LT:Kotuś,Gagatka,Bandita ...100str i koniec drugiej części

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie lis 02, 2008 12:59

........................................................................................... :evil:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Nie lis 02, 2008 14:13

dziwne to ... i ten telefon też.
Co z tym kociakiem?
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie lis 02, 2008 15:12

Pewnie Mamrotek napisze, jak wróci...

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie lis 02, 2008 15:16

Moja nowa lokatorka:
NASZA

Obrazek

Obrazek

ObrazekObrazekObrazek



Nasza została interwencyjnie złapana wraz z siostrzyczką, na na osiedlu koło politechniki. Druga kociczka została w lecznicy, bo jest bardzo słabiutka, ma biegunkę i chyba kk. Jutro będzie wiadomo co dalej...
Ale może być też źle...
Nasza waży 1,1 kg, jest zdrowa i tłuściutka.
Przepiękna, przyznaję, chociaż sylretów nie lubiem...

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie lis 02, 2008 15:17

Już jestem. Byłam w klinice o 13, kotek już odszedł... Pani nie mogła podać konkretnego powodu, mówiła, że w czwartek było dobrze, w piątek też i nagle biegunka, osłabienie i ogólnie kiepsko... Dziwne, że nie zadzwonili do mnie wcześniej, tylko teraz, kiedy kot był na wykończeniu...

mamrotek88

 
Posty: 74
Od: Czw paź 23, 2008 21:56
Lokalizacja: Łęczna/Lublin

Post » Nie lis 02, 2008 15:19

Kuna - też powód jakiś mętny był... :?

Szkoda Mamrotka :(
[']
Kota ['] 12.12.2015 | Krzyś ['] 21.10.2019 | Niunia ['] 24.01.2022 | Chrapek ['] 3.02.2022 | Kokosz ['] 17.02.2023

Zarejestruj się na FaniMani, rób zakupy i wspomagaj przy okazji fundacje!

Wiewiórki i inne ptaki

Katia K.

Avatar użytkownika
 
Posty: 12776
Od: Wto kwi 18, 2006 19:17
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie lis 02, 2008 15:23

Katia80 pisze:Kuna - też powód jakiś mętny był... :?

Szkoda Mamrotka :(
[']


Jakiś ten Stefczyk jednak dupny jest.
:cry: :cry: :cry:
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie lis 02, 2008 15:25

te kolorowe koteczki są jeszcze do adopcji?? Ja szukam malutkiej dziewczynki bo 30.10 moja maleńka po 10 dniach walki odeszła :( nie pracuje więc mam czas żeby odchować koteczkę, zależy mi na małej bo mój duży kocur tylko takie akceptuje paskudnik jeden :) problemy są tylko dwa: moja niunia odeszła na koci tyfus i pomimo tego, że zdezynfekowałam już mieszkanie to słyszałam, ze powinien minąć miesiąc zanim weźmie się drugiego maluszka a drugi to taki, że ja mieszkam w Gdyni :(

m&j

 
Posty: 906
Od: Czw paź 30, 2008 18:21
Lokalizacja: gdynia

Post » Nie lis 02, 2008 15:26

Naszeńka jest cud miód chocia szylkret.
A jej siostra też taka kolorowa?.
Kwiatkowo, to ja dzwonię do Joanny
Ostatnio edytowano Nie lis 02, 2008 16:13 przez Anda, łącznie edytowano 1 raz
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie lis 02, 2008 15:55

Kwiatkowo, piękny niedźwiedź :D
Mamrota żal bardzo, tak to wszystko nagle i niespodziewanie, ja na początku myślałam, ze to może być TYLKO zatrucie... :(

bloo

 
Posty: 1338
Od: Pon cze 02, 2008 18:01
Lokalizacja: Świdnik k. Lublina

Post » Nie lis 02, 2008 16:12

m&j pisze:te kolorowe koteczki są jeszcze do adopcji?? Ja szukam malutkiej dziewczynki bo 30.10 moja maleńka po 10 dniach walki odeszła :( nie pracuje więc mam czas żeby odchować koteczkę, zależy mi na małej bo mój duży kocur tylko takie akceptuje paskudnik jeden :) problemy są tylko dwa: moja niunia odeszła na koci tyfus i pomimo tego, że zdezynfekowałam już mieszkanie to słyszałam, ze powinien minąć miesiąc zanim weźmie się drugiego maluszka a drugi to taki, że ja mieszkam w Gdyni :(

Jeżeli chodzi ci o Kluseczki malutkie, to one są jeszcze z mamą i będą jeszcze co najmneij miesiąc.
Nie ma pośpiechu. Jeden jest zarezerwowany ale chyba Duszek - ten beżowy. Będę wiedziała.
Najgorzej z transportem. :roll:
A możesz się określić która panna podoba ci się najbardziej?
Napisz więcej o sobie, może być na P.w.
No i zastanów się, czy istnieje jakas mozliwośc znalezienia transportu.
Nie wiem czy niesiąc po pp wystarczy? :? koteczki urodziły się 5.10
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie lis 02, 2008 16:45

Anda pisze:
Katia80 pisze:Kuna - też powód jakiś mętny był... :?

Szkoda Mamrotka :(
[']


Jakiś ten Stefczyk jednak dupny jest.
:cry: :cry: :cry:

do mnie wtedy tez nie zadzwonili w ogole co robic, czekali i patrzyli jak umiera (potem mi pwoiedzieli ze cierpiala) ale nitk nie zadzwonil...

mama007

 
Posty: 2724
Od: Czw lut 17, 2005 14:43
Lokalizacja: Chełm

Post » Nie lis 02, 2008 16:51

mama007 pisze:
Anda pisze:
Katia80 pisze:Kuna - też powód jakiś mętny był... :?

Szkoda Mamrotka :(
[']


Jakiś ten Stefczyk jednak dupny jest.
:cry: :cry: :cry:

do mnie wtedy tez nie zadzwonili w ogole co robic, czekali i patrzyli jak umiera (potem mi pwoiedzieli ze cierpiala) ale nitk nie zadzwonil...

8O Kot z grzybem za uszami umiera w klinice w ciągu kilku dni i nie wiadomo dlaczego.
Może jednak coś wiadomo :roll:
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie lis 02, 2008 17:01

Anda pisze:
mama007 pisze:
Anda pisze:
Katia80 pisze:Kuna - też powód jakiś mętny był... :?

Szkoda Mamrotka :(
[']


Jakiś ten Stefczyk jednak dupny jest.
:cry: :cry: :cry:

do mnie wtedy tez nie zadzwonili w ogole co robic, czekali i patrzyli jak umiera (potem mi pwoiedzieli ze cierpiala) ale nitk nie zadzwonil...

8O Kot z grzybem za uszami umiera w klinice w ciągu kilku dni i nie wiadomo dlaczego.
Może jednak coś wiadomo :roll:

ja zawiozlam wtedy Kune z bialaczka i zapaleniem oskrzeli. niby 'az', ale i 'tylko' jesli chodzi o nagly zgon.... :(

mama007

 
Posty: 2724
Od: Czw lut 17, 2005 14:43
Lokalizacja: Chełm

Post » Nie lis 02, 2008 17:32

Anda pisze:
mama007 pisze:
Anda pisze:
Katia80 pisze:Kuna - też powód jakiś mętny był... :?
Szkoda Mamrotka :(
[']

Jakiś ten Stefczyk jednak dupny jest.
:cry: :cry: :cry:

do mnie wtedy tez nie zadzwonili w ogole co robic, czekali i patrzyli jak umiera (potem mi pwoiedzieli ze cierpiala) ale nitk nie zadzwonil...

8O Kot z grzybem za uszami umiera w klinice w ciągu kilku dni i nie wiadomo dlaczego.
Może jednak coś wiadomo :roll:

Być może byłoby wiadomo, gdyby podjęto decyzję o zrobieniu sekcji.
I niekoniecznie zrobiono sekcję tam.
Ale takich decyzji nie podjęto więc chyba nie ma sensu zastanawiać się "na sucho". I myślę, że dopóki takie historie będą kwitowane stwierdzeniem, że smutno dopóty nic więcej nie da się zrobić. "Wieść gminna" niesie, że w tej lecznicy są "problemy higieniczno-epidemiologiczne" ale (niestety) trzeba by mieć konkretne papiery żeby np. zgłosić tę sprawę gdziekolwiek.

BTW :arrow: m&j jeśli dobrze rozumiem, Twój kotek odszedł na panleukopenię? Jeśli zamierzasz wziąć następnego musi być on dwukrotnie zaszczepiony z zachowaniem dwutygodniowego okresu po ostatnim szczepieniu. Z "harmonogramu szczepień" wynika więc, że nie może to być kotek młodszy niż powiedzmy trzymiesięczny.
Poza tym to jest wiek do którego kotek powinien przebywać z matką.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 25 gości