m&j nie słuchaj tego ględzienia albo odpyskuj raz a skutecznie- mi tesciowa ciągle powtarza, że minie mi miłośc do kotów jak urodzę kiedys- a ja na to: że po pierwsze nie każdy człowiek jest stworzony do posiadania dziecka ludzkiego, są tacy co bóg dał im smykałke do wychowywanie dziecka kociego

i rozmowa się zamyka, a jak ględzenie nie ustaje, to podkreślam, że jakbym po porodzie miała przestać kochać koty i miało by mi dla nich zabraknąc czasu- to boże oszczędź mi w takim razie tego potwornego macierzyństwa!!!!!!!!!!!- hehehhe tez działa......
zreszta ja ludziom którzy mnie pytaja czy mam dzieci odpowiadam z dumą: TAAAAAAAAAAAAAAAKKKKKKKK- MAM PIĘKNA CZARNA CÓRUNIE DO MNIE STRASZNIE PODOBNĄĄĄĄĄĄĄĄĄĄĄĄĄĄ!!!!!!!!! a obecnie dodaję, że i syn nam sie w zaskakująco szybkom czasie urodził

jakby ktos nie wiedział chodzi o moja rezydentke myszke i rumka z azylu

mój mąż koty tez nazywa naszymi dziećmi. a jak jacyś wredni ludzie mówią: nigdy nie urodzisz przez te koty!!!!!!!!!!!!to ja jeszcze wredniej odpowiadam, : a niby gdzie naukowo jest udowodnione, że kot blokuje drogę plemnika?
po prostu ręce czasem opadją...........nie trzeba tego słuchać i brac do siebie!!!!!!!!!!!!!