~~~Szylka Buka z Milanówka - już w nowym domu!!! :o)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie lut 14, 2010 0:24 Re: ~~~~ Szylkreta Buka z Milanówka szuka cierpliwego DT/DS ~~~~

Dokładnie !!
Rafał dziś przysiadł się do Buki.. najpierw ją trochę głaskał.. potem Monika ją głaskała, a ja podziwiałam z oddali :wink:
No i jednak sprawdziły się święte słowa, że jak oswajać to powoli i nienerwowo i sam na sam :D
No i że człowiek musi się zaprzeć i mieć dużo serca dla konkretnego kota..
widać wszystko to zagrało pięknie na linii Rafał - Buka :D :D :D
Jak tylko wyszłyśmy z kociarni dotarł do mnie sms, że Buka mruczy !
j e s t e m w s z o k u !!!

iskra666

 
Posty: 7699
Od: Wto sty 10, 2006 12:13
Lokalizacja: Krk-Wwa

Post » Nie lut 14, 2010 12:34 Re: ~~~~ Szylkreta Buka z Milanówka szuka cierpliwego DT/DS ~~~~

:mrgreen: może Rałał wezmie Bukę.... :ok:
Obrazek

cypisek

 
Posty: 8466
Od: Czw lut 26, 2009 18:44
Lokalizacja: Swinemünde, Oslo

Post » Nie lut 14, 2010 14:10 Re: ~~~~ Szylkreta Buka z Milanówka szuka cierpliwego DT/DS ~~~~

Bardzo chciałbym zabrać Bukę. I Kilera z Kropkiem do kompletu. Ale niestety nie mam warunków dla kotów.

Tutaj bardzo słabej jakości film Buki (niestety nie mieliśmy tym razem przyzwoitej kamery :| ):

http://www.youtube.com/watch?v=5qxLwrN1QQM

A Bukę musiałem jak zwykle wyciągnąć zza pieca. Wyszła niechętnie i usiadła na posłaniu w misce w rogu kociarni. Jak zwykle w pozycji "nie podchodź!" :) Na początku było syczenie, ale potem już bez problemu pozwoliła się głaskać. Monice również. Kiedy dziewczyny wyszły z kociarni, to po kwadransie głaskania coś zaczęło mruczeć. Na początku cicho i nie wiedziałem który to kot mruczy. Buka jest dość sporą kotką, więc to mruczenie było raczej takie głębokie i trudno było je dosłyszeć, ale potem już nie było wątpliwości :) Buka była bardzo czujna i przestawała mruczeć przy najmniejszym szeleście ubrania. Ale po chwili znowu zaczynała. Mam też wrażenie, że nadstawiała się do drapania za uchem i wyciągała szyję, ale na pewno przymrużała oczy. Potem zresztą zupełnie je zamknęła. Więc chyba nie jest źle :) Kiedy wsunąłem rękę do miski, żeby podnieść Bukę, to od razu zostałem obsyczany. Więc zostawiłem ją tam gdzie była, żeby jej nie spłoszyć. Buka zaraz znowu zaczęła mruczeć :)

Do tej pory tylko jeden raz przyłapaliśmy Bukę na mruczeniu, kiedy szły przytulone z Puchaczką trzymając się "za ogony".
Obrazek
Obrazek

Tajemniczy Wujek Z.

 
Posty: 1651
Od: Sob mar 28, 2009 14:14
Lokalizacja: Wrocław/Warszawa

Post » Nie lut 14, 2010 23:05 Re: ~~~Szylka Buka z Milanówka szuka cierpliwego DT/DS ~~MRUCZY!

Witam!
Wiedziałam, że spokój i opanowanie zdziałają wszystko.
Rafał ma w sobie dużo ciepła i koty to czują.
Wysłałam na drugą pocztę zdjęcia pojedyńczo, może teraz przeszły.


Pozdrawiam Iwona

iwona.krystyniak

 
Posty: 212
Od: Nie lis 30, 2008 23:00

Post » Pon lut 15, 2010 13:19 Re: ~~~Szylka Buka z Milanówka szuka cierpliwego DT/DS ~~MRUCZY!

Rudzia ładna :) Taka Buka po 20 praniach ;)

Obrazek

Jeśli tylko udałoby się "sprzedać" Żbiczka, to wreszcie byłaby szansa zająć się dzikusami tak na serio. Buką w pierwszej kolejności :)
Obrazek
Obrazek

Tajemniczy Wujek Z.

 
Posty: 1651
Od: Sob mar 28, 2009 14:14
Lokalizacja: Wrocław/Warszawa

Post » Pon lut 15, 2010 18:42 Re: ~~~Szylka Buka z Milanówka szuka cierpliwego DT/DS ~~MRUCZY!

Ale podobieństwo duże, nie patrz na kolorystykę, bo to robione kiepskim, nieostrym aparatem, ale reszta bardzo podobna.

iwona.krystyniak

 
Posty: 212
Od: Nie lis 30, 2008 23:00

Post » Pon lut 15, 2010 19:26 Re: ~~~Szylka Buka z Milanówka szuka cierpliwego DT/DS ~~MRUCZY!

Podobna, ale nie taka sama :) Buka ma ciemne łapki z jednym jasnym paluchem, a Rudzia łapki ma raczej jasne. Ale mordki nakrapiane mają obydwie.
Obrazek
Obrazek

Tajemniczy Wujek Z.

 
Posty: 1651
Od: Sob mar 28, 2009 14:14
Lokalizacja: Wrocław/Warszawa

Post » Pon lut 15, 2010 20:36 Re: ~~~Szylka Buka z Milanówka szuka cierpliwego DT/DS ~~MRUCZY!

podniosę , moją ulubienicę!!! :mrgreen:
Obrazek

cypisek

 
Posty: 8466
Od: Czw lut 26, 2009 18:44
Lokalizacja: Swinemünde, Oslo

Post » Wto lut 16, 2010 2:01 Re: ~~~Szylka Buka z Milanówka szuka cierpliwego DT/DS ~~MRUCZY!

Bardzo przykro mi było oglądać filmik o głaskaniu kotki łopatką. Popłakałam się. W oczach tego zwierzęcia był tylko strach i beznadzieja. Naprawdę trudno spodziewać się, że każdy kotek będzie szczęśliwie podskakiwał i miział się do ręki człowieka. Często bywa, że ta ręka może np. wyłupić mu oczy, a noga skopać. Jak można śmiać się z tego strachu zwierzęcia przed człowiekiem!
Aby zwierzątko dało się pogłaskać musi najpierw zaufać człowiekowi (a nie odwrotnie, że głaskaniem oswaja się kota). Poddanie się głaskaniu to objaw właśnie zaufania jakie kot okazuje. Na to trzeba czasu, cierpliwości, trzeba poświęcić mu trochę uwagi mówiąc do niego spokojnie łagodnym głosem... Z czasem w oczach kota zobaczymy coraz więcej spokoju, akceptacji dla nas, zacznie coraz bliżej do nas sam podchodzić, może da się pogłaskać a jak nie to cóż, trzeba mu dać ten wolny wybór -na zagojenie ran duszy trzeba trochę czasu

Ja 1,5 miesiąca temu adoptowałam kotkę, która w ogóle nie dawała się złapać w schronisku nie mówiąc o głaskaniu. U mnie w domu weszła pod łóżko bo tam się czuła najbezpieczniej, i tam stawiałam dla niej jedzenie. W nocy wychodziła po troszeczku zwiedzać dom. W dzień czasami przemknęła szybciutko do kuwety i zaraz wracała pod łóżko. Nie było mowy aby ją dotknąć i absolutnie nikt jej nie zmuszał do tego aby była milutkim kotkiem. Ale z dnia na dzień coraz częściej sama wychodziła spod łóżka. Po jakiś 2 tygodniach musiałam zasłonić wejście pod łóżko, przeniosła się wtedy do kanapy, a gdy kupiłam (na Allegro) drapak z budką, z chęcią sama się do niego przeprowadziła. Leży sobie albo na górnym legowisku obserwując co za oknem, albo siedzi w budce. Czuje się tam bezpiecznie (budka ma 2 wejścia) i mogę ją tam pogłaskać bardzo delikatnie i spokojnie (co bardzo lubi). Początkowo każdy szybszy ruch ręki przy głaskaniu powodował jej przestrach, z czasem jednak coraz mniej stała się płochliwa. Naprawdę z dnia na dzień, małymi kroczkami, jeśli kota nie zmusza się od razu do wielkiej miłości, kot się uspakaja i to on sam staje się coraz bardziej otwarty. Jeśli przekona się,że jesteśmy dla niego dobrzy, że jesteśmy jego przyjacielem, i damy mu czas i spokój to nam zaufa i okaże to zbliżając się coraz bardziej do nas. Trzeba też pamiętać, że koty nie lubią dużego hałasu, szczególnie te zestresowane (człowiekowi zestresowanemu też potrzebny jest czas i spokój aby dojść do siebie). Moja kotka jest u mnie 1,5 miesiąca i naprawdę widać z dnia na dzień, że małymi kroczkami się "otwiera", jest coraz bardziej ufna. Widzę ogromną różnicę, choć kotka nadal nie chce aby do niej blisko podchodzić. Mnie to nie przeszkadza, daję jej czas. Jestem szczęśliwa, że kotka wraca do równowagi, nie boi się już tak panicznie i zaczyna mi ufać. Nawet jeśli nigdy nie będzie to "super miziak" to przyjemnie jest popatrzeć na istotkę, która uwierzyła w sens życia.

Nie widzę tego sensu życia w oczach białej kotki z filmiku, więc nie dziwmy się, że nie chce być głaskana i panicznie się boi. W jej oczach jest po prostu beznadzieja istnienia.

A kotka Buka to kolejny przypadek zranionej duszy. Jeśli w ogóle daje się głaskać to jest to już dużo. Ta kotka w pełni dojdzie do siebie i zaufa człowiekowi. Potrzebny jest czas, cierpliwość, i wyrozumiałość. Najprawdopodobniej będzie to wtedy Supermiziak! Sama bym ją chętnie przygarnęła, ale mam właśnie od 1,5 miesiąca dwie kotki ze schroniska, którym dałam szansę na chęć do życia i muszę im poświęcić swą uwagę. Ale widzę przecież, że Buka jest kochaną koteczką, potrzebuje tylko ciepła a nie zmuszania do wielkiej miłości.

(A tekst w banerku "Kto poskromi złośnicę" nie jest szczęśliwym ani zabawnym określeniem -kotka nie jest złośnicą, ona panicznie się boi! Przecież zsiusiała się ze strachu a nie ze złości!)

kotekŁatek

 
Posty: 164
Od: Sob cze 09, 2007 19:10
Lokalizacja: ŁÓDŹ

Post » Wto lut 16, 2010 20:00 Re: ~~~Szylka Buka z Milanówka szuka cierpliwego DT/DS ~~MRUCZY!

Kotku Łatku.. ten biały kot to Kay.. Kay pojechał do Cameo na tymczas jako dziki/przerażony kot.. teraz sam przychodzi na głaskanie..mruczy..bawi się.. i jest zupełnie domowym kotem.

Wiesz.. to głaskanie łopatką.. są różne koty.. i z każdym trzeba pracować indywidualnie. Niektóre nie są w ogóle przyzwyczajone do człowieka, a już nie mówiąc o dotyku..
Niektóre koty można zostawić same sobie i czekać. Niektóre w taki sposób się oswoją. Niektóre pozostawione same sobie nigdy nie podejdą do człowieka.
Niektóre przy kontakcie "na siłę" dopiero przekonują się do ludzi i otwierają i to jest właśnie klucz do sukcesu. Z resztą podobnie jest z Buką.. wątpię żeby sama kiedykolwiek podeszła do nas.. [znam ją od kwietnia 2008] a ostatnio głaskana na siłę wyluzowała się i zaczęła nawet mruczeć..
Głaskanie Kaya mogłoby się skończyć dla Cameo na prawdę fatalnie, więc na początku głaskała go czymkolwiek żeby w ogóle przyzwyczaić go do tego, że cokolwiek go dotyka... Oczywiście zawsze jest to jakiś stres dla kota.. tyle tylko, że mamy do wyboru.. albo trochę się postresuje i oswoi się i będzie szczęśliwy mieszkał w domu,
albo zostanie w schronisku bez człowieka i bez szans na adopcję.
Jak dla mnie wybór jest oczywisty..

Co do naszego poczucia humoru... bez niego, przy tym co robimy, po prostu byśmy oszaleli...

iskra666

 
Posty: 7699
Od: Wto sty 10, 2006 12:13
Lokalizacja: Krk-Wwa

Post » Wto lut 16, 2010 23:40 Re: ~~~Szylka Buka z Milanówka szuka cierpliwego DT/DS ~~MRUCZY!

Ufam wam.
Aczkolwiek trzeba mieć na względzie, że ludzie oglądający taki filmik mogą się wkurzyć, że robi się jaja z biednego cierpiącego zwierzątka. Trochę to niesmaczne.
I choć lekarze też mają swoje dowcipy o umierających pacjentach, to jednak nikt się nie naśmiewa nad faktycznie umierającym.
Ufam, że jednak robicie dużo dobrego na rzecz tych stworzonek aby znaleźć im dom, aby mogły być adoptowane też te zapomniane ukrywające się gdzieś w kącie kociarni umierające powoli ze smutku i apatii, i aby pobyt ich w schronisku był jak najbardziej znośny -by poprawić im warunki bytowania w nim.

Trzymam za was kciuki i za waszych podopiecznych :ok:

kotekŁatek

 
Posty: 164
Od: Sob cze 09, 2007 19:10
Lokalizacja: ŁÓDŹ

Post » Śro lut 17, 2010 0:06 Re: ~~~Szylka Buka z Milanówka szuka cierpliwego DT/DS ~~MRUCZY!

kocieŁatku, mogłam zostawić Kaya za łóżkiem, za którym siedział bodajże dwa miesiące. I co by z tego wynikło? napewno nic dobrego, siedziałby tam pewnie do dzisiaj i trząsł się ze strachu :roll: wątpie żeby sam z siebie wyszedł, bo widziałam jak bardzo wielki był jego strach. To był dziki kot, nie jakiś domowy po przejściach, takiemu kotu daje się czas na dojście do siebie, z dzikusami jest inna bajka, one nie są przyzwyczajone do domowego życia. Nie wiedzą co to głaskanie, i właśnie przed tym starają się bronić :roll: To my im mamy pokazać na czym polega domowe życie.

Co do tej łopatki hm... czy podałabyś bardzo dzikiemu kotu rękę? wątpie... to się robi stopniowo, najpierw trzeba przyzwyczaić kota do jakiegokolwiek dotyku, nieważne czy ręką, czy patykiem.

Obejrzyj sobie te dwa filmiki:

http://www.youtube.com/watch?v=teOzZ-VE_I0
http://www.youtube.com/watch?v=2K7P14pUcb4

Widzisz różnicę?
Ostatnio edytowano Śro lut 17, 2010 0:10 przez Cameo, łącznie edytowano 1 raz

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Śro lut 17, 2010 1:21 Re: ~~~Szylka Buka z Milanówka szuka cierpliwego DT/DS ~~MRUCZY!

O.K.
Ale dobrze pamiętać, że te kocie wątki czytają także inni postronni ludzie, szukający kotka do adopcji. Taki filmik i żarty z kotów mogą na nim zrobić nie najlepsze wrażenie. A przecież celem prowadzenia tych wątków jest zachęcenie do adopcji, a nie zirytowanie tych osób. To, że Buka może zaufać człowiekowi, jest pewne, potrzeba tylko cierpliwości i łagodności. I to właśnie tego typu informacje mogą zachęcić do adopcji, a nie takie, które wywołują negatywne skojarzenia.

Na pewno macie dużo więcej doświadczenia z kotami niż ja. Ale skoro ja tak zareagowałam to pewnie są i inni. Napisałam z punktu widzenia postronnego forumowicza.

:ok: Trzymam kciuki za Bukę i za jak najpiękniejszy opis kotki w jej ogłoszeniach :ok:

kotekŁatek

 
Posty: 164
Od: Sob cze 09, 2007 19:10
Lokalizacja: ŁÓDŹ

Post » Śro lut 17, 2010 20:39 Re: ~~~Szylka Buka z Milanówka szuka cierpliwego DT/DS ~~MRUCZY!

Mysle ze jezeli ktos poczyta nasze watki i troche nas poza to bedzie wiedzial, ze wszystko co robimy jest podyktowane tylko i wylacznie dobrem naszych kotow !
a jezeli nadal nie bedzie przekonany to wlasnie po to jest forum, zeby napisac wszelkie swoje uwagi i podyskutowac.. i po to tez zebysmy wytlumaczyli ocokaman :)

iskra666

 
Posty: 7699
Od: Wto sty 10, 2006 12:13
Lokalizacja: Krk-Wwa

Post » Pt lut 19, 2010 10:22 Re: ~~~Szylka Buka z Milanówka szuka cierpliwego DT/DS ~~MRUCZY!

My od dawna czytamy forum i "przerobiliśmy" również całość historii Kaya, to jeden z naszych ulubionych wątków. Do Buki tez z chęcią zaglądamy, bo nasza Emisia to też szylkretka (tylko ma mniej tego złotego proszku na sobie i ciemniejszy odcień brązu, a do tego biały koniuszek ogonka :) ). Odkąd sobie obejrzeliśmy kicię, to jak nasza się czasem o coś naburmuszy i siądzie taka nastroszona w kąciku (a wiadomo, jakie szylkretowe koteczki mają charakterki :) ), to mówimy, że "robi Bukę". :mrgreen:
A kicia piękna i na pewno domek się prędzej czy później znajdzie!
Podaruj 1% kotom z FF - KRS 0000228933!
Przygarnij kotusia, adoptuj kicię:
http://www.fundacjafelis.org (strona w budowie)

Domek Emilki

 
Posty: 121
Od: Pt lut 12, 2010 10:42
Lokalizacja: Lublin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Jura i 11 gości