(KRK) 3 KOTY W SCHRONIE W TRAGICZNYM STANIE, DT NA CITO!S.76

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Pon wrz 29, 2008 14:42

Parafrazując stary tytuł wątku "kiedy nadzieja umiera" to dla nich już chyba nie ma nadziei na ciepły domek. Koty ze schroniska, które czekają już długie lata. Piękne, zdrowe ale cóż z tego skoro jedyny kontakt z rękoma człowieka mają chyba tylko podczas corocznego szczepienia, pobierania krwi na surowicę i oględzin, a mimo starań grupy wolonatriuszy, którzy zajmują się ich socjalizacją i urozmaicaniem monotonnego życia nadal są dzikawe i nie mają szans na adopcję :( Wyrok dożywocie!

Tunisia

 
Posty: 1878
Od: Czw wrz 25, 2008 20:05
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 29, 2008 16:10

Tunisia pisze:Parafrazując stary tytuł wątku "kiedy nadzieja umiera" to dla nich już chyba nie ma nadziei na ciepły domek. Koty ze schroniska, które czekają już długie lata. Piękne, zdrowe ale cóż z tego skoro jedyny kontakt z rękoma człowieka mają chyba tylko podczas corocznego szczepienia, pobierania krwi na surowicę i oględzin, a mimo starań grupy wolonatriuszy, którzy zajmują się ich socjalizacją i urozmaicaniem monotonnego życia nadal są dzikawe i nie mają szans na adopcję :( Wyrok dożywocie!


boshh, kobieto, nie mów tak nawet !!

One taaakie piękne są, i co z tego, że dzikawe, troche czasu z kochającym Dużym - i byłyby kochane przytulaki z nich :1luvu:
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Pon wrz 29, 2008 21:04

Tunisia pisze:Parafrazując stary tytuł wątku "kiedy nadzieja umiera" to dla nich już chyba nie ma nadziei na ciepły domek. Koty ze schroniska, które czekają już długie lata. Piękne, zdrowe ale cóż z tego skoro jedyny kontakt z rękoma człowieka mają chyba tylko podczas corocznego szczepienia, pobierania krwi na surowicę i oględzin, a mimo starań grupy wolonatriuszy, którzy zajmują się ich socjalizacją i urozmaicaniem monotonnego życia nadal są dzikawe i nie mają szans na adopcję :( Wyrok dożywocie!


bardzo to przykre :cry:
Obrazek
Obrazek

catalina

 
Posty: 1528
Od: Sob kwi 16, 2005 10:31
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 30, 2008 9:56

To chociaż na pierwszą stronę hopsniemy...

pamir

 
Posty: 787
Od: Pon lip 28, 2008 16:59
Lokalizacja: fizycznie Warszawa, mentalnie Kraina Wierzby Rosochatej

Post » Wto wrz 30, 2008 12:57

Kotki, nikt sie wami nie interesuje, a one czekają, biedactwa :(
Obrazek
Obrazek

catalina

 
Posty: 1528
Od: Sob kwi 16, 2005 10:31
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 30, 2008 13:00

a w Chironie następny umarł maluszek czarnuszek, wiec niech ta pomoc przychodzi jak najszybciej !!!!!!
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Wto wrz 30, 2008 13:03

Wiadomo co z sekcją Filusia??? Coś mi to smierdzi wiadomo czym, ja juz taka wystrachana jestem, ze nic nie biore dopóki mojego towarzycha nie zaszczepie :roll: Pewnie kazdy teraz panikuje i Godzik z całaa zgrają nie mają szans :(
Obrazek
Obrazek

catalina

 
Posty: 1528
Od: Sob kwi 16, 2005 10:31
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 30, 2008 13:04

catalino, a co z tym kotkiem z niedowładem łapki? i jak się czuje Bolka?

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Wto wrz 30, 2008 13:09

Kotka z niedowładem łapki już nie było na zakaznych, albo umarł albo został przeniesiony, nie spisałam jego numer wiec nie wiem, Tosia nochal ma zapchany, trzeci dzien dostaje inny antybiotyk, duzo bardzo sie lize i gryzie, nie wiem czy jakiejs alergii nie ma. :roll:
Obrazek
Obrazek

catalina

 
Posty: 1528
Od: Sob kwi 16, 2005 10:31
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 30, 2008 13:12

catalina pisze:Kotka z niedowładem łapki już nie było na zakaznych, albo umarł albo został przeniesiony, nie spisałam jego numer wiec nie wiem, Tosia nochal ma zapchany, trzeci dzien dostaje inny antybiotyk, duzo bardzo sie lize i gryzie, nie wiem czy jakiejs alergii nie ma. :roll:

albo uśpili tak jak tego 15-latka biednego :(
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Wto wrz 30, 2008 13:24

kosma oni nie usypiaja bez powodu, gdyby tak było, to Poduszka i Czesiek dawno by były uspione, nawet koty białaczkowe mają swoje pomieszczenie osobne
Obrazek
Obrazek

catalina

 
Posty: 1528
Od: Sob kwi 16, 2005 10:31
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 30, 2008 13:50

tego 15-latka uśpiono? pamiętam o nim, pisałaś że się posypał....
catalina, jak będziesz w schronie to zapytaj o tego z niedowładem - może jeszcze jest, może warto go umieścić w jakimś szpitaliku....
żeby nie zaginął wśród tłumu...
A co do Bolki - bardzo mi przykro, że jest chora, naprawdę nie przestałam o niej myślec...

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Wto wrz 30, 2008 14:02

catalina pisze:kosma oni nie usypiaja bez powodu, gdyby tak było, to Poduszka i Czesiek dawno by były uspione, nawet koty białaczkowe mają swoje pomieszczenie osobne


doktor Nowińska powiedziała mi, ze "dostał katar, potem rozwolnienie z krwia, wiec do lekarki uśpiły" - to cytat !!

szkoda mi go :(
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Wto wrz 30, 2008 14:09

Ja nie bede w schronie w najblizszym czasie, musze koty zaszczepic :(
Obrazek
Obrazek

catalina

 
Posty: 1528
Od: Sob kwi 16, 2005 10:31
Lokalizacja: Kraków


[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości