Białe palusie i wąsiki a KotCzarny:) -Krecik- szuka domu_Wwa

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt lip 03, 2009 22:59

:strach: o nie... :( tylko nie TO!
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 03, 2009 23:06

taki diabeł....cholerka!
Obrazek Obrazek
Banda Iduli zaprasza do NASZEGO wątku

Idula

 
Posty: 1021
Od: Śro gru 10, 2008 10:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 03, 2009 23:07

Jej .... nie chce nic mowic ale Krecik jest apatyczny w sumie :( jesc je ale bardzo mało :roll: nie ma biegunki ani nie wymiotuje ale zmartwilam sie tym postem :cry:

Raija

 
Posty: 57
Od: Śro kwi 22, 2009 12:03
Lokalizacja: Tarczyn

Post » Pt lip 03, 2009 23:51

aaaaa Obrazek

varulv

 
Posty: 1370
Od: Wto lip 10, 2007 23:18
Lokalizacja: Basildon [Essex]

Post » Pt lip 03, 2009 23:58

liczcie od dnia przybycia do Was. Okres inkubacji wynosi 3-7.
Jeśli 8-9 dnia nie wystąpią objawy to znaczy, że nie złapały.
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Sob lip 04, 2009 0:01

Raija pisze:Jej .... nie chce nic mowic ale Krecik jest apatyczny w sumie :( jesc je ale bardzo mało :roll: nie ma biegunki ani nie wymiotuje ale zmartwilam sie tym postem :cry:


Obserwowałam u Darii i Sary. Zaczęło się od biegunki, torsji, zaraz potem brak apetytu.
Daria żyła 3 doby, Sara 4. Podanie surowice nie uratowało jej.
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Sob lip 04, 2009 1:33

Nie straszcie mnie prosze :( no zmartwilam sie strasznie :(

Raija

 
Posty: 57
Od: Śro kwi 22, 2009 12:03
Lokalizacja: Tarczyn

Post » Sob lip 04, 2009 8:02

Rany.. 8O ostatnio nie mam dostępu do internetu i nie mogłam śledzić na bierząco.. ale teraz przeczytałam tą wiadomość o chorobie... Kola także jest bardzo apatyczna.. i zaczeła być płaczliwa jeśli sobie nie śpi.. :oops: bardzo mało je... karmię ją tak z palca... :( to wtedy je :( ale i tak małe ilości.. myślałam, że to stres nowym otoczeniem i tęskni za rodziną.. :? a teraz już sama nie wiem... :cry:
Obrazek

osika

 
Posty: 66
Od: Śro cze 24, 2009 14:01

Post » Sob lip 04, 2009 8:06

Jeśli chodzi o okres inkubacji to jak mam liczyć? 7 dni od kiedy jest u mnie :?:
Obrazek

osika

 
Posty: 66
Od: Śro cze 24, 2009 14:01

Post » Sob lip 04, 2009 8:56

Nie wiem czy dzis iść do weta czy poczekać jeszcze... ale chyba wybiore sie dziś... :?
Obrazek

osika

 
Posty: 66
Od: Śro cze 24, 2009 14:01

Post » Sob lip 04, 2009 10:00

Ja chyba odetchnełam z ulga bo mały nie chcial jeść tych saszetek i suchej karmy. Dzisiaj otworzylam jedną z tych puszek co dostał i rzucił się na to jakby z tydzień nie jadł 8O dostał całkiem spora porcje i w tej chwili robi 4 podejscie do porcji... chyba zje wszystko 8O Kupa jest ok taka jak powinna być a to ze jest osowialy przypisuje temu ze jednak stres i nowe otoczenie zrobiły swoje. Dzisiaj mruczał 1,5 godziny bite 8O nawet jak nikt go nie dotykał to też mruczał....

Raija

 
Posty: 57
Od: Śro kwi 22, 2009 12:03
Lokalizacja: Tarczyn

Post » Sob lip 04, 2009 12:48

Witam :!: my byliśmy przed chwilą z mała u weta, miała lekka gorączkę, dostała antybiotyk na wszelki wypadek.. odwodniona nie jest.. więc narazie ok, będę podawać jej witaminy i leki.. :? Ale podczas jazdy do weta jak ja głaskałam zebrało jej się na.. Muruczenie :!: :!: :!: :P ale byłam szczęśliwa, :balony: w domu przez chwilę też mruczała.. :D :1luvu: jest słodziutka :1luvu: zakochaliśmy sie w niej.. i mam nadzieje, że będzie zdrowa :!: :D
Obrazek

osika

 
Posty: 66
Od: Śro cze 24, 2009 14:01

Post » Sob lip 04, 2009 13:33

Liczymy do 7 dni od dnia kontaktu. Jeśli po tym czasie nie ma biegunek i torsji itd. to trzeba mieć nadzieję, że nie złapały.
Gdzieś w wątku jest info o tym, kiedy je przywiozłam do siebie. To był pierwzy dzień kontaktu.

Przepraszam, sama bym sprawdziła, ale za chwilę wychodzę z kociętami na interwencyjne podanie caniserinu (przeciwciała). Zasięgnę bliższych informacji i potem napiszę.
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Sob lip 04, 2009 14:31

Kicia się po wecie ożywila trochę :) już sie tak nie kuli i głodna sie zrobiła.. :D teraz sie spokojnie wyspia... tyle przeżyć na jeden dzień.. :lol:
Obrazek

osika

 
Posty: 66
Od: Śro cze 24, 2009 14:01

Post » Sob lip 04, 2009 18:05

kurczę...

aż strach wypowiadać to słowo :cry:
mam nadzieję że Robaczki (wszystkie!) są bezpieczne...
pamiętam zeszłoroczny pogrom... czytałam wtedy że to wszystko postępowało w ciągu 2-3 dni...

takie wspaniałe wieści z Tym mruczeniem Pysi i Krecika przesyłacie dziewczyny, że chce sie zaczęć skakać, śpiewać :)
Osika jesteś cudotwórczynią :D myślałam że zajmie Ci to znacznie dłużej czasu, a tu proszę :D widać, że to po porstu Dom Pysi :P

też bym chciała usłyszeć jak DRR mrruczy sobie przez 1,5 godziny :mrgreen:


mam nadzieję że o nic więcej nie trzeba się martwić :(

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 19 gości