issey32 pisze:Szalony Kocie, podaj na prw nr. tel do siebie, bo mam zapytanie o kociaki z Czeremchy!
Piękne dziewuszki
I co, napisał ktoś maila?
Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
issey32 pisze:Szalony Kocie, podaj na prw nr. tel do siebie, bo mam zapytanie o kociaki z Czeremchy!
Piękne dziewuszki
Whiskasowa kotka i jej rodzeństwo - 4 miesiące
Królewna Lola to cudna, whiskasowa, słodka panienka. Podgryza bardzo delikatnie za paluszki, przybiega się tulić, mruczy od pierwszego dotknięcia. A przy tym jest bardzo rozrywkowa, regularnie uprawia zapasy z Daffym, siłuje się, skacze. Najtrudniej ją też odkleić od miski, jak się coś do miski wrzuci, to Lola nie odejdzie, póki to nie zniknie. Ona jest jak urocza córcia - pobroi, poskacze, poniszczy, a potem przyjdzie, zamruga wielkimi oczami, pogrucha słodkim głosikiem, pomruczy do uszka, potuli się i liczy, że człowiek wybaczy
Lola szuka domu z bratem, Daffym - razem wylizują się, bawią i śpią.
Biało-bury Daffy jest skrajnie posuniętą wersją Loli - jak broić, to na całego, jak ganiać, to póki sił w łapkach, jak skakać to tak, żeby reszta rodzeństwa nie mogła nadążyć. Jak się tulić, to najbardziej przylepnie i mruczeć najgłośniej
Nie lubi brania na rączki, ale często przychodzi i wtula się w człowieka najmocniej z rodzeństwa, mrucząc zachęcająco. Czasem da się go przyłapać na mruczeniu, kiedy walczy z myszką - wtedy też warczy na rodzeństwo zazdrośnie
Czarno-biały Sylwester jest najbardziej zintegrowany z człowiekiem - on wie, że jak się będzie miauczało, to człowiek przyjdzie. Więc zagaduje, tłumaczy, jaki miał dzień, a że w sypialni to mu się nudzi, a mogłabym otworzyć drzwi, przechodząc obok wie, że dla poprawy nastroju człowieka trzeba się otrzeć... jest bardzo przy tym niezależny, to jest tak, jakby mieć w domu drugiego mieszkańca po prostu - on uważa, że ma swoje prawa, ale jednocześnie jest bardzo tolerancyjny dla obecności człowieka i pokazuje mu często, że go lubi .
Jest najbardziej niezależny, bawi się oddzielnie, śpi oddzielnie, przychodzi się przytulać kiedy indziej niż rodzeństwo. Mógłby być jedynakiem, chętnie też trafi do domu wychodzącego. Otwiera klamki, ale poza tym nic nie niszczy w domu.
Od pierwszego dotknięcia wywala brzuch do głaskania... a pogłaskany podgryza zębami i pazurami w zabawie, by po chwili zasnąć
Są zaszczepione i odrobaczone, mają książeczki zdrowia, kuwetkują bez problemu. Akceptują psy i koty.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 18 gości