no właśnie też myśleliśmy o Chmurce bo Obłoczek to ślicznie ale za długo do wołania. Tylko czy Chmurka to nie smutno
Ja Cię o to prosze tylko dla spokoju sumienia bo wiem co znaczy zagubić ukochane ziwrzątko i jak się wtedy cierpi...
Moim zdaniem i zdaniem mojej wet. to NIE JEST dziki kot-ona musiała być ludzka-nie ma ani świeżba ani żadnich chorób bezdomnego kicia no i nie ma podobno żadnych śladów wygłodzenia z wcześniejszego czasu.Owszam rzuca się na żarełko i zjadłaby każdą ilość ale nie jest wychudzonym kiciem.
ona zaciążyła ok 50 dni temu więc moja wet mówi że albo ktoś jak się zorientował to ją zyrzucił,albo zwiała tuż przed starylką,zaciążyła i nie umiała wrócić.
jak kocurek Chatte był o 700m.od domu, gdzie dookoła lasy, ogródki i prawie żadnych wrogów

i nie umiał wrócić przez 3 tygodnie mimo że był wygłodzony

-to znaczy że mu te hormonki nieżle w makówce namieszały.
to może nasza Chmurka-Obłoczek-Kiwaczek tez się zapamiętała z miłości.

tak że drogę do domu zgubiła,a jest gdzieś z okolic..
A tak poza tym to u kici humorek świetny,na kolana,mimo kaftana się pakuje,apetycik dopisuje,no i to jest bardzo grzeczna kruszynka..
