Ja mam persy dwa, wychowywane tak samo i o skrajnie różnych charakterach i upodobaniach. Jeden jest bardzo ciekawski i odważny, drugi boi się nawet zabawki myszki w nowym kolorze. Jeden jest bardzo gadatliwy, a drugi cichutki. Jeden uwielbia się bawić kulkami z papieru (boi się piórek na patyku), a drugi szaleje właśnie za piórkami, a papierowe kulki olewa. Jeden uwielbia krewetki i tuńczyka, drugi kurczaka i niestety wszelakie mączne potrawy typu pizza, suche bułki - oczywiście nie karmię tym, ale czasem dostaje mały skraweczek (0,5x0,5,0,5 cm) w ramach przysmaku. Jeden lubi żwirek betonitowy, a drugi drewniany bądź pieluchy. Jeden lubi przytulanie i jak się go "przydusi" to zostaje w tym miejscu i daje się głaskać, a drugiego wkurza cokolwiek co wychodzi ode mnie- to on musi zadecydować kiedy i w jakiej formie chce być głaskany. No i jeden mruczy jak traktor, a drugi tak cichutko "rzęzi".
Chyba nie ma dwóch bardziej różnych kotów niż te moje persy.

Cechy wspólne:
- biegną do drzwi na dźwięk dzwonka
- uwielbiają suszoną kaczkę
- śpią w łóżku lub na parapecie
- na szczęście jedzą tą samą suchą karme