W piątek myślałam, że już po moim kocie Ziutku. Krew w kuwecie, Kot w ciemnym kącie. Nie przychodzi na kolację...
Powolutku udało się wlać coś do pysia, wyrzuciłam wszystkich z pokoiku. Ziutek przełknąl zmiksowanego kurczaka-pół lyżeczki. Ziutek waży 2 kilo. Ma 5 lat.
Dotrwaliśmy do poniedziałkowego rana.
Urlop w pracy, taxi, Nowoursynowska-moja droga dr BB.
Ziutek ma zdrowy, miękki brzuch. Nie dostał nic !!!
UUU- CO ZA ULGA!
Dr BB zna dobrze Ziutka, mówi że ma silny organizm. Coś pożarł. Wiem co...trudno.
Ziutek na początku września miał ciężką operację usunięcia zębów. Dr BB przygotowała go i pilotowala. Dzięki niej Ziutek zniósł narkozę. Trudno każdemu opowiadać historię życia kota, a dr BB stała obok i wyjaśniała, co to za wyjątkowe zjawisko - ZIUTEK !
Ziutek nie ma FIPa, i jest w dobrym zdrowiu.
Pokazałam wypis z laczenia Laury, na świerzba. Dr BB mowi, że kilkadziesiąt lat tak leczy świerzba i że nigdy nie miala zejśc ani powikłań. U mnie kot dostalby to samo - powiedziała.
Pokaże jej Laurę za jakiś czas, kazała ją wyadoptować

W związku z przemarznięciem w drodze na Nowoursynowską nie poszłam wczoraj z Laurą ...
Laura szaleje, fruwa i tupie !!!

