koty z lasu za TM....

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon paź 31, 2011 9:49 Re: koty z lasu za TM....

jessi74 pisze:
Edytka1984 pisze:Jessi74 a co to hemobartonelloza?
bo pierwszy raz z tą nazwą się spotkałam

tak w skrócie http://www.google.com/url?sa=t&rct=j&q= ... 3O-tFCaFhA



dziękuję za linka zaraz poczytam
Obrazek

SASZEŃKO NA ZAWSZE BĘDZIESZ W NASZYCH SERCACH [*]

Edytka1984

 
Posty: 13550
Od: Czw cze 17, 2010 19:13
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon paź 31, 2011 10:48 Re: koty z lasu za TM....

Edytko, od początku śledziłam Twoje zmagania o urotaowanie kociaczków wspólczuję Ci bardzo , i tak mi żal tych kociaków. Sama straciłam 3 miesiące swojego kociaka , mial rok i 3 miesiące i wiem co to znaczy.

Rene - ja teżmam kotkę u ktorej rok temu twierdzono białaczkę, leczę ją ludzkim interferonem. Mam prośbę do Ciebie, czy możesz mi dać kilka rad jak postepwoawać z takim kociakiem. Przy tym moja kotka jest bardzo wybredna jeżeli chodzi o jedzenie a musi dobrze odżywiac. Juz sama nie wiem co mam jej podawać i na co uważać. Wet nie potrafi mi udzielić wskazówek. Pierwszy , ktory stwierdził u niej białaczkę to od razu chciał ją uśpić. A może jest jakiś wątek na temat pielęgnajci kotow bialczkowych. Będę wdzięczna za radę.
Kod:
Soniusia Obrazek Feluś Obrazek Obrazek ObrazekBusia już wśród kocich aniołków [*] http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=360

lula11

 
Posty: 979
Od: Pon paź 31, 2011 10:32
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon paź 31, 2011 11:58 Re: koty z lasu za TM....

Lula, mam trzy białaczkowe tymczasy. Jedna była w kiepskim stanie, jest teraz super.Białaczki się nie wyleczy, to wirus, leczy się choroby, z którymi kot się zmaga, bo jego układ odpornościowy sobie z nimi nie radzi.Jedyna rada to dobrze karmić i kochać.Najważniejsze jest jak najmniej stresu, wizyty u weta są też stresujące.Najlepsze dla kota jest surowe mięso indyka, kurczaka, wołowina, najlepiej przemrożone i sparzone, sucha karma bez zbóż ( tylko nie wszystkie koty chcą ją jeść).
Tutaj masz wątek białaczkowców.Aha, moje nie były niczym leczone, tylko wapnem homeopatycznym.
viewtopic.php?f=1&t=116724&hilit=nasze+bia%C5%82aczkowce
i nowy
viewtopic.php?f=13&t=135038
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56125
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon paź 31, 2011 12:38 Re: koty z lasu za TM....

ewar, serdecznie Ci dziękuję, poczytam sobie jak wrócę do domu. Koteczka czuje się teraz bardzo dobrze, ale każda wizyta u wet to dla niej ogromny stres. Co jakiś czas ma powracające zapalenie dziąseł i wtedy podajemy antybiotyk i sterydy. Wet nawet sugerowała usunąc jej zęby , ale się nie zgodziłam. Interferon dostaje cały czas z tygodniowymi przerwami. Ale z jedzeniem to koszmar, już nie mam pomysłu. Najchętniej to jadłaby same przysmaki.
Kociak który odszedł miał równiez stwierdzoną białaczkę, ale dopiero po trzecim teście, jak już bardzo źle się czuł, miał silną niedokrwistośc i stan zapalny, którego wet nie mogła określić. Przy tym kichał i bardzo ogryzał i lizał ściany, figurkę z gliny i krzesła. Mówilam o tym wszystkim wet ale nie wiedziała dlaczego on tak robi i zbagatelizowała te zachowania. Dlatego boję się o kotkę i staram się teraz zapewnić jej spokój i jak najmniej stresu.
Jeszcze raz dzięki.
Kod:
Soniusia Obrazek Feluś Obrazek Obrazek ObrazekBusia już wśród kocich aniołków [*] http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=360

lula11

 
Posty: 979
Od: Pon paź 31, 2011 10:32
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon paź 31, 2011 12:55 Re: koty z lasu za TM....

Nie wolno dawać sterydów przy białaczce! Moje też mają brzydkie dziąsła, lepiej smarować jakimś żelem, spróbować homeopatii, nie sterydów!
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56125
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon paź 31, 2011 13:59 Re: koty z lasu za TM....

Zgadza się, nie należy podawać sterydów. Ja mam trzy białaczkowe koty. Miałam kiedyś kota Gucia, który jest już za TM. Gucio miał białaczkę ale w poważnymi objawami, nie widział, był wychudzony jak szkielecik, później doszła niedrożność nerek, częste biegunki. Tylko w jego przypadku stosowałam steryd, gdyż on przedłużał mu życie. Po prostu co 2-3 tygodnie Gucio był tak słaby, że przestawał jeść, nie podnosił się. Steryd praktycznie w ciągu godziny przywracał mu apetyt i chęć do życia. Ale zawsze czekałam na ten moment, gdy już nie wstawał, żeby nie podawać za często. Później nawet przez kilka miesięcy nie musiałam mu podawać, gdyż wciąż chciał jeść. Białaczka jest nieprzewidywalna.

Steryd z interferonem wykluczają się. Interferon ma podnieść odporność, a steryd ją osłabia. Dziąsła są trudne do wyleczenia, raczej do zaleczania. Ale próbuj innych sposobów.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Pon paź 31, 2011 14:25 Re: koty z lasu za TM....

piszecie tu Kochane o różnych problemach a ja dalej doła mam
tak się cieszyłam jak udało mi się je wyłapać
że mają DT w którym jest ciepło,miłość ,pełna miska itp

a tu takie nieszczęście.......nie mogę wymazać z głowy widoku tych sztywnych malców :( :( :( :cry: :cry: :cry:
Obrazek

SASZEŃKO NA ZAWSZE BĘDZIESZ W NASZYCH SERCACH [*]

Edytka1984

 
Posty: 13550
Od: Czw cze 17, 2010 19:13
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon paź 31, 2011 14:37 Re: koty z lasu za TM....

Edytka, przepraszam za OT, ale lula11 szukała pomocy, odesłałam ją na właściwe wątki.
Nic już nie zrobisz, wątek trzeba zamknąć i starać się zapomnieć, chociaż to trudne, wiem.Zdarzyło mi się też, że miałam ochotę walić głową w mur, płakałam z bezsilności.To jest życie, pisze scenariusze, których nie udaje się nam zmienić.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56125
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon paź 31, 2011 14:50 Re: koty z lasu za TM....

Ewar ja się nie gniewam,że udzielasz tu innym pomocy ...także nie ma sprawy

tylko nie mogę tego widoku wymazać z pamięci ....tyle pracy i zero - przegrałam
Obrazek

SASZEŃKO NA ZAWSZE BĘDZIESZ W NASZYCH SERCACH [*]

Edytka1984

 
Posty: 13550
Od: Czw cze 17, 2010 19:13
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon paź 31, 2011 14:55 Re: koty z lasu za TM....

Edytka ważne jest że nie umarły w złych warunkach lecz w domu i na wolności pewnie by gorzej to przechodziły w zimnie i bez jedzenia.Jak byłam mała było koło mojej babci pełno kotków i jeden leżał na trawniku.Wziełam go na ręce i wyglądał na wymęczonego.Za godzinę już nie żył :( poszłam poraz drugi i sflaczał mi na rękach i koniec :( Nie było wtedy karm,a ja byłam dzieckiem i nie rozumiałam dlaczego?Próbowałam mu mięsko dawać wcześniej,ale nie chciał.Też
tego nie mogę zapomnieć,a to było bardzo dawno.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon paź 31, 2011 15:05 Re: koty z lasu za TM....

Nigdy żadnej kotki nie nazwę już Marcysią.Była w lecznicy taka poszarpana przez psa, albo inne zwierzę młoda kotka.Straciła uszko, nawet coś oczko jedno też było lekko uszkodzone.Robiłam cuda, żeby malutka przeżyła.To było najsłodsze stworzenie, jakie poznałam.Wydawała się być na dobrej drodze, jadła, barankowała, czekała na mnie.Dawałam jej same smakołyki, szczotkowałam i przecierałam wilgotna szmatką, żeby czuła się bardziej komfortowo.Odwiedzałam ją codziennie, czasem dwa razy.Kiedyś przyszłam, a Marcysia już nie żyła.Nie powinno się było tak stać, ale nic nie mogłam zrobić :cry: Zostały mi tylko jej dwa zdjęcia.Do dziś się zastanawiam, czy w innej lecznicy miałaby szansę.Do dzisiaj płaczę, kiedy ją sobie przypomnę, ale niczego to nie zmieni.
Obrazek Obrazek
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56125
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon paź 31, 2011 15:10 Re: koty z lasu za TM....

ewar :( ta kotka raczej nie miała szans na wygląd piszę tylko.Bardzo chora była :(
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon paź 31, 2011 15:19 Re: koty z lasu za TM....

Nie wiem, jadła, kuwetkowała, była nieprzyzwoicie miziasta, pięknie mruczała.Nie była ospała, chciała biegać, ściągnąć kołnierz.Tak się nie zachowuje bardzo chory kot.W dodatku była jeszcze kociakiem.Ale dosyć, już nawet pisać o niej nie mogę.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56125
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon paź 31, 2011 19:20 Re: koty z lasu za TM....

Edyta, dużo na raz w Twoim życiu. Najpierw dziadek , teraz kotki. To wszystko boli, i to trzeba przetrawić, niestety.
Na szczęście nie jesteś sama, masz wielu ludzi wokół siebie i po prostu popłacz sobie. To na prawdę pomaga :(
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Pon paź 31, 2011 19:42 Re: koty z lasu za TM....

A ja też się martwię bo mam podobną sytuację. Trzy tygodnie temu do lecznicy weterynaryjnej ktoś przyniósł sześć maluszków. Postanowiłam dwa zabrać na odchowanie, bo więcej nie mogłam. Gdy już wychodziłam, to jeden z pozostawionej czwórki nagle zwiotczał i mimo starań pani doktor, nie udało się go uratować. A były już po kilku dniach antybiotyków z powodu kociego kataru i czuły się dobrze. Moja dwójeczka w domu miała dobrą karmę, regularne pory posiłków, ciepły termoforek i widać było, że czują się dobrze. Po czterech dniach jeden z nich umarł. Też tak nagle. A dziś miałam telefon z lecznicy, że z pozostałej trójeczki dziś odszedł kocurek. Po trzech tygodniach. A też nie było już śladu po chorobie. Zdrowe, radosne maluszki. Teraz boję się, żeby to paskudztwo nie zabrało naszej Helci.

Tak więc, nic sobie nie zarzucaj. Zrobiłaś wszystko co możliwe. Maluszki są bardzo kruche, trudne do diagnozy, po odstawieniu od mleka matki mają gorszą odporność.

Wiem co czujesz. Trzy moje koty w tym roku odeszły za TM i czwarty teraz, ten maluszek.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 70 gości