Długowłosa Wiewióra - mam DOM mam DOM mam DOOOOOOM!!!!!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro kwi 16, 2008 7:24

:twisted: Tak się dopominały, a nikt jakoś nawet nie zauważył, nie odniósł się do relacji... :roll:

No to relacji ciąg dalszy. Co robi Wiewióra nocą? Otóż nocą Wiewióra:
1. Wychodzi z szafy, je i pije (niezbyt elegancko);
2. Kładzie się u TŻ na materacu i się myje;
3. Wskakuje na transporterek i bacznie obserwuje nogi TŻ (zrobiło mu się słabo i oczami wyobraźni już widział swoje palce rano);
4. Wchodzi pod pokrywę krytej kuwety (chwilowo zdjęta, co by się panna nie przestraszyła), jeździ tym zawzięcie po całym pokoju i atakuje z tak wspaniałego ukrycia wszystkie możliwe folijki, papierki i tym podobny sprzęt, będący nieodłącznym elementem każdego urządzanego mieszkania. Myślałby kto, że mam kota pancernego w domu 8O ;
5. Wskakuje na deskę do prasowania i, jako że deska pierwszą młodość, i w ogóle młodość, ma już za sobą, bawi się zwisającymi z niej frędzelkami materiału;

Po południu Wiewiór spał z TŻ na jednym kocu.
Wieczorem Wiewióra barankowała wszystko, co tylko mogła, prawie strzeliła mi cud barana, ale się zreflektowała. Materac jest jej, tam już zaczyna rządzić. Nawet prawie wlazła mi na kolana, ale znowu się złapała na tym, że robi głupstwo.

Klakier się czołga, ciągnie go do niej, ale ja dziękuję serdecznie za konfrontacje. Mała warczy i syczy, Klakier się czai i ja nie wiem, czy coś dobrego z tego wyniknie.

Podsumowanie: TŻ kategorycznie odmówił spania w jednym pokoju z Wiewiórzastą, po czym wieczorem udał się do rzeczonego pomieszczenia i... zasnął. :wink:

Ewo, na marginesie, Klakier też jest in(n)ochodźcem
Obrazek

marta79

 
Posty: 1613
Od: Czw sty 17, 2008 12:27

Post » Śro kwi 16, 2008 8:09

No to bajka :wink: . Stanowczo domagam się aby Wiewióra przeskoczyła z tego wątku na Koty. Może zabrać ze sobą Klakiera. Jak sobie przypomnę to dzikie, nastroszone i fuczące w klatce w Ewy łazience to aż się nie chce wierzyć.
I jeszcze pytanie. Nie uważasz, że ona jest śmieszna?

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro kwi 16, 2008 8:15

marta79 pisze::twisted: Tak się dopominały, a nikt jakoś nawet nie zauważył, nie odniósł się do relacji... :roll:

No to relacji ciąg dalszy. Co robi Wiewióra nocą? Otóż nocą Wiewióra:
1. Wychodzi z szafy, je i pije (niezbyt elegancko);
2. Kładzie się u TŻ na materacu i się myje;
3. Wskakuje na transporterek i bacznie obserwuje nogi TŻ (zrobiło mu się słabo i oczami wyobraźni już widział swoje palce rano);
4. Wchodzi pod pokrywę krytej kuwety (chwilowo zdjęta, co by się panna nie przestraszyła), jeździ tym zawzięcie po całym pokoju i atakuje z tak wspaniałego ukrycia wszystkie możliwe folijki, papierki i tym podobny sprzęt, będący nieodłącznym elementem każdego urządzanego mieszkania. Myślałby kto, że mam kota pancernego w domu 8O ;
5. Wskakuje na deskę do prasowania i, jako że deska pierwszą młodość, i w ogóle młodość, ma już za sobą, bawi się zwisającymi z niej frędzelkami materiału;

Po południu Wiewiór spał z TŻ na jednym kocu.
Wieczorem Wiewióra barankowała wszystko, co tylko mogła, prawie strzeliła mi cud barana, ale się zreflektowała. Materac jest jej, tam już zaczyna rządzić. Nawet prawie wlazła mi na kolana, ale znowu się złapała na tym, że robi głupstwo.

Klakier się czołga, ciągnie go do niej, ale ja dziękuję serdecznie za konfrontacje. Mała warczy i syczy, Klakier się czai i ja nie wiem, czy coś dobrego z tego wyniknie.

Podsumowanie: TŻ kategorycznie odmówił spania w jednym pokoju z Wiewiórzastą, po czym wieczorem udał się do rzeczonego pomieszczenia i... zasnął. :wink:

Ewo, na marginesie, Klakier też jest in(n)ochodźcem


Zauważył, zauważył, tylko czasu brakło żeby się odnieść, bo nas wczoraj kocurami do odjajczenia zasypało. Jeden miejscowy, prawdopodobnie czyjś, :evil: z odwieczną obróżką przeciwpchelną (prawie eksponat muzealny ta obróżka - lekko licząc 2 lata ją nosił; wczoraj stracił jajka i obróżkę). Drugi oswojony, wyrzucony z domu. Po kastracji teoretycznie ma wrócić do karmicielki, która zamierza mu szukać domu. Yhyyy. :roll:

Wieści z domku takie, że chciałabym codziennie mieć taki początek dnia. :D
Zwłaszcza Wiewióra Pancerna, Szarik, kurczę mać. :ryk: :ryk:
Wygląda na to, że Dużych już pokochała na dobre (i na złe).
Z Klakierem też się ułoży - chłopak może i lżej znosi zmiany, ale jak to przeważnie bywa, na kimś musi je odreagować - i padło na biedną Kudłatą z wielkimi oczyskami.
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

Post » Śro kwi 16, 2008 8:37

To macie dużo roboty, jednym słowem?

Chciałam jeszcze dodać, że nasza kocia wersja Szarika wczoraj zagarnęła pod przykrycie kuwetowe talerzyk z kurczakiem. Talerzyk stał obok, na zewnątrz. Wyszłam, wróciłam i zauważyłam, że talerzyk zniknął, a przykrycie zmieniło miejsce pobytu. Hmmmm.

A qpala nie było. Co robić? Parafinę? Sioo jest regularnie, kopanie w kuwecie odchodzi fachowe (nie dość, że pancerna, to jeszcze saper), a qpala niet :?
Obrazek

marta79

 
Posty: 1613
Od: Czw sty 17, 2008 12:27

Post » Śro kwi 16, 2008 8:55

Od początku nie było? Podaj parafinę - możesz spróbować z bieluchem, wszystkie dziczki tak dostawały i ładnie wchodziło, parafina chyba nie zmienia smaku.
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

Post » Śro kwi 16, 2008 8:59

Sylwka pisze:No to bajka :wink: . Stanowczo domagam się aby Wiewióra przeskoczyła z tego wątku na Koty. Może zabrać ze sobą Klakiera. Jak sobie przypomnę to dzikie, nastroszone i fuczące w klatce w Ewy łazience to aż się nie chce wierzyć.
I jeszcze pytanie. Nie uważasz, że ona jest śmieszna?


Ona jest BARDZO śmieszna. Mam nadzieję, że Ewa się nie obrazi i mi jej nie odbierze. Oczyska, skupiony wyraz pyszczka... To zwierzę coś knuje. I jak się tylko z Klakierem zaprzyjaźni, to będą dwa diablęta wcielone. Wszystko ją interesuje, każdy hałas, gest, stuknięcie najmniejsze. Jest w tym kocie tyle sprzeczności, że nie mogę wyjść z podziwu. Tak ją w dziby i inne strzępy rwie. Tu by chciała, tam by chciała, ale głupio tak. A poza tym, strasznie ją ciągnie za drzwi - w końcu "na mieszkanie", które trochę już zna. A tam, niestety, ten potfoor.

I można by nas na Koty przerzucić. Bez Klakierzego footra nie da rady, bo inaczej ja zastrajkuję. To jest MÓJ kot :D .
Obrazek

marta79

 
Posty: 1613
Od: Czw sty 17, 2008 12:27

Post » Śro kwi 16, 2008 9:08

Lepiej załóż nowy wątek, bo bedziesz mogła sama edytować tytuł. Wrzuć link do tego wątku aby było wiadomo jak to się zaczęło.
Ale fajnie. Jeszcze tylko Chinka, Niuniek, Wirus, Bura, Gucio, kociaki w altance, ... i święty spokój :wink: .

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro kwi 16, 2008 9:22

Już ja widzę ten święty spokój :roll:

Wątek, powiadasz? Poważna decyzja, wymagająca wielu przemyśleń i porządnego zastanowienia się. Jutro dojrzeję do decyzji? Chyba tak. I wpiszę najnowsze wieści.

Boszszsz... Klakier nie bądź taki morderca!
Obrazek

marta79

 
Posty: 1613
Od: Czw sty 17, 2008 12:27

Post » Śro kwi 16, 2008 10:48

...ale tutaj podaj linka do tego nowego wątku :) Jak już zaczęłam czytać o Wiewiórze, to życzę sobie dalej, a szukać mi się nie chce :oops:
ObrazekObrazekObrazek
Panowie Kocurowie
"Poznasz siebie, poznając własnego kota." Konrad T. Lewandowski, "Widmowy kot"

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 16, 2008 11:14

[quote="marta79"]:twisted: Tak się dopominały, a nikt jakoś nawet nie zauważył, nie odniósł się do relacji... :roll: quote]
Bo my ciotki leniwe chcemy czytać,pisać niekoniecznie

Hańka

 
Posty: 42007
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Śro kwi 16, 2008 11:32

No tak, ktoś pracuje, żeby mógł czytać ktoś :D Podam wszystkie linki. Nie bójta się, tylko trzymajta kciukasy, bo dokocenie w trakcie.
Obrazek

marta79

 
Posty: 1613
Od: Czw sty 17, 2008 12:27

Post » Śro kwi 16, 2008 12:24

Noooo. Zdecydowanie na Koty poprosimy, z Klakierem-agresorem oczywiście!
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

Post » Czw kwi 17, 2008 9:40

Mówisz-masz. Zapraszam do kibicowania w nowym wątku: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=74672
Obrazek

marta79

 
Posty: 1613
Od: Czw sty 17, 2008 12:27

Post » Czw kwi 17, 2008 19:38

Idę! Obrazek
ObrazekObrazekObrazek
Panowie Kocurowie
"Poznasz siebie, poznając własnego kota." Konrad T. Lewandowski, "Widmowy kot"

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, Majestic-12 [Bot] i 18 gości