OTW16- a bo to u nas jest jak jest ;)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto lis 22, 2016 11:23 Re: OTW16- Bo tymczasowanie to nie jest bajka :(

Mamago - jedna z moich tymczasek miała sporą gulę (widoczną gołym okiem i bez przyglądania się) w kolorze ciała - okazało się, że to odczyn uczuleniowy na nici użyte w środku. Zeszło po 6 tygodniach.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Wto lis 22, 2016 12:55 Re: OTW16- Bo tymczasowanie to nie jest bajka :(

Dzięki dziewczyny za uspokojenie. Ja koty chłopaków miałam do tej pory u nich małe obcinanko, jakoś tak lżej idzie. A u małej dużego odczynu nie ma. Lekarz też mnie wczoraj uspokoił, więc póki co daje dodatkowo przeciwzapalny i obserwuję na spokojnie, nic się na szczęście nie sączy ani nie ropieje.
Asia a co to jest swietojanusza? Dzień dobroci dla zwierząt czy cały komputer jest twój? :lol:
Ok sprawdziłam w kalendarzu :) Imieniny Małżonka :)
"Człowiek jest cywilizowany na tyle, na ile potrafi zrozumieć kota" (J. Cocteau)

Bursztyn (*) Tom (*) na zawsze w moim sercu

mamago

Avatar użytkownika
 
Posty: 115
Od: Wto lip 19, 2016 6:32

Post » Wto lis 22, 2016 13:45 Re: OTW16- Bo tymczasowanie to nie jest bajka :(

ASK@ pisze:[...]Janusz miał świętojanusza.

no to buziole!
---
:smokin:
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 23, 2016 14:17 Re: OTW16- Bo tymczasowanie to nie jest bajka :(

Cześć Asia, jak tam Twoje futra się mają?? U mnie uznałam, że w pelerynce sterylizacyjnej mam kotkę niewidkę. Po kontrolnym zdjęciu pelerynki kot ożywa, w zastraszającym tempie wpadając na drapak 8O Nie będę jej chyba zdejmować :) No i że z natury jestem panikarą przejdę się w piątek do wetki co by obejrzała to stwardnienie. Generalnie nie jest ani większe ani mniejsze. Baranki dla Was!
"Człowiek jest cywilizowany na tyle, na ile potrafi zrozumieć kota" (J. Cocteau)

Bursztyn (*) Tom (*) na zawsze w moim sercu

mamago

Avatar użytkownika
 
Posty: 115
Od: Wto lip 19, 2016 6:32

Post » Śro lis 23, 2016 14:23 Re: OTW16- Bo tymczasowanie to nie jest bajka :(

Przekazane. Dzięki.
Mam spory zawrót głowy w pracy i w domu to czas leci szybciej.
Przytomna nie jestem nigdy ale teraz nie grzeszę w ogóle.
W rozmowie o całej historii pewnego ciągu dokumentów popisałam się stwierdzeniem ,że to jest trudna historia... choroby :mrgreen: Pan po drugiej stronie telefonu zatkał się na dłuższą chwilę. W pokoju cisza zaś zapadła. Ale właściwie to prawda jest.Leczenia tej historii trzeba. Albo mnie zapodania jakiś specyfików na odporność. Pan i koleżanki wiedzę jakam bystra więc tylko uśmialiśmy się.
By chorbę wyleczyć musiałam kopać się w wykopaliskach i w pewnym momencie zamarzyłam o ognisku Apaczy z szamanem nad nim co dzierży w dłoni pled. Tym pledem macha i dymki puszcza.Bo z dymu może bym coś więcej się dowiedziała.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56028
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro lis 23, 2016 14:47 Re: OTW16- Bo tymczasowanie to nie jest bajka :(

Coś Ci te wizyty lekarskie dały w kość i na stałe utknęły w podświadomości :) Wiadomo, że sygnały dymne tudzież świetlne są najskuteczniejsze he he.
"Człowiek jest cywilizowany na tyle, na ile potrafi zrozumieć kota" (J. Cocteau)

Bursztyn (*) Tom (*) na zawsze w moim sercu

mamago

Avatar użytkownika
 
Posty: 115
Od: Wto lip 19, 2016 6:32

Post » Czw lis 24, 2016 8:42 Re: OTW16- Bo tymczasowanie to nie jest bajka :(

mamago pisze:Coś Ci te wizyty lekarskie dały w kość i na stałe utknęły w podświadomości :) Wiadomo, że sygnały dymne tudzież świetlne są najskuteczniejsze he he.

U nas wizyt lekarskich ostatnio pod dostatkiem. To fakt. Cała rodzina dulczy pod gabinetami z córką włącznie. Więc może podświadomie mi się udziela ,że jak jest problem to choroba jest winna :wink:

Kociska rozrabiają. Oj, dają grupowo popalić sobie i nam. Ciemny poranek zaczął się okłądem moich gnató przez kilku przylepców. Ja ledwo oddychałam. Marzyć tylko mogłam o swobodnym kręceniu się. Ale one wytrwale leczyły me ciało swoim ciepełkiem. Chyba wiedziały więcej niż ja. Po wstaniu okazało się ,że ja lewdo łażę. Za to oni biegusiem podyrdali do kuchni czekając na żarcie.Wsie życie pijawy ze mnie wyciągły :placz:
Rano kuwety są jak kopalnie. My jak ci przesiewcy złota, machamy łopatkami wytrwale. Są filmy dokumentalne o łowcach krabów, rybakach, drwalach czy poszukiwaczach złota. Czemu nie ma o kuweciarzach? To taki wdzieczny temat a z ekranu capanie nie czuć :smokin:
Zawsze, zawsze myślałam ,że Kopciuszek był kociarą. A jego macocha zbieraczką kotów. Kopciuszek nie rozdzielał ziaren zbóż czy maku . On rozdzielał goowno od piachu i tyle bajki było. Kiedyś bentonitu nie było tylko sypali co w ogródku było.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56028
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw lis 24, 2016 8:58 Re: OTW16- Bo tymczasowanie to nie jest bajka :(

ASK@ pisze:Zawsze, zawsze myślałam ,że Kopciuszek był kociarą. A jego macocha zbieraczką kotów. Kopciuszek nie rozdzielał ziaren zbóż czy maku . On rozdzielał goowno od piachu i tyle bajki było. Kiedyś bentonitu nie było tylko sypali co w ogródku było.


Umarłam :lol: Zainspirowałaś mnie do tego, że dzisiaj namówię swoją starszą do zrobienia ilustracji pt Kopciuszek w poszukiwaniu złotodajnych kup :ryk: Nie miotełka w ręku tylko łopatka do kuwety !!! Boskie. Ale fakt, że u Was to już można kopalnię założyć.
"Człowiek jest cywilizowany na tyle, na ile potrafi zrozumieć kota" (J. Cocteau)

Bursztyn (*) Tom (*) na zawsze w moim sercu

mamago

Avatar użytkownika
 
Posty: 115
Od: Wto lip 19, 2016 6:32

Post » Czw lis 24, 2016 19:21 Re: OTW16- Bo tymczasowanie to nie jest bajka :(

etam Asia, o Kopciuszku swoje przemyślenia dawno napisałam. Tylko teraz jako ta stetryczała dziewoja przechodzona powtarzam się.

Ale mam insze spostrzeżenia. Dotyczące reklamy dziewojki w zielonej sukni co macha łapinkami. Znaczy się dziewoja macha nie suknia. Jest taka reklama Gosi co lubi jeść i po pysznym śniadaniu jedzie rowerkiem a po czymś tam robi coś tam. Witkowate rączki roztrzepane są po całym ekranie. Wstawki słowne mnie rozpraszają. Wstawki rysunków jeszcze bardziej. Ale ja cięgiem skupiona jestem na jej... cycolach :oops: Tak mi się zboczenie rzuciło w oczy moje bystre. :roll: Podejmuję ciagle próby dojścia jaki ona ma cyckonosz. 8O Wiem wiem to nie jest normalne ale co ja zrobię :wink: . Jam normalna też nie jestem a reklamy dla mnie są czymś w rodzaju gry "znajdź różniące się szczegóły".
Napisałam to to i wiem ,że teraz oczki wlepiać będziecie w ekran. Bo to jest chore zainteresowanie ale silniejsze od zdrowego rozsądku. Janusz też już się gapi. :?
A więc, dla ułatwienia napiszę, proszę zwrócić uwagę na naszą prawą stronę jej biustu i lewą stronę jej biustu. Dla mnie to ona ma dwa biustonosze wdziane. Każdy inny. Nasza prawa pięknie się układa bo jest w kształcie kropli. Druga to bardotka. I to za duża bo szlak zostaje. Bije po oczach. Kieca inaczej się układa.
Przyjemnego, bez stresowego zerkania życzę :mrgreen:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56028
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw lis 24, 2016 20:15 Re: OTW16- Bo tymczasowanie to nie jest bajka :(

a co ma zrobic ktoś, kto telepatrzydła nie odpala? :mrgreen:
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Czw lis 24, 2016 20:28 Re: OTW16- Bo tymczasowanie to nie jest bajka :(

Spytać wujka Gugla.
Albo odetchnąć z ulgą :mrgreen:
Jakie to miłe, że mi cudze cycki nie spędzają snu z oczu dzięki braku pudła z obrazkami :lol:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 24, 2016 21:45 Re: OTW16- Bo tymczasowanie to nie jest bajka :(

No jak ja Tym szczęśliwcom co mają czas na telewizję zazdroszczę :) odkąd starsze me dziecię w szkole weekendami a właściwie zaczynam od środy nie robię nic innego jak prace plastyczno-techniczne. Teraz mam na tapecie bombki na kiermasz świąteczny w szkole. A córka mi już zapowiedziała że na 15 konkurs stroikowy. Juz wiem co będę robić jak mnie z pracy kiedyś zwolnią 8O
"Człowiek jest cywilizowany na tyle, na ile potrafi zrozumieć kota" (J. Cocteau)

Bursztyn (*) Tom (*) na zawsze w moim sercu

mamago

Avatar użytkownika
 
Posty: 115
Od: Wto lip 19, 2016 6:32

Post » Pt lis 25, 2016 8:43 Re: OTW16- Bo tymczasowanie to nie jest bajka :(

Mnie osobiście telewizor nie jest super potrzebny. Ale jak się ma TZ-ta co to okno na świat musi mieć i jasność to od rana telewizor buczy i wsie żarówki się palą. Nie ma to tamto. Musi grać choć facet nawet nie oglada. Zajęta swoimi sprawami muszę słuchać a reklamy szczególnie, bo ryczą mocniej. TZ jest głucholcem to i ogólnie głośniej gada i głośniej musi być nastawione. Ta pierniczona Gośka oastatnio się prezentuje po kilka razy w jednym bloku reklamowym.

mamago pisze:No jak ja Tym szczęśliwcom co mają czas na telewizję zazdroszczę :) odkąd starsze me dziecię w szkole weekendami a właściwie zaczynam od środy nie robię nic innego jak prace plastyczno-techniczne. Teraz mam na tapecie bombki na kiermasz świąteczny w szkole. A córka mi już zapowiedziała że na 15 konkurs stroikowy. Juz wiem co będę robić jak mnie z pracy kiedyś zwolnią 8O

Nie narzekaj. :wink: Nie zazdraszczaj. Przyjdzie czas na wszystko. Teraz jest szkoła i inne sprawy. Potem życie daje inne możliwości.
Ja już jestem po wieku szkolnym córki ale wiem co to znaczy. Z najgorszej strony. Choroby dziecka. Nigdy nikomu niczego tak nie zazdrościłam jak zdrowia u pociech. Ich spokojnego chodzenia do przedszkola i szkoły. Normalnego odrabiania lekcji , normalnego odbierania dziecka z zajęć a nie na sygnale bo znów chora, tych normalnych (jeśli można to tak nazwać) kontaktów z nauczycielami, wyjazdów na wycieczki których Danka była pozbawiona ... Na jedną czy dwie pojechała ale wprost z autokaru jechaliśmy na pogotowie. W obu wypadkach niefrasobliwość nauczycieli była winna. O ciągłych walkach z ograniczeniami dotyczącymi lekcji wuefu też zmilczę. Oni wiedzili lepiej niż lekarze co wolno choremu dziecku , a my po takiej "nauczce" znów lecieliśmy na pogotowie .Ponownie m-c nieobecności. Dostała wreszcie stałe zwolnienie z gimnastyki a ja pismo do kuratora napisałam mając dość. Program podstawówki i gimnazjum miałam w małym paluszku bo 80% szkoły Danka chorowała.O rezygnacji z pracy nie wspomnę. Ale najgorzej wspominam kontakty z nauczycielami. Na palcu jednej ręki mogę wymienić tych co byli po prostu ludźmi i prawdziwymi pedagogami. Nigdy nie chciałam ulg dla córki i ciężko ona pracowała by program zaliczyć. Była traktowana jako gorszy sort i boleśnie to odczuła. O wielu mogę powiedzieć tylko źle bo na mijaniu się z prawdą, mobingiem nie jeden raz ich złapałam. Doszło do tego ,że rozmawiając z konkretnymi nauczycielami, za radą pedagoga, miałam świadka w postaci wychowawcy. Z perspektywy czasu, myślę że nie warto było tak lecieć ambicjami . Trzeba było jej pozwolić zostać w jakiejś klasie i spokojniej może by było.
Sorki, rozżaliłam się ale powodem jest zdrowie Danki. Lata chorób zrobiły swoje i bardzo wyniszczyły jej organizm. Ostatnio bardzo źle się czuła. Po wizycie u lekarza wróciła z plikiem skierowań i prawie zemdlałam z nerwów. Kardiolog, neurolog, nefrolog, ortopeda, pulmunolog...i cała lista badań do zrobienia.
Powoli ogarnie się wszystko. Może strasznie nie będzie ale wykluczyć trzeba wiele spraw teraz niepokojących. Ona sama się wystrachała. Czas lęku powrócił.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56028
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt lis 25, 2016 8:54 Re: OTW16- Bo tymczasowanie to nie jest bajka :(

Ojej, Asiu, ogrom kciuków zaciskam.. :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35647
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt lis 25, 2016 9:22 Re: OTW16- Bo tymczasowanie to nie jest bajka :(

Masz rację Asia, trzeba uważać, co sobie człowiek życzy.... Współczuję tej zdrowotnej zawieruchy. Złoty człowiek z Ciebie, jak w tym wszystkim znajdujesz czas dla tej ilości kotów :ok: trzymam mocno kciuki za Wasze zdrowie!! Musi być dobrze. Za dużo dobrego robicie!
"Człowiek jest cywilizowany na tyle, na ile potrafi zrozumieć kota" (J. Cocteau)

Bursztyn (*) Tom (*) na zawsze w moim sercu

mamago

Avatar użytkownika
 
Posty: 115
Od: Wto lip 19, 2016 6:32

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 40 gości