Szelti.... Przylepka zostaje u Sis ;)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob paź 30, 2010 17:26 Re: Szelki - PILNIE małozakocony dom!

Faktycznie wyglądało to przerażająco. Ucałuj malutką, tak bardzo żal mi koteńki. Zaciskam kciuki.
Obrazek
Obrazek Obrazek

boniantos

Avatar użytkownika
 
Posty: 4648
Od: Śro lut 18, 2009 15:16
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob paź 30, 2010 22:20 Re: Szelki - czas na badania. dt sis

obejrzałam filmik z atakiem padaczki u kota. Faktycznie wyglądało to podobnie.
Doczytałam tyle, że trzeba znaleźć przyczynę, czyli czekam na badania krwi i nie czytam więcej netu, żeby się nie stresować.
Ponieważ mało je, dałam convalescenta, bardzo go lubi.
I tradycyjnie poleguje na poduszce.

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Sob paź 30, 2010 22:24 Re: Szelki - czas na badania. dt sis

trzymam kciuki za koteńkę :ok: :ok: :ok: :ok:
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob paź 30, 2010 22:33 Re: Szelki - czas na badania. dt sis

Smutne :( Swego czasu też trochę czytałam o padaczce u kotów - nieciekawa sprawa.
Ale trzymam mocne :ok: :ok: :ok: za malutką.
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Nie paź 31, 2010 7:40 Re: Szelki - czas na badania. dt sis

Bidulka :(
Kurczę, jak to nigdy nie wiadomo co w kociaku siedzi. :(
Jak oglądałam jej zdjęcia, wydawała mi się okazem kociego zdrowia. To Przylepka była chorowita.
Kciuki za koteczkę :ok: :ok: i za szybką i trafną diagnozę.
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie paź 31, 2010 13:17 Re: Szelki - czas na badania. dt sis

wielkie kciuki za malusia.
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie paź 31, 2010 13:22 Re: Szelki - czas na badania. dt sis

Dzięki za kciuki, Cioteczki :1luvu:

To był taki zdrowy, bezproblemowy kociak.
Już sama nie wiem, w którym momencie i dlaczego zaczęła się zmieniać. Może kilka czynników na raz. Jej rodzeństwo odeszło.
Malutka miała wczoraj jakieś zaburzenia równowagi, nieduże, ale wcześniej ich nie było.
Noc przesiedziała pod łóżkiem. Teraz siedzi w łazience pod wanną i nie chce wyjść.
Od kilku ostatnich dni tak znika, a przecież przychodziła na kolana a poduszka na łóżku była jej miejscówką.
Dziwne, że tak nagle się pogorszyło.

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Nie paź 31, 2010 13:31 Re: Szelki - czas na badania. dt sis

żaden z kotów jej nie prześladuje?
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie paź 31, 2010 13:44 Re: Szelki - czas na badania. dt sis

Prześladowac nie - próbują się bawić, szczególnie lepcia, i to może być przyczyna tego chowania się. Pośrednia przyczyna - jej jednak coś musi dolegać. To jest 5-miesięczny kociak, ona powinna bawić się, biegać a nie wciąż polegiwać albo spać.

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Nie paź 31, 2010 16:46 Re: Szelki - czas na badania. dt sis

zapraszam na halloweenowe nowości na bazarku dla Szleti teraz głownie:

viewtopic.php?f=20&t=114856&start=0

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Nie paź 31, 2010 19:35 Re: Szelki - czas na badania. dt sis

Od wczoraj jest inaczej.
Szelti jest słaba. Prawie się nie rusza, ma zaburzenia równowagi, jakby była osłabiona i cos z błędnikiem. Je tylko convalescenta i to malutkie ilości. Chodzi chwiejąc się i to wtedy tylko, jak się ją postawi na podłodze. Jest jakaś taka miękka, brak sprężystości.
Bardzo się martwię.
Co jej jest, jak jej pomóc... Do wtorku nie mam wyjścia - czekać na pobranie krwi a potem na wyniki. Cięzko jest tak czekać i tylko patrzeć i nie wiedzieć, co robić.

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Nie paź 31, 2010 19:38 Re: Szelki - czas na badania. dt sis

Biedne maleństwo :(
Dostała jakieś leki do domu?
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23791
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie paź 31, 2010 19:42 Re: Szelki - czas na badania. dt sis

o żesz!!!! :( :( :( :( :(
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie paź 31, 2010 19:42 Re: Szelki - czas na badania. dt sis

Kurcze... niedobrze :( coś jej jest. Asiu może podjedziecie do Asa jeśli jutro będzie gorzej...?
:(
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie paź 31, 2010 20:04 Re: Szelki - czas na badania. dt sis

Szczerze? As to żadne rozwiazanie. Już tam byłam z moim Filem i Minnie w sytuacjach awaryjnych (właśnie w okresie świątecznym) i był to tylko wydatek dużej kasy bez dobrej diagnozy. Wierzycie, że 1 listopada dobry wet został na dyżurze w Asie? bo ja nie.

Wczoraj dostała catosal, shotapen, vecat. Czyli antybiotyki o przedłużonym działaniu plus witaminy i wzmacniacze.

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aseret i 50 gości