Dzięki za FB! Nigdy nie wiadomo który trop coś pomoże..
Myślicie, żeby zrobić osobny wątek na miau? Może komuś z okolic kota się rzuciła w oczy...
Jak rozwieszałam ogłoszenia - rozmawiałam z wieloma ludźmi (kobietami oczywiście), którzy dopytywali. Trochę się dziwili, że szukam kota - przecież koty trafiają do domu... Trafiają, jak uznają dom za swój... Ogólnie sporo ludzi się zatrzymywało, ale nikt nic nie widział. Poznałam przy okazji tuzin trzykolorowych kotów, ale czyichś...
W sobotę zmontowałam na szybko takie ogłoszenie:

Nie chciałam pisać, że była bezdomna itp.itd. Wtedy nikt by się nie przejął.
Chciałabym mieć pewność, że będzie miała się gdzie podziać w zimę, że ma co jeść...
Byłabym spokojna, gdyby wyskoczyła w sobie znanej okolicy. Gdyby mogła wrócić na taras do tamtej pani. W końcu niby żyła na dworzu, ale jedzenie miała zapewnione... Jakoś nie widzę kota idącego mostem
Liczę jednak, że przyjdzie do jakiegoś domu jak będzie głodna. Na pewno już dawno jest głodna zresztą...
Chciałam poumieszczać to ogłoszenie w zaginionych - w internecie. Co o nim myślicie?