekałyby długo, trzebaby im tylko JAK NAJSZYBCIEJ zrobić ogłoszenia!

Carmen201

 
Posty: 4180
Od: Pt maja 07, 2010 7:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 01, 2011 23:17 Re: Nic dobrego ich w życiu nie czeka... JEDNAK CZEKA :)

Koleżanka może by i mogła je przetrzymać, ale nie wiem, czy czasowo da radę się nimi zająć.
Napisałam do CatAngel w sprawie ogłoszeń dla szylki. Bura jedzie do tego Pana. A ja wciąż nie jestem pewna.
Obrazek

gaota

 
Posty: 4483
Od: Pt cze 19, 2009 9:10
Lokalizacja: W-wa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot] i 9 gości