Mała Mri, maleńka, słodka ... potrzebna biopsja i operacja!

[Maria Szczyglińska]

ciakawe co u Lizy (d. Glizdeczki)? Czy wszystko w porzadku w nowym domku? mam nadzieje że tak. JS

[alix76]

Wieści były pozytywne, przed świętami na pewno się do nich odezwę i dopytam . Teraz domek dla Mri by się przydał ...

[ASK@]

Wieści były pozytywne, przed świętami na pewno się do nich odezwę i dopytam . Teraz domek dla Mri by się przydał ...

może Mikołaj już szykuje jej domek

[joarkadia]

[joarkadia]

Proszę wygłaskać Małą Mri w naszym imieniu

[alix76]

Proszę wygłaskać Małą Mri w naszym imieniu

Mri wygłaskana i upasiona jak piłeczka dzielnie morduje myszki i sznurki

[joarkadia]

Cukiereczek zakopał się we mnie i w moim swetrze A reszta kociaków zaczyna fałdkami sunąć po podłodze...

[mrkevka]

A co u mojej małej, słodkiej Mrysi?

[alix76]

Mri w dobrej formie, wesolutka, bawi się, ma apetyt ... grucha na mojej poduszce . Cisza na wątku wynika z faktu, że medytuję jak pająk nad balią, co z nią zrobić ... dotąd na ogłoszenia odzew był = 0. Ostatnio przeżywałam, czy Trawis - wielki, zdrowy, stanowczy kot - odnajdzie się w nowym domu . Co dopiero z kotem, dla którego zalecenia zdrowotne to strona maszynopisu .
Z drugiej strony, lepiej by dla niej było zamieszkać w domu bez rotacji zwierząt i ryzyka infekcji. Dla mnie byłoby lepiej nie mieć kota tak drogiego w eksploatacji i odblokować sobie miejscówkę w DT . Tylko chyba Mri się nigdzie nie wybiera, bo jej tu dobrze
No i tak ... chyba ponowię serię ogłoszeń u CatAngel - jeśli się ktoś zgłosi, będę myśleć. Jeśli nie, to myśleć nie ma nad czym

[mrkevka]

Ciężki orzech do zgryzienia.... Ale jak patrzę na zdjęcia Gołąbeczki z 1. strony i na to jak wygląda teraz, to nie ma porównania. Śliczna, okrąglutka, puchata istotka Masz rację, życie samo rozwiąże ten dylemat co do jej dalszego losu.

[alix76]

A tu jest Mri elektroniczna - zagadka dla chętnych: co to za sprzęt pod tłuściutkim brzuszkiem ?

[joarkadia]

Wie kocina, gdzie jej dobrze
Poza tym okrągła się w końcu zrobiła

[alix76]

Ciocia Agneska w piątek wymiziała, wydrapała i wygłaskała po brzuszku Mri. Mrisia w zamian za to mruczała, obsmarkała i i okłaczyła Ciocię . Uczciwa zamiana

[alix76]

Ech, zaniedbałam Mrisię .
W sumie to wiedzie nam się nieźle, wyniki nerkowe są nieodmiennie dobre, morfologia się poprawiała, na ostatnim pobieraniu krwi Pani Dr była pod wrażeniem gęstości futerka
Udała się podleczyć zasmarkany nosek i zaszczepić małą, więc nie boję się już tak bardzo, że coś przywlokę do domu ... Mri wybrała sobie letnią rezydencję:



Ale jednak przydałby się jej domek - dbam o nią, najlepiej jak umiem, ale moi rezydenci ją biją , traktują ją jak podręczny piorunochron frustracji . Kiedy to widzę, interweniuję, ale dużo nie ma mnie w domu . Przyłapałam też Bandido, jak ją wyganiał z łóżka, z poduszki, kiedy zasnęłam

[alix76]

Mrisia miała wczoraj wieczorem odwiedziny - Ciocie wygłaskały i podziwiały , Mrisia przeciągała się, mruczała i łasiła