Chętna na Małą Kotke- Kotki brak

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto maja 22, 2007 10:22

xandra to po co tu dalej siedzisz??sywlka chyba jestes niedoleczona

TygrysiaKotka

 
Posty: 134
Od: Czw maja 17, 2007 7:57

Post » Wto maja 22, 2007 10:24

wielkie dzieki!!! to mnie uspokoiliscie, bo myslałam , ze cos jest z nia nie tak!!! przepraszam za tak banalne jak dla was pytania, ale to moj pierwszy kociak( zawsze psy mialam i na ich temat wie sie wiecej) i trochę panikuje, ale lepiej chuchac na zimne co nie???? a jeszcze jedno przepraszam za wtrącenie moich pytań w waszym gorącym temacie :D jeszcze raz wielkie dzieki

kasia20

 
Posty: 51
Od: Śro gru 20, 2006 15:50

Post » Wto maja 22, 2007 10:28

TygrysiaKotka pisze:xandra to po co tu dalej siedzisz??sywlka chyba jestes niedoleczona

A czemu tak myślisz? Zapewniam Cię, że z racji wykształcenia mam sporą wiedzę na ten temat. Nie ulegaj stereotypom.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto maja 22, 2007 10:30

kasia20 pisze:Przeglądałam już to... a to ryzyko wiem że rzadko się zdarzają komplikacje ,ale jednak są (złe doświadczenia z weterynarzami :? ) a i jeszcze jedno co może być przyczyną częstych rujek??? w ciągu 6 miesiecy 4 rujki??? byłam u weta a on na to ... taka pora i pogoda???? :evil: !!!!! więc wolę się tu poradzić doświadczonych kociarzy :D ja chce dla mojego maleństwa jak najlepiej i nie chce żeby przeze mnie kicia w jakikolwiek sposób cierpiała :oops: :?:


Kasiu - im częstsze rujki, tym większe niebezpieczeństwo guzów sutka i ropomacicza. Wykastruj koteczkę, to najlepsze co możesz zrobić.

Skąd jesteś? Polecimy Ci dobrego weta, który kastruje małym cięciem - wtedy rekonwalescencja jest szybciutka :)

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto maja 22, 2007 10:34

Ja jestem z kępna(a tam nawet jej zaszczepić nie pojdę nawet... weterynarze że szkoda gadać... ), ale obecnie przebywam we Wroclawiu więc tu pewnie znajdzie się dobry wet??
Ostatnio edytowano Wto maja 22, 2007 10:34 przez kasia20, łącznie edytowano 1 raz

kasia20

 
Posty: 51
Od: Śro gru 20, 2006 15:50

Post » Wto maja 22, 2007 10:34

ale wydaje mi sie ze tez krzywdzi mlode zwierzeta

TygrysiaKotka - możesz to rozwinąć?

fili

 
Posty: 3174
Od: Pon paź 10, 2005 10:14
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto maja 22, 2007 10:36

nie pozwalajac im na potomstwo i przyporzadkujac je sobie...

TygrysiaKotka

 
Posty: 134
Od: Czw maja 17, 2007 7:57

Post » Wto maja 22, 2007 10:36

TygrysiaKotka pisze:nie nie mam chodzi o to ze to wy jestescie tak bardzo przekonane o swoich racjach u kazdego zwierzecia moga wystapic takie choroby i zgrozenia poporodowe nawet u ludzi a wy jestescie swiecie przekonane ze to co robicie jest dobre dla waszych kotek... skad ta pewnosc ??? nie macie pewnosci ze to co robicie jest tak dobre dla nich moze zapobiega w pewnym stopniu problemowi bezdomnych zwierzat... ale wydaje mi sie ze tez krzywdzi mlode zwierzeta

Ja nie wysterylizowałam mojej suki. Zamiast tego chodziłam z kijem na spacery :? bo nie miałabym co zrobić ze szczeniakami. Męczyłyśmy się obie. Nikt nie doradził mi sterylizacji.
Kiedy miała 11 lat dostała ropomacicza. Żaden wet nie chciał jej operować "bo w tym wieku nie przeżyje". Ale ropomacicze bez operacji to 100% wyrok śmierci. Ja szukałam weta, a w tym czasie ropa zatruwała jej organizm... antybiotyki mogą tylko przytłumić, ale nie zlikwidują problemu.
Czy wiesz, jak żałowałam, że ta operacja nie odbyła się wtedy, kiedy suka była młoda i zdrowa?
Jakoś przeżyła, więc dobrze się skończyło, ale... mogło się to odbyć wcześniej, bez uszczerbku na zdrowiu suńki i niekoniecznie za 600 zł, tylko za mniej...
Każdemu mogę opowiedzieć tę historię jako argument za sterylizacją.

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Wto maja 22, 2007 10:36

Źle na to patrzysz, może stąd to zamieszanie....
To nie są NASZE racje, a nasze poglądy są takie, że przyjmujemy do wiadomości FAKTY naukowe, bo biologia, zoologia, ekologia to dziedziny nauki.
Poza tym kastracje - jako metoda ograniczenia nadpopulacji kotów, a co za tym idzie poprawy warunków ich życia - są stosowane w cywilizowanych krajach od wielu lat.
Nie rozumiesz, że jeśli zwierząt jest za dużo - a co do tego nikt nie ma wątpliwości - to jedyne co można zrobić to ograniczyć ich rozmnażanie?
A jeśli to ograniczenie wpływa jeszcze korzystnie na zdrowie zwierząt - a wpływa - to już jest super, nie sądzisz?
ObrazekObrazek

kotalizator

 
Posty: 1761
Od: Wto lut 27, 2007 14:33
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto maja 22, 2007 10:36

nie pozwalajac im na potomstwo i przyporzadkujac je sobie...

TygrysiaKotka

 
Posty: 134
Od: Czw maja 17, 2007 7:57

Post » Wto maja 22, 2007 10:37

fili pisze:
ale wydaje mi sie ze tez krzywdzi mlode zwierzeta

TygrysiaKotka - możesz to rozwinąć?

Lepiej nie :?
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 22, 2007 10:40

ale nie rozumiem skoro chce miec kotke i chce zey miala mlode to chyba moge... poza tym jesli beda 3 to rozdam 1 sobie zostwaie i wtedy oddam ja na operacje jesli 9 czy 8 rozdam jest tyle ludzi ktorzy chca przygarnac kociaki.

TygrysiaKotka

 
Posty: 134
Od: Czw maja 17, 2007 7:57

Post » Wto maja 22, 2007 10:43

TygrysiaKotka pisze:jest tyle ludzi ktorzy chca przygarnac kociaki.

Ale kilka razy więcej kociaków do przygarnięcia - poczytaj forum, to sama zobaczysz. Jeśli chcesz zobaczyć, jak kotka wychowuje młode, to daj bezpieczny dach nad głową i dobre warunki schroniskowej kotce z maluchami. Jedno z kociąt mogłoby u Ciebie zostać...

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Wto maja 22, 2007 10:43

TygrysiaKotka pisze:jest tyle ludzi ktorzy chca przygarnac kociaki.


Poproszę na pw o trzy adresy lub telefony tych ludzi - dla kociaków zgarniętych spod bloku...
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto maja 22, 2007 10:50

TygrysiaKotko jak mogę się wtrącić przyglądałam się Waszej dyskusji i powiem Ci jedno jak ja dostałam kicię to też wszyscy moi znajomi zachwycali się nią i pytali kiedy kociaki będą, bo oni by chcieli, a ja im na to , że nie ma szans na rozmnozenie ... ale znajdę im jakieś kicie tak jak znalazłam moją matylde... oni na to ok... ok ... a jak miałam coś na oku i dawałam im znać okazywało się ze nagle nie ma czasu, miejsca, kasy i milion innych wymówek by kociaka posiadac... a co by było jak ja bym uległa im namową i rozmnożyła moją kicie... wyobrażasz sobie to ...znając mnie miała bym w domu nie jednego a 6 kociaków!!!!! bo sumienia oddac ich bym nie miala, a te kicie cierpiały by przez moją naiwność!! powiem Ci jedno łatwo jest coś obiecać jeżeli daleko jest realizacja, gorzej kiedy ktoś ma się wywiązać z obietnicy!!!! wiem że mnie zaraz zbesztasz, ale przemyśl to !!!!

kasia20

 
Posty: 51
Od: Śro gru 20, 2006 15:50

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 33 gości