Anda i maueczarne dziękuję, już zaraz porozsyłam namiary.
Wczoraj był pierwszy dzień kiedy mała dostała zastrzyki, troszkę zapiekło po nivalinie ale generalnie była bardzo grzeczna.
Na polu magnetycznym byliśmy 7 min i nawet ni musiałam jej łapek trzymać sama się przytulała do maty.
Pani Szczepańczyk pokazała jak w którym miejscu i jak masować łapkę. Utworzyła się na niej poduszka i paluszki w niej są podwinięte.
Cały dzień prawie przespała i na wieczór się ożywiła. Jedno jest pewne kotka lubi spać pod kołdrą, sama się pcha i nawet nie wiem kiedy wchodzi.
W ciągu dnia jak gdziekolwiek się położy to trzeba ja nakryć całą kocykiem, uwielbia to.
Z apetytem i kuwetą nie ma problemu.
