Koty z Chomiczowki problemy z łapaniem

Heka pisze:I do Zooplusa wchodźcie koniecznie przez banerek KOTangensa, to dostaniemy pieniążki na nasze biedy. Nasz adres u mnie w podpisie.

Dziękuję w imieniu naszych ogonów

Albo przez adres Koterii, która też zbiera w ten sposób pieniądze. :wink:

www.koteria.org.pl

Podeślij mi Aniu na PW adres Fundacji to załatwię wysyłkę bezpośrednio ,trzymam kciuki za rudzika żeby dzis się złapał :1luvu:

mimbla64 pisze:
Heka pisze:I do Zooplusa wchodźcie koniecznie przez banerek KOTangensa, to dostaniemy pieniążki na nasze biedy. Nasz adres u mnie w podpisie.

Dziękuję w imieniu naszych ogonów

Albo przez adres Koterii, która też zbiera w ten sposób pieniądze.
http://www.koteria.org.pl

W takim razie nie wchodźcie przez neta "na żywca" tylko pośrednio :ok:

Pozdrawiam warszawskie dziewczyny, to moje rodzinne miasto i tamtejsze koty też nie są przeze mnie zapomniane. Ciągle wchodzę na stołeczne wątki :1luvu:

Dzwoniła do mnie teściowa z informacją, że udało się złapać 2 pozostałe maluszki (rudego i dymnego) nie wiem czy czegoś nie pomyliła więc czekamy na potwierdzenie tutaj od Ani, ale jeśli to prawda, byłoby cudownie :1luvu:

Jak przyjechałam to koty miały pełne miski :evil:

więc nie sądziłam że coś się złapie. Ponieważ wzięłam książkę (łapanie w piwnicy ma swoje dobre strony

) postanowiłam dać im szanse. Nie minęło 30 minut a kociaki były złapane :ok:

I to od razu w dwupaku :mrgreen:

Pierwszy raz mi się tak przytrafiło.

Kociaki czeka teraz 4-ro tygodniowe leczenie grzyba. Wyprawkę w postaci karmy koty dostaną od Goyki :201494

. Brakuje nam jeszcze 100zł na zastrzyki. Jeśli ktoś chciałby się dorzucić to numer kota podawałam powyżej.

Bardzo się cieszę, przynajmniej o jedną kotkę będę już spokojna. Na kolejne łapanki (jeśli będą jeszcze talony) będę umawiać się z dziewczyną która weźmie rudego. Mieszka w bloku za parkingiem i tam też dokarmia koty.

A na koniec przedstawiam kolejną ofiarę dzisiejszego dnia ;] Jeżyk wymaga przebadania, usunięcia kilkunastu kleszczy i podtuczenia (kocie jedzenie + convalescence ) przed wypuszczeniem. Próbowałam powyciągać mu te kleszcze ale tak skacze że nie dam rady ;/ Osiedlowy wet też się tego nie podjął, jutro pojadę do specjalisty od jeży. Może ktoś by chciał dać mu DT na 2-3 tygodnie? :mrgreen:

Póki co mieszka u mnie

Biedny jezyk

Dzis widzialam mnostwo rozjechanych jezy :cry:

Marny ich los - oby zdolaly zgromadzic troszke cialka, dotrwac do zimy i ja przetrwac.
I nie spacerowac po jezdniach :201494

Cudownie

widocznie słabo radziły sobie bez mamy z jedzonkiem i dlatego poszło gładko :1luvu:

dziękuję Ci Aniu, oczywiście na współprace karmicielek nie ma co liczyć, chyba że gmina zareaguje na skargę, w której spółdzielnia prosi o zmobilizowanie albo usunięcie z listy karmicielek, Mam też cały czas nadzieję ,że zareagują na prośbę o przyznanie talonów Bezpiecznej Przystani i zwrócenie się o pomoc tam zamiast liczyć na TOZ...

Czego by się nie pisało to niestety tam się nie da dużo zdziałać. Chyba że faktycznie TOZ zacznie coś robić bo mam wrażenie, że one tylko im ufają

EDIT: Ponieważ na FB pojawiło się już pytanie odnośnie kotów, chciałabym wyraźnie zaznaczyć, że odławianie kotów w ostatnim czasie było wyłącznie moją prywatną inicjatywą. Fundacja użyczyła mi numer konta, ponieważ jako osoba prywatna nie mogę prowadzić zbiórek pieniędzy. Również tylko dzięki jej kontaktom znalazłam DT dla kociaków. Tyle w tym temacie :kotek:

Na jakim facebooku? BP? Bo nie wiem o co kaman

Tesciowa bedzie cisnąc gminę zobaczymy co zdziała a co do karmicielek to zaczynam kumac czemu tak lubią TOZ :mrgreen:

bo TOZ nic nie robi a im to na rękę

strongbaby pisze:
EDIT: Ponieważ na FB pojawiło się już pytanie odnośnie kotów, chciałabym wyraźnie zaznaczyć, że odławianie kotów w ostatnim czasie było wyłącznie moją prywatną inicjatywą. Fundacja użyczyła mi numer konta, ponieważ jako osoba prywatna nie mogę prowadzić zbiórek pieniędzy. Również tylko dzięki jej kontaktom znalazłam DT dla kociaków. Tyle w tym temacie

Juz znalazłam i tam odpisalam odpowiednio

Jeżyk uratowany. Nie poradziłam sobie z wyjęciem kleszczy. Mimo podania środka przeciw kleszczą nie zaczęły spadać a przy próbie wyciągnięcia podskakiwał tak bardzo że nie byłam w stanie żadnego uchwycić. Jeżykiem zaopiekowała się fundacja PRIMUM www.primum.org.pl :1luvu:

Po wyleczeniu (okazało się, że ma również świerzb) jeżyka odbiorę i wypuszczę tam gdzie żył.

To miałaś bardzo owocną łapankę i kociaki i jeżyk. :ok:

Kociaki tracą DT ;/ Czarny ma zapewnione nowe miejsce, rudego mam nadzieję ze weźmie osoba która chce go zabrać. Szukam pilnie DT dla dwóch dymnych, dam klatkę, wyprawkę i zapewnię szczepienia. Komu komu ??
Goyka zmień proszę tytuł

**Adopcje: 12 >>**

cholerka. Co sie stało?

Podrzuce tamat.
napisz prosze kilka słó jakie są koty. Czy są osowjone,czy do dopracowania...To ułatwia decyzje.

Czasem zdarzają się sytuacje nie do przewidzenia

Wszystkie koty to kocurki i wszystkie wymagają oswojenia. Póki co są wystraszone i potrafią ugryźć ale od zlapania nie minął nawet tydzień.

Koty z Chomiczowki problemy z łapaniem

Kto przegląda forum